Flamandzka piosenkarka, 22-letnia Pommelien Thijs, jest wielką zwyciężczynią MIA, nagród flamandzkiego przemysłu muzycznego. Zdobyła aż pięć nagród.

Jej zwycięstwa obejmują nową kategorię „Artysta solowy” (już nie ma podziału na płeć męską i żeńską) i „Przebój roku”. Żaden inny artysta nie zdobył w tym roku więcej niż jednej nagrody.

Co ciekawe, prawie wszyscy zwycięzcy w kategoriach, w których publiczność miała coś do powiedzenia, tworzą muzykę w języku niderlandzkim.

Z aż dziewięcioma nominacjami Pommelien Thijs była w tym roku wielką faworytką. Nominacje nie gwarantują nagród, ale z pięcioma nagrodami – wszystkimi w kategoriach, w których mogła głosować publiczność – 22-latka góruje nad konkurencją. W ciągu zaledwie dwóch lat zebrała osiem nagród MIA (w zeszłym roku jako debiutantka zdobyła trzy).

Jej radiowy przebój „Erop or eronder”, który wcześniej zdobył nagrodę Summer Hit, zdobył także nagrodę MIA w kategorii „Przebój Roku”. Jej debiutancki album „Per ongeluk” zdobył nagrodę dla „Najlepszego Albumu”. Thijs zwyciężyła także w kategoriach „Pop”, „Piosenka holenderska” i „Artysta solowy”.

28.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijski parlament przyjął tekst rezolucji żądającej natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy w związku z kontynuacją wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem – ogłosiła Els Van Hoof, przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych.

Już w ubiegły piątek, 19 stycznia, ograniczona Rada Ministrów uzgodniła stanowisko Belgii, które przede wszystkim żądało natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy. Doprowadziło to do prac parlamentarnych nad rezolucją, która została przyjęta głosem większości i która znajdzie się w porządku obrad komisji w najbliższą środę, 31 stycznia.

W rezolucji potępiono atak terrorystyczny przeprowadzony przez Hamas na izraelską ludność cywilną w dniu 7 października, podkreślając, że wzięcie zakładników stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego i zbrodnię wojenną. Potępiono także to, co uznano za nieproporcjonalny odwet militarny Izraela.

Tekst wzywa wszystkie strony do poszanowania międzynarodowego prawa wojskowego i wyraża poparcie dla dochodzenia prowadzonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK).

Rezolucja gwarantuje, że Izba poprze wszystkie decyzje Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) wynikające z niedawnego oskarżenia Izraela przez Republikę Południowej Afryki o ludobójstwo w Strefie Gazy.

25.01.2024 Niedziela.BE // fot. Rokas Tenys / Shutterstock.com

(kk)

Komisja, której powierzono zadanie zbadania przeszłości kolonialnej Belgii w 2020 roku, nigdy nie opublikowała raportu końcowego ze względu na intensywne spory polityczne. „Ludzie nie byli gotowi na śledztwo w sprawie przeszłości kolonialnej” – stwierdził przewodniczący komisji, Wouter De Vriendt.

W latach 2020–2022 Komisja rozmawiała z setkami osób, w tym z członkami diaspory, ekspertami, osobami pracującymi w terenie i byłymi dyplomatami, aby zbadać kolonialną przeszłość Belgii. Swoją działalność prowadziła zarówno w Belgii, jak i w jej byłych koloniach (Demokratyczna Republika Konga, Rwanda i Burundi).

Jej działalność została jednak utrudniona 19 grudnia 2022 roku, gdy wstrzymano głosowanie nad rekomendacjami De Vriendta. Politycy z partii Open Vld i Mouvement Reformateur opuścili salę, ogłaszając swoją odmowę udziału w tak budzącej podziały sprawie. Po roku zastoju ten sam obóz ponownie zablokował głosowanie.

De Vriendt wyraził frustrację z powodu braku woli politycznej do kontynuowania projektu. „Debata polityczna jest nieuniknioną, codzienną działalnością w parlamencie” – powiedział agencji prasowej Belga. „Aby raport był uczciwy, przejrzysty i pełen szacunku dla historii, należy go ukończyć. Jest on blokowany od ponad roku”.

De Vriendt zalecił Belgii przeprosiny za kolonialną przeszłość. Ci, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu, uważają, że przeprosiny doprowadzą do odszkodowań finansowych i twierdzą, że wyrażenie przez króla Filipa „najgłębszego żalu” z powodu belgijskiego kolonializmu w 2022 roku jest wystarczającym gestem. Tymczasem lewicowi politycy uważają, że przeprosiny to niezbędny krok w kierunku pojednania.

25.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Kolejowe podróże Eurostarem do Londynem będą dłuższe o godzinę od połowy czerwca, kiedy kontrole paszportowe zostaną tymczasowo przeniesione z dworca centralnego w Amsterdamie do Brukseli – potwierdziła dyrektor naczelna przedsiębiorstwa kolejowego, Gwendoline Cazenave.

Obecne bezpośrednie połączenie Amsterdam-Londyn trwa 3 godziny i 52 minuty, ale od 14 czerwca, kiedy terminal Eurostar w Amsterdamie zostanie zamknięty z powodu prac remontowych, ten czas wydłuży się do 4 godzin i 45 minut. Podczas prac remontowych kontrole paszportowe muszą odbywać się gdzie indziej.

Jednak od pasażerów nie będzie już wymagane przybycie na dworzec godzinę wcześniej, a to „zaoszczędzi czas” – powiedziała Cazenave dziennikowi AD. Eurostar zwiększy także częstotliwość pociągów do Brukseli do ośmiu dziennie.

Droga powrotna nie ulegnie zmianie, ponieważ w Londynie nadal można przeprowadzać kontrole bezpieczeństwa i paszportów.

Eurostar podał, że w ubiegłym roku liczba osób podróżujących pomiędzy Amsterdamem a Londynem wzrosła o 38% i sprzedano 1,1 miliona biletów. Bezpośrednie połączenia pomiędzy obydwoma miastami rozpoczęły się 5 lat temu i obecnie kursują cztery pociągi dziennie.

27.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)