Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Pozwolenie środowiskowe dla lotniska w Brukseli cofnięte. Powód?
Polska: Śmierć w korytarzu życia. Nigdy nie rób tego, co ten kierowca
Belgia: Od 2027 roku jedna strefa policyjna w Brukseli
Polska: Według wyliczeń PIE średnia wartość pracy domowej kobiet w Polsce wynosi 4727 zł.
Belgia: Pożar w sklepie mięsnym w Evere
Polska: Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku. Fotoradary nie na wszystkich działają
Temat dnia: Król chwali Europę, ale i ostrzega. „Wstyd dla ludzkości”
Pierwszy z Polsce przypadek cholery od lat. Dlaczego ta choroba jest taka groźna?
Słowo dnia: Per maand
Belgia: Strażnik więzienny ostrzelany z... wiatrówki
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Policja w końcu znalazła sposób. Posypią się mandaty

„Jazda na zderzaku” – do tej pory nie bardzo było wiadomo, jak policjanci mają ustalić, czy kierowca zachował odpowiednią odległość przed pojazdem poprzedzającym go. Teraz mundurowi mają na to sposób.

Zmiany weszły w życie 1 czerwca. Od tego właśnie momentu zakazana została na autostradach i drogach ekspresowych tzw. „jazda na zderzaku”, czyli utrzymywanie zbyt małej odległości za poprzedzającym autem. Przepisy wskazują, że ma to być odległość stanowiąca połowę aktualnej prędkości kierowcy. Czyli jeżeli pojazd jedzie 100 km na godzinę, to powinien znajdować się 50 metrów od poprzedzającego go samochodu. Za złamanie prawa grozi 6 punktów karnych i do 500 zł mandatu.

Jak to liczyć?


Problem w tym, że nie bardzo było wiadomo, jak policja ma ustalić, czy odległość została zachowana. „Policja nie ma urządzeń, które dokładnie zmierzą dystans dzielący samochody. To nie chodzi o to, czy ktoś jadąc 100 km/h, zachował 45 czy 55 metrów od pojazdu poprzedzającego. Policja zareaguje na ewidentne najeżdżanie, koniec z mruganiem światłami czy trąbieniem na wolniejszych kierowców.” – mówił na początku czerwca komisarz Andrzej Fijołek, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Fot. Shutterstock, Inc.

Ale to się zmienia. Policjanci z Kielc na trasie S7 zastosowali nowe rozwiązanie. „Przy wykorzystaniu laserowego miernika i służbowego drona, mundurowi obserwowali odcinek jednej z najważniejszych dróg krajowych w Polsce. Stróże prawa zatrzymali 3 kierujących pojazdami, którzy do nowych przepisów się nie zastosowali.” – informuje podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy KMP w Kielcach. Dron latał na odcinku S7 od węzła Jaworznia do węzła Chęciny. Przez trzy godziny zatrzymano trzech kierowców, którzy nie stosowali się do nowych przepisów. „Tylko w tym roku, na terenie miasta i powiatu kieleckiego doszło do 487 zdarzeń z powodu zbyt małego odstępu.” – dodaje Macek.

Zasada trzech sekund


Kierowca sam może określić, czy zachował odpowiednią odległość. Metoda jest bardzo prosta: kierowca obserwuje auto jadące przed nim i gdy mija ono jakiś punkt (słupek kilometrażowy, przęsło ekranu akustycznego, filar wiaduktu) liczy do 3. Kierowca ma dotrzeć do tego samego punktu w chwili zakończenia liczenia lub później. Oznacza to, że został zachowany odpowiedni dystans. Zaznaczmy, że ta liczba 3 stosowana jest trochę na wyrost, ale podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. Można również próbować oszacować odległość na podstawie wspomnianych słupków, rozstawionych co 100 metrów. Jednak nie zawsze wszystkie są na swoich miejscach.


21.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Soft Light / Shutterstock, Inc.

(sl)

 

24 lipca Dzień Pszczółki Mai

To nieprawdopodobne! W tym roku Pszczółka Maja obchodzi swe 109 urodziny! To prawdziwa staruszka. Opowieść o znanej większości dzieci i z pewnością wszystkim dorosłym zbuntowanej pszczółce napisał Niemiec Waldemar Bonsels. Książka „Pszczółka Maja i jej przygody” została przetłumaczona na 40 języków. W języku polskim po raz pierwszy ukazała się w roku 1922 a w niderlandzkim dwa lata wcześniej.

Dopiero 63 lata po opublikowaniu opowieści o pszczółce, wyemitowano najbardziej znany serial animowany. Powstał on w koprodukcji austriacko-japońsko-zachodnioniemieckiej. W ciągu dwóch lat powstały 104 odcinki bajki. Serial stał się niezwykle popularny na całym świecie.

W Polsce każdy, kto pamięta tę bajkę słyszy we wspomnieniach tytułową piosenkę, śpiewaną przez niezastąpionego Zbigniewa Wodeckiego.

„Gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie
Świat, w którym baśń ta dzieje się,
Maleńka pszczółka mieszka w nim
Co wieść chce wśród owadów prym.”

Główną bohaterką bajki jest tytułowa pszczółka Maja, która poznaje świat. Jej niezwykłość polega na tym, że jest małą buntowniczką. Maja podejmuje decyzję, że nie będzie żyła według zasad, które od wieków panują w ulach. Nie zgadza się z układami i zasadami w nich panującymi. Najbardziej drażnią ją absolutne rządy królowej pszczół, oraz to, że żadna z pszczół nie może żyć według własnych zasad... żadna z wyjątkiem Mai. Ponadto bohaterka jest przemiła i troszczy się o wszystkie istoty.

Równie znani jak ona, są jej przyjaciele - truteń Gucio i konik polny Filip. Jak to bywa w najlepszych produkcjach dla dzieci, również i w tej bajce, przygody Mai i jej przyjaciół przeplatane są ciekawymi informacjami na temat natury. Oglądając je dzieci w niewymuszony sposób uczą się szacunku do przyrody. Z pewnością bajki o pszczółce możemy nazwać proekologicznymi.

Maja, Gucio i Filip to nie jedyni bohaterowie bajki. Któż nie pamięta Tekli, pajęczycy, której bały się prawdopodobnie wszystkie dzieci. Równie znany jest Aleksander, czyli światowa mysz. Uwielbia on sery, szczególnie te bardzo śmierdzące. Można jeszcze długo wymieniać: dżdżownica Magda, żuk gnojarz Teodor i jego żona, mucha Bzyk, która znała ludzi, no i pani Biedronka z jej łobuzującymi dziećmi i jeszcze niezwykle odważny dowódca straży mrówek. Uff, bardzo wiele postaci, które w prosty sposób reprezentowały zalety i wady ludzi. Dzieci w ten sposób uczyły się, jak należy postępować i czego robić nie wolno.

W Polsce po raz pierwszy serial emitowany był w latach 80. i 90. XX wieku. Głosu Mai użyczyła Ewa Złotowska a Guciem został Jan Kociniak. Zrobili to tak wspaniale, że wiele osób było i nadal jest przekonanych, że ten serial jest polski. W Holandii dzieci po raz pierwszy zobaczyły maję pod koniec lat 70. Serial emitowany był również na początku lat 80.

Poza oryginalnym serialem powstała również jego kontynuacja. W 2012 roku zrealizowano 78 nowych odcinków przygód Mai i jej przyjaciół. Obecnie serial, zarówno część starsza jak i nowsza, dostępny jest na płytach DVD.

Co ciekawe, serial z roku 1975 nie był pierwszym filmowym obrazem o przygodach pszczółki. Po raz pierwszy zrobiono to na przełomie lat 1924- 1925.

Stworzono niezwykle realistyczny obraz, w którym w rolę bohaterów wcieliły się prawdziwe owady. Jest to niemy obraz, który kilka lat temu został odrestaurowany i z okazji 100-lecia Mai ponownie opublikowany. Z pewnością warto go zobaczyć ...

 

Z okazji Dnia Pszczółki Mai, specjalnie dla czytelników portalu Niedziela.nl prezentujemy „pszczółkowy” słowniczek:

Pszczółka Maja - Maja de Bij

Gucio - Willie de Bij

Filip - Flip de Sprinkhaan

Pszczoła - Honingbij

Truteń - Dar

Dżdżownica - Regenworm

Konik polny - Sprinkhaan

Mrówka - Mier

Biedronka - Lieveheersbeestje

Pająk - Spin

Mysz - Muis

Żuk - Kever

Mucha – Vlieg

 


24.07.2019 Niedziela.BE, aktualizacja 24.07.2021 // fot. Andrienko Anastasiya / Shutterstock.com

(as) 

 

Koronawirus w Belgii: Z powodu Covid-19 tygodniowo umiera około jedna osoba

Choć w dalszym ciągu rośnie liczba zakażeń koronawirusem oraz liczba hospitalizacji, to liczba zgonów spowodowanych przez Covid-19 po raz pierwszy od kilku miesięcy spadła poniżej 1 dziennie – wynika z najnowszych, opublikowanych w środę (21.07.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 11 do 17 lipca Covid-19 diagnozowano u średnio 1 345 pacjentów dziennie, co oznacza wzrost o 33% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 108 675 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 143,4 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza wzrost o 163%. W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w miniony poniedziałek premier Belgii, Alexander De Croo, poinformował o wprowadzeniu zaostrzonych zasad dla osób powracających ze stref oznaczonych kolorem czerwonym.

We tym samym okresie odnotowywano średnio 0,9 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza liczbę najniższą od września ubiegłego roku. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło łącznie 25 213 mieszkańców Belgii (wczoraj nie zmarła ani jedna osoba).

W okresie od 14 do 20 lipca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 26,1 pacjentów z Covid-19, co oznacza wzrost o 45% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie w poniedziałek w belgijskich szpitalach przebywało 266 pacjentów zakażonych koronawirusem (co oznacza wzrost o 1 osobę w porównaniu z poniedziałkiem), z czego na oddziałach intensywnej terapii leczono 87 pacjentów (+3). Z respiratorów korzystało 48 osób (taka sama liczba jak dzień wcześniej).

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 70 927,7 testów na obecność koronawirusa (co oznacza wzrost o 17% porównaniu z poprzednim tygodniem), z czego 2,1% miało wynik pozytywny (to zarazem najwyższa liczba od kilku ostatnich miesięcy).

Łącznie do zeszłej niedzieli ponad 7,78 mln obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 82,5% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto przeszło 5,6 mln osób (60,8% dorosłej populacji) otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł nieco do wartości 1,24, ale wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.


21.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Powódź zniszczyła infrastrukturę kolejową. Ponad 30 mln euro strat

Powódź, która nawiedziła Belgię, wyrządziła olbrzymie starty materialne, również jeśli chodzi o infrastrukturę kolejową.

W powodziach, które dotknęły niedawno Belgię, zginęło ponad 30 osób. Faktyczna liczba ofiar śmiertelnych będzie zapewne wyższa, gdyż wiele osób uważa się wciąż za zaginione.

Powódź to także starty materialne. Nie chodzi tu tylko o zalane domy i utratę dorobku życia przez wielu rodzin, ale także o zniszczenia infrastrukturalne.

Belgijska spółka Infrabel, odpowiedzialna za infrastrukturę kolejową, szacuje straty wyrządzone przez wodę na od 30 mln do 50 mln euro. Konieczna będzie wymiana wielu torów, wzmocnienie podmytych nasypów i przeprowadzenie licznych prac naprawczych.

Oznacza to, że ruch kolejowy w najbardziej pokrzywdzonych przez powódź regionach jeszcze długo będzie ograniczony. W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju około połowa linii kolejowych jest na razie wyłączona z ruchu - informował jeszcze w poniedziałek portal vrt.be.

W Niemczech straty wyrządzone przez wodę są jeszcze większe. Szacuje się, że na naprawę tamtejszej infrastruktury kolejowej i drogowej trzeba będzie wydać aż 2 mld euro.

21.07.2021 Niedziela.BE // fot. Thierry Hebbelinck / Shutterstock.com

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed