Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Europejczycy, w tym Belgowie, coraz starsi
Belgia: Populacja Belgii rośnie, a Polski - szybko spada
Polska: Sejm zaostrza przepisy. E-papierosy niedostępne dla nieletnich
Belgia: „Antykoncepcja nadal odpowiedzialnością kobiet"
Belgia: Tutaj ludzie najczęściej mają samochody
Belgia, Flandria: Te reformy najpopularniejsze
Belgia: Eurostar planuje zwolnienia
Niemcy: Co czwarta osoba ma korzenie migracyjne!
Belgia: Polska emerytami stoi? W Belgii mniej
Słowo dnia: Koopkrachtstijging
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Spadek sprzedaży internetowej

Sprzedaż internetowa belgijskich sprzedawców detalicznych spadła do 43% w 2022 roku, podczas gdy wcześniej, w 2020 roku, wynosiła 70% – informuje Unizo. W świetle tych wyników belgijska organizacja samozatrudnionych wezwała do wprowadzenia europejskiego zakazu bezpłatnych zwrotów zakupów internetowych.

Ankieta Unizo, która została opublikowana w środę, 8 marca, ujawniła, że sprzedaż online stała się ważną częścią modeli biznesowych detalistów, a ponad połowa z nich (51%) zaczęła sprzedawać swoje produkty online.

Szef organizacji, Danny Van Assche, wyjaśnił, że „podczas pandemii ogromna liczba niezależnych sprzedawców detalicznych szukała sprzedaży online, co przyśpieszyło lokalny handel elektroniczny”. Jednak według Van Assche „teraz ponownie odnotowano spadek”, a ostatni raport Unizo ujawnia, że e-commerce stanowi tylko 5% sprzedaży wszystkich sprzedawców detalicznych.

Celem Unizo jest zwiększenie zysków niezależnych firm ze sprzedaży internetowej w Belgii, a raport wskazuje, że tylko 4 na 10 sprzedawców detalicznych czerpie zyski ze swojego handlu internetowego.

Jednym z rozwiązań dla organizacji byłoby zniesienie praktyki bezpłatnych zwrotów. „Zagraniczni giganci internetowi generują ogromne ilości bezpłatnych zwrotów, co następnie generuje duże koszty środowiskowe i transportowe ” - dodał Van Assche.

10.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Od 1 lipca zakazane reklamowanie hazardu

Długo wyczekiwane, rygorystyczne ograniczenia reklam gier hazardowych w Belgii zaczną obowiązywać 1 lipca tego roku w ramach trwających wysiłków na rzecz zwalczania uzależnień.

Dekret królewski ostro ograniczający reklamy gier hazardowych w Belgii został podpisany przez króla Filipa i opublikowany w belgijskim dzienniku urzędowym w środę, 8 marca – potwierdził minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne, w oświadczeniu prasowym.

„Decyzja jest teraz jasna: reklama hazardu zostanie poważnie ograniczona od 1 lipca 2023 roku. Jest to konieczne, aby walczyć z normalizacją i trywializacją hazardu. Surowe zasady będą miały natychmiastowy wpływ na sytuację” - zauważył minister.

Od 1 stycznia 2025 roku wszelkie reklamy gier hazardowych zostaną zakazane na stadionach, a od 1 stycznia 2028 roku ograniczone zostanie również sponsorowanie klubów sportowych przez firmy hazardowe. Ten okres przejściowy został uwzględniony w celu „poszanowania bieżących umów”.

09.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Blue box'y na ulicy. Kierowcy je lubią, ministerstwo nie ufa kierowcom [VIDEO]

Jedno z miast postanowiło zaznaczyć na skrzyżowaniu miejsce, na które lepiej nie wjeżdżać. To blue box. Ministerstwo nie widzi potrzeby zastosowania tego rozwiązania gdzie indziej.

Jeżeli ktoś był np. w Londynie, to widział, że część ulicznych skrzyżowań jest pomalowana w żółte pasy. Nie całe skrzyżowania, ale ich część. Tzw. yellow box'y – bo o nich mowa – mają przypominać kierowcom, że nie należy wjeżdżać na określoną część jezdni, jeśli nie ma możliwości jej opuszczenia.

To rozwiązanie sprawia, że żaden samochód nie utknie na skrzyżowaniu po zmianie świateł. A każdy kierowca wie, że takie zachowanie prowadzi do zatoru i korków.

Dlatego jeszcze w 2019 r. Szczecin zaczął malować yellow boxy na swoich skrzyżowaniach. Niemal od razu zareagowało Ministerstwo Infrastruktury. Wyjaśniło, że rozważa zastosowanie tej metody, ale na razie Szczecin pasy wymalował niezgodnie z prawem. Po prostu w Polsce yellow box'ów nie ma, i nie może ich być, a kierowcy nie wiedzą, do czego służą.

Miasto się jednak nie poddało i nadal je stosuje.

Co więcej, Piotr Krzystek, prezydent Szczecina, ogłosił na Facebooku, że takie oznakowanie będzie stosowane na kolejnych skrzyżowaniach.

„Wiosną powinny się pojawić także w innych miejscach. Mają przypominać kierowcom, żeby nie wjeżdżali na skrzyżowanie, jeśli nie są w stanie go opuścić” – zapewnił w swoim poście.

Dodajmy jeszcze, że w Szczecinie yellow box'y nie są żółte, jak to wskazuje nazwa, ale niebieskie.

Link do filmu: TUTAJ


10.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. UM Szczecin

(sm)

Polska: Czyją pracę sprawdził nauczyciel: ucznia czy ChatGPT-a?

Kto napisał to wypracowanie: uczeń czy sztuczna inteligencja? Odpowiedź nie jest prosta, bo narzędzie, które to sprawdza, jest niedoskonałe. – Łatwiej rzucić monetą – mówi ekspert.

W ostatnim czasie nieźle namieszała aplikacja ChatGPT. Tylko w pierwszych dniach od jej premiery z jej możliwości skorzystało kilka milionów osób.

Aplikacja z zakazem

Stworzyła ją amerykańska firma OpenAI. To system oparty na sztucznej inteligencji i rozumieniu języka naturalnego. Służy m.in. do tworzenia odpowiedzi na pytanie lub polecenia wprowadzane przez użytkownika. Potrafi też wykonać zadania bardziej złożone, na przykład napisać opowiadanie.

Dlatego m.in. jedna z francuskich uczelni zakazała studentom korzystania z tego narzędzia pod karą usunięcia ze studiów. Podobny zakaz funkcjonuje także na uczelniach publicznych w Nowym Jorku. Polskie szkoły i uczelnie na razie milczą.

Zadanie nie wymagało myślenia człowieka

Dr Tomasz Jach z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach przekonuje, że zamiast zakazywać, lepiej korzystać z możliwości, jakie daje sztuczna inteligencja.

– Jeśli uczniowie mogą bezpośrednio wykorzystać odpowiedzi z ChatGPT, żeby odrobić pracę domową, to znaczy, że zadanie, które zostało im zlecone, nie wymagało właściwie myślenia człowieka, nie wymagało ludzkiej ingerencji – mówi w rozmowie z Portalem Samorządowym.

I dodaje: – Może warto się zastanowić, jak zadania dla uczniów formułować, żeby były trochę bardziej kreatywne, angażujące i intrygujące.

Umiejętność zadawania pytań to sztuka

Również Mateusz Chrobok, specjalista w sprawach sztucznej inteligencji, uważa, że aplikacje takie jak ChatGPT są szansą, a nie zagrożeniem.

– To wspaniale, że młodzi ludzie są na bieżąco z nowymi technologiami, potrafią z nich korzystać, bo to też zaczyna być coraz ciekawszą sztuką: umiejętność zadania pytania sztucznej inteligencji tak, żeby uzyskać na nie odpowiedź – komentuje  w rozmowie z serwisem.

– Z drugiej strony nie ma to nic wspólnego z kreatywnością i ćwiczeniem naszego mózgu, a chcielibyśmy, żeby takie, a nie inne umiejętności uczniowie posiedli. Pytanie, czy nie odejdą one do lamusa, skoro będziemy mieli metody szybsze, a zupełnie wystarczające do jakiegoś poziomu – zastanawia się Chrobok.

To jak rzucanie monetą

Twórcy aplikacji ChatGPT stworzyli także narzędzie, które ma pomóc odróżnić, czy odpowiedź jest „dziełem sztucznej inteligencji czy człowieka. W opinii dr. Tomasza Jacha narzędzie jest na tyle niedoskonałe, że nie można na nim polegać.

– W momencie, kiedy badacze sprawdzili, jak faktycznie działają te narzędzia, okazało się, że obecnie łatwiej i skuteczniej rzucić monetą – tłumaczy.

12.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed