Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Skąd pochodzą pracownicy transgraniczni w Belgii?
Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]
Słowo dnia: Familiebedrijf
Belgia, Jette: Para z dzieckiem w szpitalu po zatruciu dymem
Niemcy, Düsseldorf: Podejrzany zbiegł z sądu. Trwają poszukiwania
Polska: Poparzenia i wstrząs. Są wsie, które całkowicie opanował barszcz sosnowskiego
Belgia: Zaatakował sąsiada nożem do chleba!
Polska: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego będzie pokazem siły PiS. A potem objazd po kraju
Wakacje na kredyt? Co 10. mieszkaniec Belgii się na to decyduje
Belgia: Dług publiczny nadal olbrzymi. Tylko trzy kraje UE gorsze
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Niższe ceny w sklepach spożywczych. Odczuliście?

W porównaniu do maja br., czerwcowe ceny produktów dostępnych w sklepach spożywczych zmalały. Tańsze były m.in. chemia gospodarcza, nabiał i napoje. Analitycy alarmują jednak, że w drugim półroczu ceny mogą wzrosnąć.  

UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail wykonały cykliczną analizę, której celem było określenie spadków oraz wzrostów cen poszczególnych produktów dostępnych na rynku spożywczym. Analiza wykazała, że aż 8 z 12 produktów miało w czerwcu średnią niższą cenę w porównaniu do maja. Przeanalizowano 80 tys. wartości.

Większość produktów wykazała spadek

Według informacji przekazanych przez analityków, niższe ceny dotyczyły podstawowych produktów domowego użytku. Staniały chemia gospodarcza, art. inne (karmy dla zwierząt, pieluchy itp.), mięso, nabiał, napoje, produkty tłuszczowe, używki i warzywa. Niestety spadkowa tendencja nie dotyczyła pieczywa, dodatków spożywczych, produktów sypkich oraz owoców, które w ostatnim miesiącu pierwszego półrocza mogliśmy nabyć za wyższą kwotę niż w maju.

Pieczywo wątpliwym liderem


Choć na giełdach głośno było o niespotykanym od dawna wzroście cen za warzywa, raport wykazał, że były one produktem, którego ceny spadły najbardziej w stosunku do poprzedniego miesiąca. W czerwcu wynosiły bowiem o 12,7 proc. mniej niż w maju. Drugie miejsce zajęły używki, które mogliśmy kupić taniej o 11,9 proc. Niekwestionowanym, choć niechlubnym liderem zestawienia, było pieczywo, które podrożało o 15,6 proc. Wśród tendencji rosnącej, drugie miejsce zajęły produkty sypkie, droższe o 6 proc. w porównaniu do cenników majowych. Średnia wartość wszystkich badanych produktów zmalała również o 6 proc. w stosunku „miesiąc do miesiąca”.

Możemy spodziewać się wzrostów cen


Twórcy „Indeksu cen w sklepach detalicznych I-VI 2021” prognozują, że w drugim półroczu możemy spodziewać się 5 proc. wzrostu cen. W przypadku rozwinięcia pandemii i nałożenia obostrzeń, poziom ten może być jeszcze wyższy. Analitycy wyjaśniają, że sieci handlowe korzystają z okresu wakacyjnego, aby poprawić własny wizerunek, dlatego starają się w oczach konsumentów utrzymać ceny na stosunkowo niskim poziomie. Badaniem objęto sklepy spożywcze, dyskonty, hiper- i supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry położone na terenie wszystkich polskich województw.

24.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Belgia: Pomoc psychologiczna dla ofiar powodzi. „Przekazujemy też złe wiadomości”

Powódź, która nawiedziła Belgię, kosztowała życie ponad 30 osób i wyrządziła wielkie starty materialne. Pokrzywdzeni przez kataklizm potrzebują też pomocy psychologicznej.

- Nie jesteśmy psychicznie gotowi na takie katastrofy, więc pomoc psychologiczna jest w takiej sytuacji bardzo ważna – tłumaczyła Marie Vandekerckhove, profesor psychologii z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli (VUB), cytowana przez portal vrt.be.

Tego rodzaju pomocy szczególnie mocno potrzebują bliscy ofiar oraz zaginionych. Im więcej czasu mija od powodzi, tym większe ryzyko tego, że zaginionych nie uda się odnaleźć żywych.

- Ludzie mają nadzieję, że bliscy wrócą, ale jednocześnie zdają sobie sprawę, że mogli zginąć – tłumaczy Sophie Vandecruys z belgijskiej policji.

Vandecruys rozmawiała w minionych dniach z bliskimi wielu zaginionych. - W trakcie pierwszej rozmowy staramy się uzyskać jak najwięcej informacji o zaginionym, co prowadzi do bardzo emocjonalnych reakcji – powiedziała, cytowana przez vrt.be.

– Jeśli kogoś odnajdujemy, to przekazujemy dobrą wiadomość, ale czasem musimy przekazywać też złe wiadomości – dodała Vandecruys.

Podkreśliła, że psychologowie wspierają pokrzywdzonych także wtedy, gdy ci muszą się pożegnać z bliskimi. Pracownicy policji pomagają im również w praktycznych sprawach, takich jak przygotowanie pogrzebu.

21.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Jak wybiera się prezesa PZPN? Najpierw decydują regiony

Za niecały miesiąc Polski Związek Piłki Nożnej będzie miał nowe władze. Zbigniew Boniek nie startuje w wyborach.

„Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że zgodnie z określonym w statucie terminem, zgłoszone zostały następujące kandydatury w wyborach na stanowisko prezesa PZPN, które odbędą się 18 sierpnia br.: Marek Koźmiński, Cezary Kulesza. PZPN informuje, że obie kandydatury spełniają wymagane warunki formalne.” – ogłosiła właśnie krajowa federacja piłkarska, która przygotowuje się do zmiany prezesa. Zbigniewowi Bońkowi wygasa kadencja i zgodnie z przepisami nie może ubiegać się o kolejną.

Trzeci odpadł


Oprócz wspomnianych Koźmińskiego i Kuleszy, o fotel prezesa miał się ubiegać także były właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski. Nie udało mu się jednak zebrać na czas wymaganej liczby podpisów poparcia. W piłkarskich kuluarach padają informacje, że miał 13 na 15 wymaganych rekomendacji. Są konieczne, aby w ogóle stanąć w wyborach.

Prezesa PZPN wskazuje się według skomplikowanej procedury. Chętny do objęcia stanowiska musi najpierw przedstawić 15 rekomendacji wystawianych przez 16 związków wojewódzkich, 18 klubów Ekstraklasy i 18 z I ligi. Każde z nich może poprzeć jedną osobę, dwie lub nie udzielić żadnej rekomendacji. Kulesza poinformował, że złożył w PZPN aż 40 rekomendacji. Koźmiński nie ujawnia takich informacji, ale nieoficjalnie jest mowa o liczbie 25.

Ostateczna rozgrywka odbędzie się 18 sierpnia podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PZPN. Delegaci mają oddać 118 głosów, a do zwycięstwa któremuś z kandydatów potrzeba 60.  Według komentatorów bliżej wygranej jest w tym momencie Kulesza. Może liczyć na 36 głosów ze strony działaczy związkowych i około 40 głosów od klubów.

Kim są kandydaci


Marek Koźmiński, 50 lat. Były piłkarz grający we Włoszech, Grecji, a karierę zakończył w Górniku Zabrze. W reprezentacji Polski rozegrał 45 meczów. W latach 2012 - 2016 był wiceprezesem PZPN ds. zagranicznych, od 2016 jest wiceprezesem PZPN ds. szkoleniowych.

Cezary Kulesza, 59 lat. Grał w Jagiellonii Białystok, Gwardii Białystok, Olimpii Zambrów czy Supraślance Supraśl. W 2010 roku został prezesem Jagiellonii, od 2012 roku jest członkiem zarządu PZPN, a od 2016 roku wiceprezesem PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego.

21.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media, fot. By Roger Gor - IMG_2906.JPG, CC BY 3.0, Wikipedia

(sl)

 

Polska: Ceny w górę, spożycie w dół. Czego kupujemy mniej przez podatek cukrowy

Zgodnie z przewidywaniami opłatę cukrową producenci przerzucili na klientów. I nie dotyczy to wyłącznie słodkich napojów.

Podatek cukrowy to opłata, którą od stycznia tego roku muszą uiszczać producenci nie tylko słodzonych produktów, ale także producenci alkoholi sprzedawanych w butelkach o małej pojemności. Chodzi o tzw. „małpki”. Rząd szacuje, że w tym roku z tej daniny otrzyma nawet 3 mld złotych. W pierwszym kwartale tego roku do budżetu państwa wpłynęło około 300 mln zł. Eksperci ostrzegali, że dodatkowe obciążenie sprawi, iż produkty w sklepach podrożeją, a producenci koszty przeniosą na klientów. Z analizy najnowszych danych wynika, że tak się właśnie stało.

Drożej i mniej


Firma CMR, badająca sprzedaż w sklepach małoformatowych, podała że od początku roku średnia cena napoju gazowanego urosła z poziomu 3,43 zł za litr do 4,65 zł za litr. Wody smakowe podrożały z 2,56 zł do 3,39 zł. Rosną także ceny energetyków (z 9,49 zł na 10,76 zł). To oczywiście ma wpływ na decyzje konsumentów, którzy kupują mniej napojów. W ciągu sześciu miesięcy ich sprzedaż spadła o 36 procent. Nie widać takiego trendu w przypadku energetyków, których obecnie spożywamy o 7 proc. więcej niż przed rokiem.

Jaki efekt?


Nie oznacza to, że producenci i konsumenci pogodzili się z dodatkową opłatą. Ci pierwsi zaczęli do napojów, zamiast cukru, dodawać soki owocowe. Gdy stanowią one więcej niż 20 procent zawartości produktu, to jest on z podatku zwolniony. Inną metodą działania jest oferowanie napojów w mniejszych opakowaniach, a przez to tańszych.

Zmianę zachowania konsumentów widać najlepiej na przykładzie wspomnianych „małpek”. Polacy przestali je kupować. Fachowcy oceniają, że sprzedać alkoholi w małych butelkach spadła (w zależności od pojemności) od 17 do 30 procent. Winne są ceny, bo obecnie takie alkohole są droższe, niż rok temu, o nawet 40 procent. Nie oznacza to jednak, że pijemy mniej, bo eksperci już zauważają wyższą sprzedaż alkoholu w większych butelkach. Dokładnych danych jeszcze nie przedstawiają.

Podatek cukrowy

To opłata wprowadzona w styczniu tego roku. Do budżetu państwa musi ją uiszczać każdy producent napojów słodzonych. Wynosi ona 50 groszy za litr napoju z cukrem lub słodzikiem. 10 groszy za litr dotyczy produktów z kofeiną lub tauryną. Kolejne 5 groszy płaci się na każdy gram cukru na 100 ml. Górna granica obciążenia to 1,20 zł za litr napoju.

21.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed