Podczas spotkania w Watykanie Olaf Scholz i papież Franciszek omówili sytuację na Bliskim Wschodzie, wojnę toczącą się w Ukrainie i kryzys migracyjny. Niemiecki kanclerz określił spotkanie jako „znaczące”.

Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, spotkał się w minioną sobotę (2 marca) z papieżem Franciszkiem w Watykanie na prywatnej audiencji. Chociaż obydwaj spotkali się już wcześniej, sobotnia wizyta była ich pierwszym prywatnym spotkaniem twarzą w twarz.

Rozmawiali przez około 30 minut w Pałacu Apostolskim, omawiając sytuację na Bliskim Wschodzie, wojnę pomiędzy Rosją a Ukrainą, a także kryzys migracyjny.

Niemiecki przywódca powiedział, że była to „ważna rozmowa w czasie, gdy kluczowe dla nas jest patrzenie w przyszłość i przestrzeganie jasnych zasad”. Przyznał także, że była to dla niego „osobiście ważna wizyta”.

08.03.2024 Niedziela.BE // fot. Riccardo De Luca Update / Shutterstock.com

(kk)

Dane opublikowane przez krajowy urząd statystyczny Statbel pokazują, że luka w ubóstwie w ubiegłym roku we Flandrii znacznie się zmniejszyła. Średnio dochody osób żyjących poniżej progu ubóstwa są znacznie bliższe progowi niż miało to miejsce rok temu.

Dane opublikowane w zeszłym miesiącu wykazały, że w całej Belgii 12,3% gospodarstw domowych miało dochody poniżej progu ubóstwa. To najniższy wynik od około 20 lat. Wskaźnik dla Flandrii (7,8%) utrzymuje się od kilku lat na tym samym poziomie.

Próg ubóstwa jest przeliczany co roku na podstawie dochodów wszystkich mieszkańców Belgii w roku poprzednim. W roku 2023 było to 1450 euro netto miesięcznie na osobę samotną i 3045 netto na gospodarstwo domowe składające się z 2 osób dorosłych i 2 dzieci.

Nowe dane pokazują, że różnica w dochodach, czyli średni średni dochód osób żyjących poniżej progu ubóstwa jest znacznie bliżej progu niż w poprzednich latach. We Flandrii średni średni dochód osób żyjących poniżej granicy ubóstwa był o 12,2% niższy od wartości progowej, podczas gdy w 2022 roku był wciąż niższy o 18,2%.

Dla porównania, w Walonii odsetek ten wynosi 18%, a w Regionie Stołecznym Brukseli – 14%, co oznacza, że Flandria radzi sobie najlepiej w zakresie zwalczania ubóstwa.

08.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijskie linie lotnicze Brussels Airlines odnotowały rekordowe wyniki. Obroty wróciły do poziomu sprzed pandemii, a zyski operacyjne osiągnęły 53 miliony euro. Linie lotnicze mówią o „punkcie zwrotnym” w historii swojej działalności.

W 2022 roku brukselskie linie lotnicze nadal odnotowały straty operacyjne w wysokości 75 mln euro. Jednak firma należąca do grupy Lufthansa twierdzi, liczba lotów wyższa o 19%, rozbudowana siatka połączeń, wysoki popyt i wyższe marże przyniosły poprawę sytuacji w 2023 roku, w którym zyski operacyjne wyniosły 53 mln euro.

Obrót wynoszący 1,6 miliarda euro wzrósł o 24%. Linie przewiozły 8,29 mln pasażerów, o 21% więcej niż w 2022 roku. Dyrektor finansowa linii, Nina Öwerdieck, poinformowała że jest „dumna” z wyników. „To dowodzi, że nasza ciężka praca przynosi efekty. Chciałbym podziękować wszystkim współpracownikom Brussels Airlines za wkład w osiągnięcie tych rekordowych wyników”.

Co ciekawe, w zeszłym tygodniu załogi pokładowe Brussels Airlines strajkowały przez trzy dni, co spowodowało odwołanie kilkudziesięciu lotów. Stewardowie i stewardessy od dawna nie są zadowoleni z presji w pracy oraz wynagrodzenia.

07.03.2024 Niedziela.BE // fot. W_Adam / Shutterstock.com

(kk)

Kolejny strajk maszynistów niemieckiego przedsiębiorstwa kolejowego Deutsche Bahn (DB), rozpoczął się we wczesnych godzinach porannych w czwartek, 7 marca. Od godziny drugiej w nocy zakłócony jest regionalny i dalekobieżny ruch kolejowy – poinformował koncern DB.

„Awaryjny rozkład jazdy działa jak dotąd dobrze” - poinformował rzecznik prasowy DB, Achim Staus. Kursuje jednak zaledwie 20% pociągów dalekobieżnych, a w poszczególnych regionach występują znaczne różnice w transporcie regionalnym.

Ruch kolejowy zostanie wznowiony dopiero w sobotę, 9 marca. Pasażerowie, którzy zrezygnowali z podróży 7 i 8 marca albo których pociągi zostały odwołane, mogą ubiegać się o zwrot kosztów.

To już piąty strajk w trwającym sporze płacowym pomiędzy związkiem zawodowym maszynistów GDL a koncernem DB. W przyszłości może być jednak jeszcze gorzej. GDL zapowiada bowiem falę strajków, o których nie będzie informować z 48-godzinnym wyprzedzeniem. Przyszłe akcje protestacyjne mają też trwać znacznie dłużej.

07.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)