Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Influencerzy uratowani z... rusztowania kościoła!
Polska: Zakazali rodeo. Miasto uznało, że to łamanie
Belgia: Znany aktor z wyrokiem za jazdę pod wpływem alkoholu
Polska: W Lotto padła najwyższa wygrana w tym roku. To kolejny rekordzista
Belgia: Niepokojąco wysoka liczba samobójstw w Belgii
Polska: Cham bierze się za parkowanie. Są już setki zgłoszeń
Temat dnia: „To moje dziecko”. Książę uznał syna po... 25 latach
W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców. Najwięcej w Warszawie
Słowo dnia: Metselaar
Belgia, Flandria: „Ludziom można ufać”. Nie każdy tak uważa…

Belgijski minister: „Brak zagrożenia atakiem w Belgii”

Belgijski minister: „Brak zagrożenia atakiem w Belgii” fot. Pascale Vanschoonbeek / Shutterstock.com

Nie ma dowodów wskazujących na związek pomiędzy atakami na jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech, a ryzykiem występującym w Belgii – powiedział ustępujący minister sprawiedliwości, Paul Van Tigchelt.

Jak wyjaśnił Van Tigchelt w programie Zevende Dag (VRT), Organ Koordynacyjny ds. Analiz Zagrożeń (OCAM) monitoruje sytuację, ale na chwilę obecną nie ma żadnego konkretnego zagrożenia.

„To, co wydarzyło się w Magdeburgu, pozostaje niezwykłe i nie ma powodu do paniki” – skomentował minister, przyznając jednocześnie, że nie można całkowicie wykluczyć aktów naśladownictwa. Nie ma jednak żadnych oznak, że coś podobnego wydarzy się w Belgii.

Według Van Tigchelta, belgijska lista jednostki OCAM nie obejmuje nikogo o profilu podobnym do podejrzanego z Magdeburga. „Na tej liście nie ma nikogo, kto jest lub był muzułmaninem i kto przeszedł na ekstremizm prawicowy” – stwierdził. Jednak około 50 osób na liście o profilu skrajnie prawicowym jest pod obserwacją.

Pięć osób straciło życie, a ponad 200 zostało rannych w ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu. Do tragedii doszło w piątkowy wieczór, 20 grudnia. Jedynym podejrzanym jest 50-letni saudyjski lekarz, który praktykował w pobliskim miasteczku. Nie był znany z sympatii dżihadystycznych. Jego profil sugeruje raczej, że był zwolennikiem skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Podobno był „niezadowolony” z traktowania saudyjskich uchodźców w Niemczech.


24.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Last modified onwtorek, 24 grudzień 2024 12:13

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież