Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Polska: Wiatraki wpędzają nas w chorobę? Wyniki badanie temu przeczą
Belgia, Borgerhout: Protest przeciwko wycince drzew
Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie
Belgia: Pożar firmy zajmującej się utylizacją odpadów przypadkowy
Polska: Miliony podrożeją. Los Lotto już nie za 3 zł. Wygrane także w górę
Temat dnia: Tu potrzebują pracowników. „Ponad 4 tys. euro miesięcznie”
Polska: Od dziś w aptekach więcej szczepień. Zabieg jest darmowy
Słowo dnia: Woede
Belgia, Zeebrugge: Mężczyzna pobity na śmierć
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Ułatwienia dla kierowców i właścicieli pojazdów. Będzie można zachować dotychczasowe tablice rejestracyjne oraz czasowo wycofać z ruchu samochód osobowy

Od 31 stycznia 2022 r. będzie można zachować dotychczasowy numer rejestracyjny pojazdu oraz czasowo wycofać z ruchu samochód osobowy. Możliwość zachowania, na wniosek właściciela, dotychczasowego numeru rejestracyjnego nabytego pojazdu oraz rozszerzenie katalogu pojazdów wycofanych czasowo z ruchu o samochody osobowe wprowadziła ustawa z 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (TUTAJ).

Termin wdrożenia rozwiązań technicznych umożliwiających wprowadzenie tych ułatwień dla kierowców i właścicieli pojazdów został wyznaczony w komunikatach ministra właściwego ds. cyfryzacji, opublikowanych w Dzienniku Ustaw (TUTAJ).

- Wprowadzamy ułatwienia dla kierowców i właścicieli pojazdów, kończymy z barierami administracyjnymi, które dotąd utrudniały życie wielu Polakom – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Opłata za najczęściej wydawane tablice samochodowe to 80 zł, dzięki pozostawieniu dotychczasowego numeru rejestracyjnego nie będzie trzeba jej ponosić, jak również nie trzeba będzie ponosić opłaty za nalepkę kontrolną - w sumie razem z opłatą ewidencyjną da to 99,50 zł oszczędności.

Rozszerzenie katalogu pojazdów wycofanych czasowo z ruchu o samochody osobowe będzie dotyczyło sytuacji uszkodzonych, a nie chwilowo nieużywanych samochodów. W przypadku konieczności naprawy samochodu (np. po wypadku) wynikającej z uszkodzenia zasadniczych elementów nośnych konstrukcji będzie można wycofać pojazd z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy i nie wcześniej niż po upływie 3 lat od daty poprzedniego wycofania z ruchu. Przywrócenie do ruchu będzie wiązało się przeprowadzeniem dodatkowego badania technicznego pojazdu po naprawie. Ta zmiana pozwoli właścicielowi naprawianego i czasowo wycofanego z użytku samochodu ograniczyć koszty ubezpieczenia pojazdu. Obecnie czasowo można wycofać z ruchu samochody ciężarowe i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t, ciągniki samochodowe, pojazdy specjalne oraz autobusy.

Od grudnia 2020 r. nie trzeba już wymieniać dowodu rejestracyjnego, kiedy skończy się miejsce na pieczątki z badania technicznego, nie ma konieczności wożenia ze sobą dokumentu prawa jazdy oraz można zarejestrować pojazd w miejscu czasowego zamieszkania.

Więcej o ułatwieniach dla właścicieli pojazdów i kierowców na stronie Ministerstwa Infrastruktury (MI): TUTAJ.


23.08.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Ministerstwo Infrastruktury (MI), Warszawa // fot. Shutterstock, Inc.

(ks)

 

Co-Gdzie_Kiedy: "Niedziela wolna od samochodów" przypada 19 września. Jakie będą panowały zasady?

Kolejna, coroczna „niedzielna wolna od samochodów” przypada w Brukseli w dniu 19 września. Tego dnia zorganizowane zostaną różne wydarzenia w centrum belgijskiej stolicy. Poza tym mieszkańców będą obowiązywały specyficzne zasady. Przedstawiamy je poniżej.

Podobnie, jak w poprzednich latach, większość pojazdów silnikowych będzie objętych zakazem wjazdu do Brukseli w godzinach od 9:30 do 19:00. Niemniej jednak, istnieją wyjątki od reguły:

- do miasta wciąż będą mogły wjechać pojazdy transportu publicznego, służb alarmowych, taksówki oraz auta osób z ograniczoną mobilnością.
- osoby, które chcą się starać o pozwolenie na korzystanie z pojazdu w dniu 19 września, mogą złożyć w tej sprawie wniosek do władz lokalnych.
- wniosek musi wpłynąć przed 11 września.
- pozwolenie może zostać wydane z przyczyn medycznych bądź też w celu realizacji dostaw.
- pojazdy, które będą mogły wjechać tego dnia do Brukseli, muszą przemieszczać się z maksymalną prędkością 30 km/h.

Więcej informacji można znaleźć: TUTAJ.

29.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Urbanistka: Wspólnoty mieszkaniowe trendem na starość millenialsów

W wizji miast przyszłości coraz częściej pojawia się koncepcja cohousingu, czyli wspólnoty mieszkaniowej, w której dużą rolę odgrywa przestrzeń wspólna. Zdaniem architektki i urbanistki Agnieszki Labus millenialsi na starość chętnie będą wybierać taką formę zamieszkania.

Millenialsi to ludzie urodzeni w latach 80. i 90. XX wieku. Jak mówiła ekspertka, to pokolenie, które nie zna świata bez nowoczesnych technologii; cechuje ich m.in. to, że chętniej i dłużej mieszkają z rodzicami, są mniej skłonni do zawierania małżeństw i posiadania dzieci niż wcześniejsze pokolenia; coraz częściej też skarżą się na samotność.

„Przewiduje się, że na starość millenialsi to będą osoby o wyższym wykształceniu niż dzisiejsze pokolenie osób starszych, co będzie miało swój odpowiednik w tym, jakich przestrzeni będą oczekiwać, jakich ofert aktywności do spędzania wolnego czasu. Będą to osoby z wyższymi aspiracjami, które będą dobrze znały swoje potrzeby i będą chciały je realizować, niezależnie od wieku” – wskazała dr inż. Agnieszka Labus z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, która jest również inicjatorką i prezeską Fundacji Laboratorium Architektury 60+ (LAB 60+).

Projektując rozwiązania dla miast przyszłości należy brać pod uwagę różne trendy. Jedną z tych tendencji jest – według Labus – problem samotności wśród millenialsów, który – dodała – będzie się z ich wiekiem pogłębiać.

Stąd możliwy rozwój wspólnot mieszkaniowych typu cohousing, czyli miejsc, które z założenia są nie tylko miejscem zamieszkania, ale także dają poczucie wspólnoty i możliwości bycia aktywnymi jej członkami.

„Wiele osób np. w podobnym wieku może w cohousingu znaleźć swoje lokum, będąc jednocześnie otoczonym innymi ludźmi i mając wpływ na to, co dzieje się we wspólnocie. To też pewna alternatywa sposobu zamieszkania dla tych osób, które żyją samotnie, chcą być jak najdłużej niezależne, ale chcą mieć poczucie bezpieczeństwa, że w razie potrzeby ktoś pomoże. To także alternatywa dla konwencjonalnych domów opieki, które zapewniają opiekę, ale często nie radzą sobie z poczuciem wyobcowania i samotności wśród pensjonariuszy” – tłumaczyła Labus.

„Cohousing to według mnie jeden z filarów miast przyszłości – to koncepcja tworzenia swoistej wspólnoty między lokatorami takiego domu, otwartość na lokalną społeczność, to też prawo i możliwość decydowania, jak chcemy mieszkać, z kim i na jakich zasadach. Z jednej strony coraz mniej rodzin tworzy obecnie domy wielopokoleniowe, ale z drugiej – być może ktoś, kto całe życie był singlem z wyboru na starość będzie chciał zamieszkać w takim domu z innymi, podobnymi sobie lokatorami. Potrzebne jest więc przedefiniowanie klasycznego domu wielopokoleniowego i nadanie mu nowej funkcji i roli, wobec nowych wyzwań i potrzeb społecznych. Takie domy wielopokoleniowe są często nie tylko miejscem zamieszkania, ale także miejscem spotkań, pomocy i wsparcia, a ich lokalizacja i otwartość funkcji w parterze budynku na lokalną społeczność może mieć wpływ na życie w dzielnicy” – wskazała ekspertka.

Pierwsze tego typu wspólnoty mieszkaniowe już funkcjonują – głównie na Zachodzie. Jak podała Labus, domy wielopokoleniowe na miarę XXI wieku powstają już m.in. w Niemczech. Powstają też takie koncepcje, jak np. wspólny dom dla osób starszych i samotnych młodych matek czy dom opieki zamieszkały przez osoby starsze, których sąsiadami są studenci.

„Myślę, że w Europie ciągle jesteśmy na etapie testowania różnych rozwiązań. Większość tych modeli ma jeden ważny element wspólny w postaci przestrzeni wspólnych – świetlic, wspólnych aneksów kuchennych, przestrzeni, które można nazwać +sercem+ danego założenia” – dodała.

Obok cohousingu, drugim filarem miast przyszłości mogą być przestrzenie wspólne – zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne, które powinny być dostępne dla wszystkich, także dla osób z różnymi dysfunkcjami, odmiennymi potrzebami, różnymi stylami życia itp.

W ocenie urbanistki największym z wyzwań dla projektantów w miastach przyszłości może być przeciwdziałanie zunifikowania przestrzeni w miastach i budynkach. „W przyszłości przestrzenie te powinny integrować mieszkańców w różnym wieku i oferować różnorodny program. Dziś często podchodzi się do ofert aktywizacji społeczeństwa dość stereotypowo np. osiedlowe świetlice oferują seniorom i seniorkom kącik gry w szachy, kącik brydżowy, kącik szydełkowania i robienia na drutach. Tak też wyobrażamy sobie rozrywkę osób starszych. Nawet jeśli dzisiaj to może się częściowo sprawdzać, to w przyszłości już raczej w mniejszym stopniu, bo wiemy doskonale, że pewne formy spędzania wolnego czasu także ewoluują i wymagają dopasowania do zmiennych potrzeb społecznych” – oceniła Labus.

Dodała, że dzisiejsze pokolenie seniorów i seniorek (szczególnie tych po osiemdziesiątce) jest w większości wykluczone cyfrowo, za to millenialsi na starość będą już technologie na co dzień wykorzystywać.

„Wizja miast przyszłości wymaga dobrze postawionej diagnozy współczesnych potrzeb miejskich, w tym demograficznych, społecznych, środowiskowych. Musimy myśleć o potrzebach starzejącego się społeczeństwa, jednocześnie uwzględniając zmieniające się style życia ludzi” – podkreśliła.

Powołując się na dokumenty UE i program WHO „Age Friendly Cities”, Labus przypomniała, że istnieje osiem obszarów dotyczących odnowy miast przyjaznych starzeniu. To transport, mieszkalnictwo, przestrzenie publiczne (wspólne) i budynki, komunikacja i informacja, zatrudnienie i uczestnictwo w życiu społecznym, przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu m.in. ze względu na wiek; to również kwestia opieki medycznej i społecznej oraz partycypacji społecznej.

„Coraz więcej miast na świecie – mniejszych i większych – realizuje już politykę odnowy miast przyjaznych starzeniu. W Polsce do programu miast przyjaznych starzeniu WHO przyłączyła się Gdynia, Kraków, Poznań, Ostrów Wielkopolski, Opole. Cały problem polega jednak na tym, że zmiany w miastach nie następują w perspektywie roku czy dwóch, tylko to jest pewna konsekwentna wizja, która wymaga wieloletniego, systemowego podejścia” – wskazała Labus.(PAP)


22.08.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autorka: Agnieszka Kliks-Pudlik // fot. Shutterstock, Inc.

(ks)

 

  • Published in Polska
  • 0

Zdrowie: Także larwy kleszczy mogą przenosić babeszjozę

Nawet larwy kleszczy mogą uczestniczyć w przenoszeniu wywoływanej przez pasożyty babeszjozy - wykazali naukowcy z Polski i USA. To choroba groźna także dla ludzi, atakująca czerwone krwinki, nerki i wątrobę.

Babeszjoza to choroba wywoływana przez pierwotniaka z rodzaju Babesia. Choroba ta atakuje czerwone krwinki, wątrobę i nerki. Wbrew obiegowym opiniom nie jest to choroba tylko zwierząt, niektóre gatunki mogą wywoływać chorobę u ludzi. Za wektora Babesia dotychczas uznawano kleszcza łąkowego.

Dzięki badaniom naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (UPP), Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Instytutu Dendrologii PAN oraz Uniwersytetu w Berkeley wiadomo więcej na temat udziału larwy kleszczy w przenoszeniu tej choroby.

W ramach badań prowadzonych na terenie Leśnych Zakładów Doświadczalnych UPP (Murowana Goślina i Siemianice - oba zlokalizowane w Wielkopolsce) i parków miejskich Poznania naukowcy przyjrzeli się temu, co noszą w sobie kleszcze. "Przebadaliśmy 1598 kleszczy pospolitych na obecność pierwotniaków Babesia. W kleszczach z Wielkopolski były obecne następujące gatunki z rodzaju Babesia: B. canis, B. divergens, B. venatorum. Gatunki te są groźne dla psów i mogą być groźne dla ludzi" - podkreśla dr inż. Anna Wierzbicka z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna UPP (TUTAJ), cytowana w informacji prasowej z uczelni.

Babesia canis została wykryta u wszystkich stadiów rozwojowych kleszcza pospolitego, przy czym najwyższy odsetek był notowany w larwach (13 proc.) - donoszą badacze.

„Nasze odkrycie sugeruje, że Babesia jest przekazywana przez samice kleszczy poprzez jajniki do jaj – transowarnie, czyli ‘mama’ kleszcza przekazuje je potomstwu” - podkreśla dr Wierzbicka.

Okazało się jednocześnie, że na terenach leśnych 10,2 proc. kleszczy przenosiło pasożyta Babesia, a w parkach w parkach miejskich - 2,5 proc. Jest to sytuacja odwrotna, niż obserwowana np. dla bakterii boreliozy, która częściej występuje w miastach niż w lesie.

Wyniki badania wskazują na to, że kleszcz może przenosić na zwierzęta i ludzi babeszjozę.

W związku z tym naukowcy wskazują na potrzebę prowadzenia dalszych badań, które pokażą rolę kleszczy w tym zakresie i rzeczywiste możliwości przenoszenia.

Badanie pokazało jednocześnie, że rekreacyjne tereny Poznania to miejsce występowania groźnej, szczególnie dla psów (choć i dla ludzi) choroby. Odsetek zarażonych kleszczy w tym rejonie jest bowiem wyższy, niż notowany w innych częściach kraju. Właściciele psów i weterynarze powinni brać to pod uwagę w planowaniu ochrony psów, jak i diagnostyce ich chorób - sugerują autorzy badania.

Więcej informacji na stronie publikacji źródłowej (TUTAJ).


22.08.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autor: Marek Matacz // foto: Znak ostrzegawczy owadów w lesie. Kleszcze! // fot. Shutterstock, Inc.

(ks)

 

Subscribe to this RSS feed