Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 20 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Młodzi i zdrowi. To zdecydowana większość
Belgia: Chwalił Hamas, atakował Belgię. Zostanie wydalony?
Polska: E-rejestracja zlikwiduje kolejki do lekarzy? Wyjaśniamy, o co chodzi
Belgia: Dobra wiadomość! Żywność już tak nie drożeje
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Niemcy: Przywódca skrajnej prawicy oskarżony o użycie nazistowskiego hasła
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Już są w sklepach i na targach, ale cena zwala z nóg. Szparagi na razie drogi

Pojawiły się już pierwsze szparagi. Smakosze zacierają ręce, ale jeżeli chcą spróbować, to najpierw muszą sporo wydać.

Nie jest to przysmak dla każdego. Nie każdy bowiem umie docenić smak szparagów. Dlatego wiele osób zupełnie nie rozumie tego wiosennego szału, kiedy zaczyna się zbór szparagów. A ten właśnie wystartował.

Tanio nie jest

Sezon trwa krótko, a świeżych szparagów nie ma w innej porze roku. Dlatego jest to dosyć drogi przysmak.

– Cena szparaga nie powinna przekroczyć w tym sezonie 20-25 zł za kilogram, bo też nie może być ona windowana za wysoko – mówił na początku kwietnia Arian Jakobsze, prezes Polskiego Związku Producentów Szparaga w rozmowie z sadyogrody.pl.

Tłumaczy przy tym, że wpływ na cenę będą miały oczywiście koszty produkcji.

– Tu głównie chodzi o paliwo przy zbiorze i transporcie oraz koszty zbioru. Ceny energii, gazu, węgla nie wpływają zasadniczo na produkcję szparaga, bo jest to uprawa polowa, gdzie w dodatku ochronę chemiczną stosuje się dopiero po zbiorach – wyjaśnia.

Ile teraz kosztują szparagi?

Spadają z tygodnia na tydzień. Jeszcze kilka dni temu pęczek (pół kilograma) kosztował 20 zł. Obecnie średnia cena na giełdzie rolnej w Elizówce to 13 zł.

Na rynku Bronisze jest podobnie. Najtańsza opcja to 18 zł za kilogram, a najwyższa cena wynosi 32 zł.

Średnia cena za kilogram szparagów to 28 zł.


17.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nowe wjeżdża na polskie drogi. Ładowarki przy trasach i mniej spalin w powietrzu

Kierowcy mają zauważyć i odczuć zmiany, jakie zachodzą na drogach. Plan zakłada m.in. uzbrojenie ich w ładowarki. Ale to nie wszystko.

Samochodów elektrycznych przybywa. Jak podało Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności, na koniec lutego flota osobowych, dostawczych i ciężarowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) w Polsce liczyła 60 387 sztuk.

„W Polsce na koniec lutego 2024 r. funkcjonowało 6213 (+33% rok ro roku) ogólnodostępnych punktów ładowania, w tym 4507 AC (+26%) oraz 1706 DC (+55%).

W lutym uruchomiono 127 nowych punktów.

Największym udziałem w sieci infrastruktury ładowania w Polsce dysponowały ładowarki o mocy do 22 kW (64%), ale liczba szybkich stacji DC o mocy przekraczającej 50 kW bardzo dynamicznie rośnie” – wylicza PSNM.

Co zwiera nowe prawo?

Tymczasem 13 kwietnia tego roku weszło w życie unijne rozporządzenie AFIR (w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych). Zobowiązuje ono Polskę i inne kraje UE do przyspieszenie w stawianiu przy drogach ładowarek do aut.

„Do 2025 r. wzdłuż korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T), czyli m.in. autostrad i dróg ekspresowych, ale też tras krajowych, stacje szybkiego ładowania o mocy co najmniej 400 kW powinny być rozmieszczone nie rzadziej niż co 60 km (w obu kierunkach)” – wyjaśnia money.pl.

I dodaje, że do 2027 r. moc urządzeń ma wzrosnąć do co najmniej 600 kW.

„Ma to służyć nie tylko ładowaniu samochodów osobowych, co przede wszystkim elektrycznych ciężarówek i autobusów” – czytamy.

Za prąd do auta ma się płacić szybko i prosto. Operatorzy tych systemów nie mogą wymagać posiadania specjalnych kart czy aplikacji. Ma to być tak proste jak obecnie przy tankowaniu tradycyjnego paliwa.

Spełnienie tych wymagań przez Polskę może być trudne

Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM, tłumaczy, że zgodnie z oczekiwaniami łączna moc stacji ładowania musi się szybko zwiększyć o połowę.

– Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo rozbudowy infrastruktury i liczne bariery (w tym bardzo długi czas przyłączania stacji do sieci elektroenergetycznej), wypełnienie tego celu wydaje się na dziś bardzo mało prawdopodobne. Przykładowo, w roku 2030 łączna moc stacji powinna wzrosnąć ponad 6-krotnie, zaś do roku 2035 – w więc za niecałe 12 lat – ponad 15-krotnie – podsumowuje ekspert.

Zaostrzone normy i paszport

To nie jedyna unijna zmiana, która zmierza na polskie drogi. Rada Unii Europejskiej zaakceptowała właśnie rozporządzenie zaostrzające normy środowiskowe pojazdów.

Norma Euro 7 zaostrzy limity cząstek stałych dla samochodów osobowych i dostawczych oraz spalin dla autobusów i ciężarówek. Zasady wejdą w życie za 5 lat. Wówczas też – bo jest to część rozporządzenia – auta będą miały paszport środowiskowy.

Ma to być dokument zawierający informacje o pojeździe. Chodzi o dane dotyczące efektywności środowiskowej, emisji CO2, zużyciu paliwa i energii elektrycznej, zasięgu elektrycznym czy trwałości akumulatora.


17.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ksiądz-gwiazda TVP ukarany przez Watykan. Za sms-y do kobiety

Znany i popularny z ekranu telewizora ksiądz został ukarany przez władze kościelne. Do 30-letniej kobiety wysyłał obsceniczne wiadomości.

Sprawa wyszła na jaw w 2022 roku. Chodzi o księdza Andrzeja Dębskiego z Białegostoku. To były rzecznik prasowy kurii, ale bardziej znany z występów w TVP. Prowadził m.in. program dla dzieci „Ziarno”.

Wulgarne wpisy

Wszystko to runęło kiedy okazało się, że duchowny wysyłał sms-y do młodej kobiety. Poznał ją w internecie.

30-latka otrzymywała potem m.in. takie sms-y: „Będziesz s...ką do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo”.

Albo: „Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru**aną w gabinecie metropolity białostockiego”.

Do tego były jeszcze takie nagrania: „Będę ją je...ał ostro, bardzo ostro, bardzo. Yy! Musi się wypiąć, dać mi du...y i będę ją pier...lił”.

Wśród wiadomości, jakie otrzymała kobieta, są także zdjęcia księdza z Andrzejem Dudą, pismo, jakie jeden z wiernych wysłał do kurii. Opisane są w nim seksualne nadużycia jednego z księży.

Kuria z miejsca zawiesiła księdza. Teraz decyzję w jego sprawie podjął Watykan.

Kara za sms-y. Biskup przeprasza

„Zakończyło się postępowanie w sprawie byłego rzecznika kurii. Do przeprowadzenia procesu zostali powołani sędziowie spoza archidiecezji białostockiej. Akta procesowe zostały przesłane do Stolicy Apostolskiej, która wypowiedziała się w sprawie i przesłała odpowiednie instrukcje” – napisał w oświadczeniu ks. Ireneusz Korziński, kanclerz kurii.

I wylicza kary nałożone na ks. Dębskiego.

To 4-letni zakaz publicznego podejmowania wszystkich czynności władzy święceń. Na ten sam czas ma zakaz podejmowania wszystkich czynności władzy rządzenia.

„Oprócz ww. kar, stosownie do wytycznych Dykasterii ds. Duchowieństwa, został także nałożony 2 letni karny środek zaradczy w postaci nadzoru (kan. 1339 §5)” – dodaje kanclerz.

I uzupełnia oświadczenie o zdanie: „Arcybiskup Józef Guzdek, metropolita białostocki, jeszcze raz przeprasza wszystkich za zgorszenie wywołane przez tego kapłana”.

Ksiądz też przeprasza

Sam ks. Dębski także wydał oświadczenie. Przeprasza w nim i informuje, że w „duchu posłuszeństwa” przyjmuje nałożoną karę. Tłumaczy także, że ta afera pokazała go jako człowieka „grzesznego i słabego”.

„Żałuję, że przez moje nieroztropne wypowiedzi ucierpiały także inne osoby, które serdecznie przepraszam. Tak. Zgrzeszyłem i zbłądziłem, uległem prowokacji, wdając się w wirtualną relację i popełniłem zło” – napisał duchowny.

Zaznaczył przy tym, że niektóre podawane przez media informacje są nieprawdziwe. I nigdy nie napisał niektórych przytaczanych wiadomości.


17.04.2024 Niedziela.BE // źródło:News4Media // fot. Facebook Ks. Andrzej Dębski

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Czternasta emerytura. Na co mogą liczyć w tym roku renciści i emeryci?

Trzynastki są już na kontach emerytów i rencistów. Teraz czas na czternastki. Ile wyniosą i kiedy można spodziewać się ich wypłat?

W ubiegłym roku czternasta emerytura miała wynieść zgodnie z ustawą 1588,44 zł brutto. Ponieważ był to rok wyborczy, ostatecznie została podwyższona o prawie 1000 zł.

Zaokrąglając, wyniosła 2200 zł netto (2650 brutto). Ustawa na to pozwalała.

Pełną czternastkę otrzymali tylko ci emeryci i renciści, których świadczenie podstawowe nie przekraczało 2900 zł brutto. Świadczenie pozostałych było pomniejszane według zasady zasadą złotówka za złotówkę.

I ta zasada nie zmieni się również w tym roku.

Co zrobi rząd Tuska?

Rząd Donalda Tuska prawdopodobnie nie będzie w tym roku pompował czternastki, jak to zrobił PiS rok wcześniej. I czternasta emerytura wróci do swojej ustawowej wysokości, czyli 1558 brutto.

A to oznacza – jak czytamy w „Fakcie” –  że jeżeli ktoś w ubiegłym roku dostawał ok. 2000 zł emerytury na rękę, to w tym roku otrzyma jedynie 1410 zł.

Na razie jednak są to spekulacje, bo najpierw rząd musi przygotować rozporządzenie, w którym wskaże wysokość i termin wypłat czternastej emerytury.  Ma na to czas do 31 października.

Gdyby rozporządzenie zostało przyjęte w ostatnim ustawowym terminie, to 14 emerytura trafiłaby do seniorów dopiero w grudniu.

Podatek trzeba zapłacić

ZUS przypomina, że 14 emerytura podlega opodatkowaniu i oskładkowaniu. W ubiegłym roku ze świadczenia była pobierana składka zdrowotna w wysokości 9 proc. oraz podatek dochodowy od osób fizycznych.


17.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed