Dziś (10 stycznia) w większości miejsc ponownie będzie słonecznie. Wraz z upływem godzin nad południową częścią kraju zgromadzą się średnie i wysokie pola chmur. Rano w belgijskiej Lotaryngii mogą spaść płatki śniegu. Po bardzo zimnym poranku, po południu temperatura wzrośnie do wartości od -1 do +1 stopnia Celsjusza. Wiał będzie północno-wschodni i wschodni wiatr, od lekkiego do umiarkowanego.

Jutro (11 stycznia) przez większą część dnia będzie słonecznie. Pod koniec popołudnia i w nocy od strony wybrzeża do naszego kraju napłyną gęste chmury. Będzie pochmurno, a w głębi lądu może pojawić się marznąca mgła. Przy wietrze północnym i północno-wschodnim znad Morza Północnego napłynie bardziej wilgotne, ale także mniej zimne powietrze. Maksymalna temperatura wyniesie od 0 do 5 stopni Celsjusza.

Piątkowy (12 grudnia) poranek będzie szary z dużą ilością niskich chmur i miejscami zamarzającą mgłą. Szczególnie w pobliżu morza z niskich chmur może spaść niewielka ilość opadów deszczu. Gdzie indziej utrzyma się sucha pogoda. Maksymalna temperatura wyniesie od -1 do 0 stopni na południe od rzek Sambry i Mozy, około 6 stopni nad morzem i od 1 do 4 stopni w pozostałych regionach. Wiał będzie lekki wiatr.

10.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Rok 2023 był dobrym rokiem dla lotniska w Antwerpii. Port lotniczy położony w Deurne odnotował 8,5-procentowy wzrost liczby pasażerów w porównaniu z 2022 rokiem.

Chociaż liczba 259 764 pasażerów korzystających z lotniska w zeszłym roku jest wyższa, jest ona nadal niższa od liczby pasażerów latających do i z Deurne w latach poprzedzających pandemię koronowirusa.

We wrześniu 2023 roku ponad 35 tys. pasażerów podróżowało do lub z lotniska w Antwerpii. Był to najwyższy w historii wynik dotyczący liczby pasażerów w Deurne w ciągu jednego miesiąca. Niemniej jednak, w zeszłym roku liczba pasażerów nadal stanowiła jedynie 85% liczby pasażerów z 2019 roku, czyli ostatniego roku przed pandemią.

Wzrost liczby pasażerów na lotnisku w Antwerpii nastąpił w dużej mierze dzięki liniom lotniczym TuiFly. TuiFly sprowadził na lotnisko nowe samoloty oferujące usługi do i z Krety oraz Wysp Kanaryjskich. Nowe samoloty są nie tylko bardziej ekonomiczne, ale także emitują mniej hałasu. Tymczasem Luxair oferuje usługi pomiędzy Antwerpią a Londynem.

Port lotniczy oczekuje, że nowe kierunki spowodują dalszy wzrost liczby pasażerów. Najprawdopodobniej w tym roku liczba pasażerów powróci do poziomu sprzed pandemii.

10.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dziś (9 stycznia) odbywa się rekonstrukcja wydarzeń, które doprowadziły do śmierci 9-latka z Gandawy. Chłopiec był zaginiony przez kilka miesięcy, co umknęło władzom.

9-latek o imieniu Raul był obywatelem Rumunii, ale mieszkał z rodziną w Gandawie. Prokuratura ma nadzieję, że rekonstrukcja rzuci więcej światła na okoliczności jego śmierci.

Śmierć Raula i odkrycie jego szczątków w Houtdok w Gandawie w kwietniu ubiegłego roku to historia, która zszokowała i zasmuciła wielu mieszkańców Flandrii. Ciało 9-latka umieszczono w torbie obciążonej cegłami i wrzucono do wody na obrzeżach centrum Gandawy.

Raul był zaginiony przez kilka miesięcy, jednak jego zniknięcie zostało zatuszowane przez matkę i jej partnera. Ostatecznie rodzina w Rumunii podniosła alarm po wielu niepokojących rozmowach z matką Raula. Uważa się, że 9-latek padł ofiarą skrajnej przemocy fizycznej ze strony swojej matki i jej partnera, a prawdopodobnie także siostry. Dwóch dorosłych jest podejrzanych o zabójstwo, napaść i pobicie oraz ukrycie ciała.

Obydwoje byli kilkakrotnie przesłuchiwani. Nie jest jednak jasne, co dokładnie się wydarzyło. Obydwoje podejrzani obwiniają siebie nawzajem, a także oskarżają 13-letnią siostrę chłopca o napaść i pobicie brata.

Aby uzyskać większą jasność co do tego, co się stało, prokuratura przeprowadza dziś rekonstrukcję wydarzeń. Prokuratura podała, że „zaproszono wszystkie strony”. Na miejscu obecny jest także psychiatra i patolog.

09.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Według danych Centrum Medycyny Rozrodczej UZ Brussel (Brussels IVF) prawie połowa (41%) kobiet, których komórki jajowe zamrożono w szpitalu UZ w Brukseli, urodziła dziecko po 40. roku życia, wykorzystując komórki w leczeniu niepłodności.

Pomimo rosnącej liczby kobiet decydujących się na zamrożenie komórek jajowych, dotychczas brakowało dowodów na skuteczność leczenia zapłodnieniem in vitro. Po raz pierwszy w Belgii odnotowano skuteczność leczenia po zastosowaniu zamrożonych komórek.

„Badanie pokazuje, że znaczna grupa kobiet nie chce natychmiast wykorzystywać zamrożonych komórek jajowych, korzystając z rozrodu wspomaganego medycznie (MAR)” – powiedział Michel De Vos, lekarz zajmujący się płodnością i kierownik oddziału w brukselskiej placówce IVF.

„Często przed rozmrożeniem komórek jajowych wypróbowuje się inne możliwości leczenia lub wykorzystuje się je dopiero w przypadku drugiego dziecka” – powiedziała De Vos. „Ponadto większość kobiet, których komórki jajowe zostały zamrożone, nie skontaktowała się jeszcze z ośrodkiem leczenia niepłodności”.

Do badania włączono 843 kobiety, których komórki jajowe zamrożono z powodów innych niż medyczne podczas procedury IVF w Brukseli w latach 2009–2019. Ich średni wiek wynosił wówczas 36 lat, a większość nie miała partnera.

Do maja 2022 roku 231 (27%) tych kobiet wróciło do ośrodka w celu leczenia niepłodności. Ich średni wiek wynosił wówczas 40 lat, a 57% miało partnera. Kobiety bez partnera polegały na nasieniu dawcy.

W sumie 110 z 231 kobiet, które powróciły (48%), wykorzystało własne zamrożone komórki jajowe w ramach leczenia niepłodności – średnio 83% komórek jajowych przetrwało proces rozmrażania.

Jednak dla wielu wykorzystanie zamrożonych komórek jajowych pozostaje ostatecznością i nie wszystkie kobiety, które wróciły, z nich skorzystały: 50 kobiet (22%) zdecydowało się na inseminację domaciczną (w której plemniki wprowadzane są bezpośrednio do macicy), a 71 (31%) zdecydowało się na zapłodnienie in vitro (IVF) świeżymi komórkami jajowymi, bez użycia zamrożonych.

W sumie 106 kobiet urodziło zdrowe dziecko – co stanowi 46% z ogólnej grupy 231 kobiet, które wróciły do placówki w związku z pragnieniem posiadania dzieci.

13.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)