We wtorek, 24 czerwca, do chilijskiego pałacu prezydenckiego La Moneda przybyli król Filip i królowa Matylda w ramach swojej wizyty państwowej w tym kraju Ameryki Łacińskiej. Zostali tam powitani uroczystymi fanfarami i obecnością żołnierzy.

Przed oficjalną ceremonią król i królowa Belgii odwiedzili pomnik Bernardo O'Higginsa, gdzie złożyli wieniec. Bernardo O'Higgins (1778-1842) ogłosił niepodległość Chile od rządów hiszpańskich i pełnił funkcję „Najwyższego Dyrektora”, czyli pierwszej głowy państwa, w latach 1817-1823.

Po złożeniu hołdu chilijskiemu bohaterowi narodowemu belgijska rodzina królewska udała się do La Moneda, kultowego miejsca w chilijskiej historii, które zostało zbombardowane przez generała Augusto Pinocheta podczas zamachu stanu w 1973 roku. Odbudowa La Moneda jest postrzegana w Chile jako symbol narodowego ożywienia i demokratycznej transformacji.

Hymny Chile i Belgii rozbrzmiewały na placu przed pałacem, gdzie skromny tłum, w tym dzieci machające belgijskimi flagami, zebrał się z entuzjazmem, wiwatując: „Niech żyje Belgia! Niech żyje król! Niech żyje królowa!”

Po przeglądzie wojsk, król Filip odbył prywatne spotkanie z prezydentem Chile, Gabrielem Boriciem. Członkowie belgijskiej delegacji ministerialnej, w tym Maxime Prévot, Vanessa Matz, Rudi Vervoort, Elisabeth Degryse, Adrien Dolimont i Annick de Ridder, dołączyli do późniejszych dyskusji z prezydentem Boriciem.

Tymczasem królowa Matylda odwiedziła Chilijskie Muzeum Sztuki Prekolumbijskiej, w którym znajduje się kolekcja około 3000 artefaktów z okresu przedkolumbijskiego, sprzed przybycia Krzysztofa Kolumba w 1492 roku.

25.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wybuch gazu, w którym zginął 38-letni mężczyzna, spowodował znaczne szkody w gminie Maasmechelen w Limburgii. Prokuratura wysłała na miejsce zdarzenia eksperta od pożarów, aby zbadał okoliczności towarzyszące wybuchowi.

Do eksplozji doszło w poniedziałek wieczorem, 23 czerwca, około godziny 19:00, na Steenkuilstraat w Maasmechelen. Całkowitemu zniszczeniu uległy dwa domy, a w wyniku eksplozji ucierpiało również kilka domów po przeciwnej stronie ulicy oraz pewna liczba zaparkowanych samochodów.

Mieszkańcy zostali ewakuowani z powodu silnego zapachu gazu. Pozwolono im wrócić do domów późnym wieczorem w poniedziałek. Prokuratura wyznaczyła eksperta ds. śledztwa pożarowego do zbadania sprawy.

W wybuchu zginął 38-letni mężczyzna. Wynajmował nieruchomość ze swoją dziewczyną. Obecnie nie wiadomo, gdzie jest kobieta. Amber Mac z lokalnej policji powiedziała VRT News, że „nie znaleziono jej wśród gruzów”. Teren wokół domu został odgrodzony. Właściciel domu był poza domem w chwili wybuchu.

Lokalizacja mieszkańców drugiego domu zniszczonego w wyniku eksplozji również nie jest jeszcze jasna. W chwili eksplozji nie było ich w domu.

25.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Siedem kaczątek zostało uratowanych z pułapki w studzience w południowym mieście Offenburg – poinformowała w środę, 25 czerwca, miejska straż pożarna.

W poniedziałkowy wieczór przechodnie zaalarmowali straż pożarną po tym, jak zobaczyli kaczątka, które utknęły w studzience. Strażacy podnieśli pokrywę włazu, aby uratować młode ptaki, których matki nie udało się znaleźć – pomimo przeszukania okolicy. Jak poinformowali urzędnicy, zwierzęta zostały przewiezione do schroniska dla zwierząt.

Na początku tego tygodnia policja w zachodnim kraju związkowym Nadrenia-Palatynat również poinformowała o uratowaniu kilku kaczątek ze strumienia. Wyciągnięto je wiadrem i liną. Miały one więcej szczęścia – ich matkę znaleziono w pobliskim stawie.

25.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

81-letni mężczyzna z zachodnioflamandzkiego miasta Ypres został aresztowany pod zarzutem zamordowania swojej 82-letniej żony. Kobietę znaleziono martwą w domu pary przy Eikenlaan, gdy odwiedziła ją pielęgniarka domowa. Mąż zmarłej kobiety został zabrany na przesłuchanie przez policję. Dziś stanie przed sędzią śledczym.

Prokuratura z Flandrii Zachodniej formalnie aresztowała mężczyznę pod zarzutem morderstwa żony. Sędzia śledczy, prokuratura, funkcjonariusze, pracownicy medycyny sądowej i patolog odwiedzili miejsce zdarzenia we wtorek po południu.

Podejrzany stanie przed sędzią śledczym w środę, 25 czerwca. Tymczasem trwa śledztwo mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności śmierci kobiety.

Nie jest jasne, dlaczego uznano śmierć kobiety za podejrzaną.

26.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)