Para oskarżona o udział morderstwie pielęgniarki z prowincji Antwerpia, została deportowana z Hiszpanii do Belgii. Obydwóch podejrzanych, którzy w przeszłości byli już sądzeni za poważne przestępstwa, powiązano z uduszeniem w ubiegłym miesiącu 45-letniej kobiety.

Ciało pielęgniarki znaleziono w kanale w Olen dnia 26 kwietnia. Wcześniej poszukiwano jej od kilku dni. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta została uduszona. W następnych dniach zatrzymano w Hiszpanii parę powiązaną z morderstwem – 33-letnią kobietę oraz 43-letniego mężczyznę. Obydwoje w przeszłości dopuścili się poważnych przestępstw.

Poza tym istnieje bezpośredni związek między domniemanymi sprawcami a ich ofiarą. Otóż podczas pobytu na wolności, w czasie przepustki więziennej, podejrzana – wówczas ofiara przemocy ze strony swojego przyszłego męża – korzystała z pomocy pielęgniarki.

Co więcej, mężczyzna był wcześniej wielokrotnie skazany. W ubiegłym roku otrzymał karę trzech lat pozbawienia wolności za stosowanie przemocy domowej. Więzienie opuścił już po ośmiu miesiącach. Zazwyczaj osoby skazane na wyrok do 3 lat więzienia mogą wyjść na wolność po odbyciu 1/3 wyroku, jednakże niedawna decyzja ministra sprawiedliwości, zresztą szeroko dyskutowana, umożliwiła w tym przypadku jeszcze wcześniejsze zwolnienie z więzienia.

Teraz podejrzani zostali deportowani do Belgii. Wkrótce sędzia śledczy z Turnhout zadecyduje czy powinni pozostać w areszcie.

17.05.2015 KK Niedziela.BE

Tysiące osób wyszły na ulice w Brukseli, by wziąć udział w marszu przeciwko reformom emerytalnym planowanym przez rząd federalny. Strajk spowodował duże utrudnienia w transporcie publicznym.

Transport kolejowy działa w zwykłym trybie. Znacząco zakłócone zostały natomiast usługi oferowane przez De Lijn i MIVB. Dziś w pracy nie pojawiła się blisko jedna trzecia kierowców De Lijn. NIe działa także około połowa linii autobusowych i usług metra MIVB. By ograniczyć utrudnienia, osoby, które pojawiły się w pracy, zostały skierowane na najbardziej ruchliwe trasy.

Ze względu na manifestację wiele autobusów i tramwajów musiało zostać skierowanych na alternatywne trasy.

16.05.2018 MŚ Niedziela.BE

Ostatnie pożegnanie belgijskiej wokalistki, Maurane, odbędzie się w najbliższy czwartek, o godzinie 10:00, w katedrze Notre-Dame des Grâces w Woluwe-Saint-Pierre – w minioną niedzielę, przekazało biuro prasowe zmarłej artystki.

Maurane, a właściwie Claudine Luypaerts, zmarła w swoim domu, dnia 7 maja. Jej pogrzeb ma być małą, prywatną ceremonią. Kondolencje oraz kwiaty można składać rano, przed nabożeństwem, w kościele w Notre-Dame des Grâces przy ulicy Chant d’Oiseaux w Woluwe-Saint-Pierre.

Charakteryzująca się aksamitnym głosem piosenkarka została znaleziona martwa w swoim domu w Schaerbeek. Miała jedynie 57 lat. Zaledwie dzień wcześniej odegrała koncert. Przygotowywała też album z okazji 40 rocznicy śmierci belgijskiego barda, muzyka i kompozytora, Jacques'a Brela. Wciąż nie upubliczniono przyczyn śmierci artystki, jednakże policja przekazała, że nic nie wskazuje na to, by doszło do przestępstwa.

Maurane przez wielu uważana była za jedną z najlepszych współczesnych, francuskojęzycznych wokalistek. Miała wielu fanów i grono naśladowców. Występowała w największych salach koncertowych we Francji, gdzie cieszyła się szczególną popularnością.

16.05.2018 KK Niedziela.BE

Flamandzki Fundusz Dobrostanu Zwierząt otrzymał darowiznę w wysokości 1,3 mln euro. Pieniądze zostały przekazane na mocy testamentu 62-letniej kobiety z gminy Lubbeek (Brabancja Flamandzka). Kwota spadku jest dwukrotnie większa od sumy, którą fundusz jest w stanie zgromadzić w ciągu roku.

Dochody Funduszu Dobrostanu Zwierząt pochodzą głównie z rejestracji psów, egzekwowania kar, roszczeń z odszkodowań, a także z darowizn. Pieniądze wykorzystywane są do zapewniania opieki zwierzakom, które padły ofiarą przemocy bądź zaniedbań, poza tym organizacja wspiera rezerwaty natury oraz pomaga finansowo inspektoratowi działającemu przy Funduszu.

Suma, którą pozostawiła po sobie miłośniczka zwierząt, jest prawdziwym zastrzykiem finansowym. W rozmowie z dziennikarzami, flamandzki Minister ds. Dobrostanu Zwierząt, Ben Weyts, przekazał: “Dar ten naprawdę mnie uszczęśliwił. Mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie myślało o sytuacji zwierząt w czasie sporządzania swojego testamentu".

Od kwoty 1,3 mln euro musi zostać odliczony podatek od spadku, a także suma konieczna do pokrycia opłat prawnych. Niemniej jednak, kwota wciąż będzie niemal dwukrotnie wyższa od tej, którą fundusz jest w stanie zgromadzić w ciągu całego roku. W ubiegłym roku organizacja zebrała 580 tys. euro.

16.05.2018 KK Niedziela.BE