Jak wynika z danych, które Kristien Van Vaerenbergh, członkini parlamentu, uzyskała od ministra spraw wewnętrznych, Bernarda Quintina, w ostatnich latach wzrosła liczba odnotowanych przypadków kradzieży i wymuszeń w belgijskich szpitalach.

W 2021 roku policja federalna odnotowała 967 przypadków kradzieży i wymuszeń w belgijskich szpitalach. Najwięcej, bo 245 przypadków, odnotowano w Regionie Stołecznym Brukseli, a następnie w prowincjach Hainaut (134), Liège (129) i w Antwerpii (126).

Do 2023 roku liczba zarejestrowanych incydentów wzrosła do 1226. Wzrost ten był szczególnie zauważalny w Brukseli, gdzie odnotowano 360 przypadków. Liège zajęło drugie miejsce ze 169 przypadkami, a Antwerpia odnotowała wzrost, plasując się na trzecim miejscu ze 145 przypadkami.

Chociaż dane za 2024 rok są niekompletne, policja odnotowała 807 przypadków kradzieży lub wymuszeń do końca trzeciego kwartału, w tym 187 w Brukseli i 101 w Antwerpii.

Van Vaerenbergh wyraziła zaniepokojenie tymi statystykami. „Szpitale to miejsca, gdzie opiekę otrzymują osoby bezbronne. Opieka i bezpieczeństwo muszą być zawsze priorytetem” – powiedziała. „Wzrost przemocy, wymuszeń i kradzieży zagraża nie tylko bezpieczeństwu pacjentów i personelu, ale także podważa zaufanie do naszych placówek opieki zdrowotnej”.

19.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Policja we wschodnim kraju związkowym Saksonia-Anhalt poinformowała o prawdopodobnie jednym z największych odkryć fenetyliny w Niemczech.

Amfetamina, lepiej znana pod nazwą Captagon, została odkryta ukryta wśród palet pełnych owoców i warzyw w sklepie spożywczym w Landsbergu. Policja skonfiskowała w sobotę 20 palet.

Władze twierdzą, że szacunkowa wartość rynkowa około 300 kilogramów narkotyku — w postaci 1,7 miliona tabletek — wynosi 20 mln euro.

Policja i prokuratura twierdzą, że „jest to prawdopodobnie jeden z największych, pojedynczych przypadków przechwycenia tej substancji w Niemczech”. Trwa dochodzenie w tej sprawie.

14.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Uniwersytet w Antwerpii (UAntwerpen) zamierza zbadać, jakie bakterie żyją w zlewach w antwerpskich kuchniach. W ramach badania „POEMBAKterie” poszukiwani są mieszkańcy Antwerpii, którzy chcieliby pobrać próbki z własnego zlewu w domu. Naukowcy chcą określić, ile dobrych i złych bakterii żyje w zlewie i dowiedzieć się, jak się tam dostają.

„Można śmiało nazwać zlew sercem domu” – mówi doktorantka, Enya Arconada Nuin z Laboratorium Mikrobiologii Medycznej Uniwersytetu w Antwerpii. „Wszystko ląduje w zlewie: resztki jedzenia, środki czystości, ziemia doniczkowa, sierść zwierząt… W rezultacie staje się on prawdziwą enklawą bakterii”.

W przeciętnym domu żyje do 8 tys. różnych rodzajów bakterii. Mimo to naukowcy wciąż nie wiedzą prawie nic o tym, ile i jakie bakterie żyją w zlewie.

„Zwracamy się do wszystkich mieszkańców Antwerpii z prośbą o pomoc w opracowaniu planu” – mówi badacz. „Uczestnicy otrzymają 2 waciki, za pomocą których będą mogli pobrać własną próbkę materiału ze zlewu” – mówi Arconada Nuin. „Wraz z ankietą, którą im przekażemy, przeanalizujemy wszystkie wymazy w naszym laboratorium. Celem jest odkrycie wzorców w wynikach: gdzie i dlaczego występują poszczególne bakterie?”

Naukowcy spodziewają się znaleźć w zlewach w Antwerpii zarówno dobre, jak i złe bakterie. „Złe bakterie to gatunki odpowiedzialne za stęchły zapach w zlewie. Ale możemy również znaleźć szkodliwe bakterie, które mogą wywoływać choroby”.

Badania nad bakteriami w szpitalnych zlewach już trwają. Uporczywe bakterie szpitalne w zlewach i odpływach wielokrotnie powodowały wybuchy chorób.

„W warunkach domowych ludzie zazwyczaj nie zarażają się tak łatwo od otoczenia. Dlatego zlewozmywaki kuchenne nigdy nie były dokładnie badane pod kątem obecności bakterii” – mówi Arconada Nuin. Chociaż, zdaniem mikrobiolożki, nie oznacza to, że musimy obawiać się wszystkich bakterii w naszym zlewie. „Niektóre dobre bakterie wypierają nawet te złe. Nie tylko w naszych organizmach, ale także w zlewie”.

Osoby biorące udział w badaniu otrzymają później analizę wyników. „Jeśli istnieją bakterie potencjalnie niebezpieczne, możemy podjąć kroki w celu zmniejszenia ryzyka dla zdrowia. I nigdy nie wiadomo, może w twoim zlewie żyje nieodkryty gatunek” - dodała badaczka.

Naukowcy podkreślają, że wyniki nie będą udostępniane innym osobom i zostaną zanonimizowane w artykułach naukowych. Rejestracja jest możliwa za pośrednictwem strony internetowej poembakterie.be

19.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mieszkańcy Belgii mniej palą i więcej ćwiczą, ale spędzają dużo czasu przed ekranami – wynika z pierwszego ogólnokrajowego badania stanu zdrowia w Belgii od czasu pandemii COVID-19, opublikowanego w zeszłym tygodniu przez instytut badawczy Sciensano.

Mieszkańcy Belgii coraz bardziej dbają o zdrowie, choć nie wszystkie trendy idą w dobrym kierunku. Najnowsze dane wskazują, że mieszkańcy tego kraju podejmują więcej działań prozdrowotnych, takich jak ograniczanie palenia czy zwiększanie aktywności fizycznej. Z drugiej strony wciąż sporo czasu spędzają przed ekranami, co może niwelować część korzyści zdrowotnych.

Czas spędzany przed ekranem nadal jest wysoki: 7 na 10 mieszkańców Belgii w wieku 15 lat i starszych ogląda telewizję lub filmy przez co najmniej dwie godziny dziennie. Jednak, chociaż ogólny czas spędzany przed ekranem wzrasta wraz z wiekiem, korzystanie z mediów społecznościowych maleje wraz z wiekiem – ujawnia badanie.

Odsetek palaczy spadł, przy czym osoby palące codziennie stanowią 12,8% respondentów, w porównaniu do 15,4% w 2018 roku; spośród nich 36% wyraziło chęć rzucenia nałogu w ciągu najbliższego roku. Popularność e-papierosów rośnie – korzysta z nich 6% osób w wieku 15 lat i starszych, podczas gdy w 2018 roku odsetek ten wynosił 4%.

Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, odsetek dorosłych, którzy realizują zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia w czasie wolnym, wzrósł do 34,9% w porównaniu z 30,1% w 2018 roku. WHO zaleca, aby dorośli poświęcali trzy godziny tygodniowo na aktywność fizyczną o umiarkowanej intensywności, natomiast dzieci i młodzież powinny poświęcać na nią średnio 60 minut dziennie.

Dzienny wskaźnik spożycia alkoholu spadł do 7,7% z 9,7% w 2018 roku, ale Sciensano ostrzega, że średnie spożycie alkoholu nie zmniejszyło się, ze względu na większe spożycie wśród osób, które nie piją codziennie.

Sciensano co pięć lat przeprowadza w Belgii szeroko zakrojone badanie stanu zdrowia populacji, skupiając się na takich kwestiach, jak masa ciała, aktywność fizyczna, nawyki żywieniowe, spożycie alkoholu i palenie tytoniu. Instytut ostrzega jednak, że ponieważ badanie obejmuje pojedynczy punkt w czasie, nie można precyzyjnie ustalić związku przyczynowo-skutkowego.

Wyniki badania dostarczają ważnych wskazówek dla polityki zdrowotnej Belgii na najbliższe lata. Choć widać pozytywne zmiany w zachowaniach mieszkańców, takich jak wzrost aktywności fizycznej czy spadek liczby codziennych palaczy, rosnące uzależnienie od ekranów i stabilne spożycie alkoholu wskazują, że wciąż pozostaje wiele do zrobienia w zakresie promocji zdrowego stylu życia.

19.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)