Belgia: Pijany kierowca zabił całą rodzinę. „Nie powinien mieć prawa jazdy”

Pijany kierowca, który spowodował wypadek zabijając całą rodzinę, nie powinien mieć prawa jazdy.

W zeszły weekend mężczyzna, który czterokrotnie przekroczył dozwolony limit spożycia alkoholu, zderzył się z dużą prędkością z samochodem, którym jechała para z małym dzieckiem. Do tragedii doszło na autostradzie E403 w Ruddervoorde we Flandrii Zachodniej. Para i ich 8-letnie dziecko zginęli na miejscu.

Mężczyzna został aresztowany za nieumyślne spowodowanie śmierci, jazdę pod wpływem alkoholu i inne wykroczenia drogowe, w tym przekroczenie prędkości. Niemniej jednak, nie był to pierwszy raz, kiedy mężczyzna popełnił wykroczenia drogowe.

Jak wyszło na jaw, jesienią 2021 roku sąd apelacyjny objął mężczyznę 45-dniowym zakazem prowadzenia pojazdów. Zgodnie z warunkami orzeczenia, prawo jazdy miało zostać zwrócone dopiero po ponownym zdaniu teoretycznych i praktycznych egzaminów oraz po przejściu testów psychologicznych i lekarskich. Jednak mężczyzna nigdy nie został oficjalnie poinformowany o wyroku, w związku z czym wyrok nigdy nie został wprowadzony w życie.

Tom Janssens z prokuratury we Flandrii Zachodniej mówi, że „zwykle taki wyrok jest wydawany kilka miesięcy po jego zapadnięciu”. Oznacza to, że mężczyzna powinien być objęty zakazem, ponieważ nie spełnił warunków koniecznych do ponownego posiadania prawa jazdy”.

Kto jest zatem winien? „Badamy, co poszło nie tak. Wiedzieliśmy, gdzie mieszka, ale nikt nie przyszedł do niego, żeby zmusić go do oddania prawa jazdy. Czy to my nie wydaliśmy nakazu, czy policja go nie wykonała? Nie wiemy. Jeśli popełniliśmy błąd, poniesiemy konsekwencje i to samo dotyczy policji” - dodał Janssens.

14.08.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)