Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijscy rolnicy testują drony do siewu
Belgia: Coraz więcej problemów z sortowaniem śmieci
Belgia: Obraz Rubensa znaleziony w Paryżu!
Brukselska Korporacja Mieszkaniowa pozywa region na kwotę 66,5 mln euro
Belgia: Punktualność pociągów najwyższa od 4 lat!
Belgia: Ceny domów w Ardenach coraz wyższe
Belgia, praca: Spadek bezrobocia w Brukseli!
Belgia, Flandria: „Większość ludzi jest uczciwa”. To popularna opinia?
Słowo dnia: Somberheid
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota,13 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Nie żyje Wiesław Gołas. Zmarł w wieku 90 lat

W czwartkowy poranek Agnieszka Gołas poinformowała o śmierci swojego ojca. Aktor znany był z wielu ról w polskich produkcjach filmowych. Rozbawiał również fanów w kultowym „Kabarecie Starszych Panów”. Odszedł w wieku 90 lat.

Zmarł wybitny artysta


Czwartkowy poranek przyniósł smutną wiadomość o śmierci jednego z najpopularniejszych w Polsce aktorów - Wiesława Gołasa. Idol starszych pokoleń, znany m.in. z roli Tomka Czereśniaka w filmie „Czterej pancerni i pies”, w ubiegłym tygodniu przeszedł drugi wylew. Informację potwierdziła jego córka, Agnieszka Gołas.

Kim był Wiesław Gołas?

Doskonale pamiętają go nasi dziadkowie i rodzice, gdyż w latach 60 – 80 był jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiego kina. Zasłynął m.in. ze wspomnianej już wcześniej roli Czereśniaka w „Czterech pancernych” (1968-1970); 1956 rok przyniósł mu angaże w filmie „Szkice węglem”, gdzie zagrał Wawrzona Rzepę oraz w obrazie „Cień” – tu wcielił się w postać bojowca z podziemnej organizacji. W kwietniu 1960 roku miała miejsce premiera głośnego filmu Andrzeja Munka pt. „Zezowate szczęście”, w którym zagrał funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa. W późniejszych latach zasłynął również z roli barona Krzeszowskiego („Lalka”, 1968 r.); Karpiela („Poszukiwany, poszukiwana, 1972 r.); Ziemi, dowódcy plutonu („Czterdziestolatek”, 1974 r.); Kazika („Brunet wieczorową porą”, 1974 r.); inspicjenta („Miłość ci wszystko wybaczy”, 1981 r.) czy Majewskiego („Alternatywy 4”, 1983 r.). Łącznie zagrał w kilkudziesięciu produkcjach filmowych. Ponadto rozbawiał telewidzów m.in. w „Kabarecie koń” i „Kabarecie starszych panów”.  

W życiu prywatnym był mężem Marii Krawczyk – Gołas i ojcem ich jedynej córki Agnieszki. Wiesław Gołas początkowo uczęszczał do szkoły powszechnej w Kielcach, następnie do jednego z miejscowych gimnazjów. W 1943 r. wstąpił do Szarych Szeregów pod pseudonimem „Wilk”. W grudniu 1944 r. aresztowano i osadzono w tej samej celi, którą wcześniej zajmował jego ojciec Teofil.

W 1954 r. ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Współpracował z Teatrem Dramatycznym oraz Teatrem Polskim w Warszawie.

09.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska – Anglia. Co tam się wydarzyło?

Nasza reprezentacja zremisowała z Anglią na Stadionie Narodowym, a gol przesądzający o wyniku padł w doliczonym czasie gry. Stawiliśmy czoła wicemistrzom Europy, a na boisku doszło do awantury, która teraz będzie miała ciąg dalszy.

To Wyspiarze, wicemistrzowie Europy byli faworytami meczu na Stadionie Narodowym. W marcu tego roku pokonali już Polskę 2:1 i wielu ekspertów spodziewało się w środę podobnego wyniku. Tym bardziej, że graliśmy osłabieni kontuzjami, a z obroną nasi piłkarze mają poważne kłopoty. Tymczasem ten mecz zaskoczył. Polacy od początku zaczęli dobrze. Walczyli o piłkę, a już w 14 minucie Jakub Moder strzelał na bramkę, w której stał Jordan Pickford. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę jednak gole nie padły, ale było wiadomo, że druga część meczu będzie inna. Można się było spodziewać, że Anglicy mocno ruszą do ataku i to się sprawdziło.

Emocje

W 61 minucie Luke Shaw z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne, a Harry Maguire uderzył piłkę – szczęśliwie dla nas – w słupek bramki Wojciecha Szczęsnego. 10 minut później Anglicy pokazali swoją wyższość. Harry Kane z 30 metrów strzelił nam gola. Gdy już wydawało się, że z Wyspiarzami Polacy przegrają, swoją klasę pokazał Robert Lewandowski. W doliczonym czasie gry posłał piłkę w pole karne, a tam Damian Szymański wygrał pojedynek główkowy z Lukiem Shawem i posłał futbolówkę do bramki. Pomocnik grający w AEK Ateny został bohaterem spotkania. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.

„Brawo, brawo, brawo!!! Była walka, zaangażowanie i determinacja do samego końca. Ten remis smakuje jak zwycięstwo! Jestem dumny z postawy zespołu. I ta atmosfera na PGE Narodowym. Walczymy dalej!”- skomentował spotkanie nowy prezes PZPN Cezary Kulesza, ale jak mówił po meczu Paulo Sousa, dla niego to nie sam wynik jest kluczowy. „Najważniejsza wiadomość na dzisiaj jest taka, że mamy drużynę. Zmieniamy swoją mentalność.” - opowiadał portugalski selekcjoner Polaków i dodał: „Chcieliśmy wypchnąć Anglików na ich własną połowę, co czasami się udawało, ale powinniśmy być w tym bardziej konsekwentni. Próbowaliśmy wielu dośrodkowań. Gdyby były one lepszej jakości, moglibyśmy wygrać spotkanie”.

Eksperci i komentatorzy chwalą grę Polaków. Podkreślają, że na boisku była drużyna przygotowana fizycznie i mentalnie. Była to reprezentacja walcząca i potrafiąca stawić czoła wicemistrzom Europy. Nie zauważono także poważniejszych błędów, a stracony gol był przez Wojciecha Szczęsnego nie do obrony.

Ciąg dalszy

To spotkanie nie zakończyło się wraz z gwizdkiem sędziego. Według brytyjskich mediów angielska federacja chce wyjaśnienia sytuacji, do jakiej doszło zaraz po gwizdku kończącym pierwszą połowę. Wtedy Kamil Glik ruszył w stronę Anglików, a odciągać go musieli Grzegorz Krychowiak, Tymoteusz Puchacz i Jakub Moder. Glik złapał za gardło jednego z przeciwników, musiał interweniować sędzia, który polskiego zawodnika i Harry'ego Maguire'a ukarał żółtymi kartkami. „Zmierzymy się z tym, co wydarzyło się boisku. Pojawił się raport i musimy dowiedzieć się trochę więcej o tym, co się stało. W tej chwili wciąż zbieramy wszystkie dowody, więc nie ma sensu bym dalej tutaj spekulował.” - powiedział dziennikarzom selekcjoner Anglii Gareth Southgate.

09.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Łączy nas piłka

(sw)

 

  • Published in Sport
  • 0

Przeczytaj, zanim wybierzesz się do lasu. Coraz więcej zgłoszeń

Odpowiednie ubranie i naładowany telefon to tylko część ekwipunku, który trzeba zabrać na wyprawę na grzyby. W razie kłopotów i zgubienia się w lesie, potrzebnych będzie więcej rzeczy. Jak się odpowiednio spakować?

Nawet 50 zgłoszeń rocznie otrzymuje lubuska policja, a każde z nich dotyczy zagubionych w lesie grzybiarzy. Od końca lata do niemal samego schyłku jesieni nie ma praktycznie dnia, żeby mundurowi nie informowali o takich przypadkach. Jednemu z grzybiarzy właśnie pomogli policjanci z Lipna (województwo kujawsko-pomorskie). Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który wyjechał z domu rowerem i udał się do oddalonej o trzy kilometry miejscowości, by tam w lesie zbierać grzyby.  

"Przed 23, kiedy uznał, że nie jest w stanie samodzielnie odnaleźć drogi, zadzwonił po pomoc. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrole z Lipna i pobliskich posterunków. Dzięki kontaktowi telefonicznemu z mężczyzną, policjantom szybko udało się odnaleźć amatora grzybów. Po zbadaniu 49-latka przez wezwaną na miejsce załogę karetki pogotowia policjanci bezpiecznie odwieźli go do domu." – opisują sytuację mundurowi.

Jednak wiele zdarzeń wymaga szerokich, wielogodzinnych poszukiwań, zaangażowania straży pożarnej, OSP, pogotowia. Zdarza się, że nie udaje się odnaleźć grzybiarzy do zmroku. Wtedy muszą spędzić noc w lesie. Dlatego policja udziela kilka rad, każdemu ,kto planuje wyprawę na grzyby.

• Nie należy wybierać się na taką wyprawę samotnie.
• Idąc grupą, nie należy się rozdzielać na duże odległości. Należy utrzymywać kontakt wzrokowy.
• Dobrze jest zapamiętywać punkty odniesienia, elementy charakterystyczne w danym terenie, aby znaleźć drogę powrotną.
• Koniecznie trzeba mieć naładowany telefon. Dyspozytor 112 potrafi zlokalizować dzwoniącego z lasu z dokładnością do kilku kilometrów.
• Warto mieć ze sobą elementy odblaskowe.
• Jeżeli nie zna się terenu, nie należy oddalać się od swoich pojazdów, stacji czy przystanków kolejowych.
• Do lasu należy wybrać się rano, aby w razie problemów, grzybiarza nie zastał zmrok.
• Odpowiednie ubranie. Najlepiej zabrać ze sobą kurtkę przeciwdeszczową, odpowiednie buty, grubą bluzę.

To podstawy, a eksperci od survivalu dodają, że jeżeli ktoś chce się poważnie przygotować się do wyprawy, musi zadbać o więcej kwestii. Po pierwsze należy zabrać ze sobą ekwipunek. Sam nożyk do zbierania grzybów nie wystarczy. Dobrze mieć ze sobą większe ostrze z piłką. Pomoże przeciąć nawet grubsze gałęzie, gdy trzeba będzie zbudować schronienie lub rozpalić ogień. Warto mieć ze sobą zapałki, zapalniczkę lub krzesiwo. Dobrym rozwiązaniem jest zabranie multitoola z wieloma ostrzami i funkcjami.

Koniecznie należy spakować prowiant: jedzenie i picie. Przy czym bagaż nie powinien być wielki, aby jego noszenie nie obciążało. Plecaka czy torby nie można zdejmować i zostawiać na ziemi oddalając się. W taki sposób łatwo zgubić ekwipunek. Całość może uzupełniać sznurek, kompas (także jako aplikacja w telefonie), powerbank, latarka, podpałka, gwizdek. Ta ostania rzecz może wydać się dziwna, ale jest pomocna w czasie akcji poszukiwawczej.

Znaki


Jeżeli już ktoś zgubi się w lesie, powinien wiedzieć, że w Polsce takie tereny są podzielone na sektory. Zwykle mają prostokątny kształt, a przedzielona są pasami bez drzew. W przypadku kłopotów należy iść tym pasem, aż napotka się betonowy słupek. Na nim powinny znajdować się numery określające sektor. Taką informacje należy przekazać służbom w rozmowie telefonicznej. Znaki zawsze znajdują się w południowo-zachodnim narożniku każdego oddziału leśnego. Można także odnaleźć miejsce składowania ściętego drewna i odczytać numer na czerwonej, plastikowej plakietce na jednym z pni. To także przydatna przy lokalizacji informacja.


12.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, sport: Belgia pokonała Białoruś i jest coraz bliższa awansu do mundialu

To nie był porywający mecz, ale Czerwone Diabły zrealizowały główny cel i w meczu z Białorusią zdobyły trzy punkty.

W środowym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata piłkarska reprezentacja Belgii pokonała na wyjeździe Białoruś 1-0. Jedynego gola spotkania zdobył w 33. minucie Dennis Praet.

Ze względu na kontuzje selekcjoner Roberto Martinez nie mógł skorzystać z wielu kluczowych graczy. Na boisku nie pojawili się Kevin de Bruyne, Thorgan Hazard, Lukaku, Jan Vertonghen czy Thibaut Courtois.

Goście dominowali od pierwszej minuty, ale długo nie byli w stanie stworzyć groźnych sytuacji. Po pół godzinie gry gola strzelił Batshuayi, ale sędzia nie uznał trafienia, gdyż Batshuayi był na spalonym. Dwie minuty później zamieszanie pod bramką rywali wykorzystał Praet i tym razem gola nie anulowano.

Dzięki wygranej z Białorusią Belgia umocniła się na prowadzeniu w grupie E eliminacji do Mistrzostw Świata. Podopieczni Martineza po 6 meczach mają na koncie już 16 punktów i wyprzedzają Czechy i Walię, mające po 7 punktów. Czechy rozegrały jednak jak dotąd tylko 5 meczów, a Walia 4. Przewaga 9 punktów wydaje się jednak na tyle wielka, że szanse Belgów na awans do mundialu z pierwszego miejsca w grupie są bardzo wielkie.

9.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed