Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Premier Belgii o Brexicie: nie jestem optymistą

Premier Belgii o Brexicie: nie jestem optymistą fot. Shutterstock

Charles Michel, szef belgijskiego rządu, uważa, że Belgia musi się lepiej przygotować na scenariusz tzw. „twardego Brexitu”, a więc wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez podpisania umowy.

Chaos w brytyjskiej polityce jest coraz większy, pozycja premier May słabnie, a prawdopodobieństwo tego, że wynegocjowana przez May z Brukselą „umowa rozwodowa” zostanie odrzucona przez brytyjski parlament, jest wysokie. W związku z tym liderzy UE coraz częściej mówią o tym, że może dojść do tzw. twardego Brexitu.

Także szef belgijskiego rządu liczy się z takim scenariuszem. – [Wynegocjowana] umowa była, jest i pozostaje najlepszym rozwiązaniem, ale teraz odpowiedzialność spoczywa na obozie brytyjskim i nie jestem optymistą – flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje Charlesa Michela.

Również niedawny szczyt w Brukseli, na którym May nie udało się przekonać liderów państw UE do renegocjacji umowy, nie napawa optymizmem. Dlatego Belgia musi się przyspieszyć przygotowania na wypadek „opcji braku umowy”, uważa Michel.

- Naszą wolą i nadzieją jest to, że umowa ta zostanie zatwierdzona [przez brytyjski parlament], ale musimy być też gotowi na scenariusz twardego Brexitu. To będzie miało wielki wpływ na służby celne, nasze firmy, gospodarkę i obywateli Belgii – przestrzega Michel.

W przypadku Belgii takie przygotowania może skomplikować fakt, że gabinet Michela od początku grudnia jest rządem mniejszościowym, po tym jak z koalicji wystąpiła partia N-VA. O kryzysie na szczytach belgijskich władz informowaliśmy już dokładnie w tym tekście

Belgia: Kryzys rządowy w Belgii. Powód: imigracja



15.12.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Niedziela.BE