Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy
Belgia: Rodzina bez dachu nad głową w po pożarze w Etterbeek
Polska: Majówka 2025. Gdzie grillować bez obaw, że zapłacimy mandat?
Belgia: Co dziesiąte miejsce pracy w Brukseli w branży kulturalnej lub kreatywnej
Belgia: Ale rzeź… Tyle zwierząt zabija się w Belgii
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 28 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Deficyt budżetowy nadal za wysoki
Polska: Hulajnogą elektryczną nie wjedziesz na chodnik. To nie wszystko
4% mieszkańców Belgii powyżej 15 roku życia cierpi na długotrwały Covid
Belgia: 1/3 zarejestrowanych w tym roku samochodów to pojazdy elektryczne
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Czy Polska uzna związki jednopłciowe?

Państwa mają obowiązek uznania związków jednopłciowych – orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Czy to zmieni polskie prawo i sytuację osób LGBT+ w Polsce?

Trybunał stwierdził także – jak poinformowało Oko.press – że to na państwach spoczywa obowiązek zapewnienia parom tej samej płci uznania i ochrony prawnej.

Wielka Izba Trybunału Praw Człowieka ogłosiła swój wyrok we wtorek 17 stycznia. Dotyczył on sprawy pod nazwą „Fedotova i inni przeciwko Rosji”.

Stosunkiem głosów 14 do 3 Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Sprawa dotyczyła odmowy przez władze rosyjskie zapewnienia skarżącym jako parom tej samej płci uznania i ochrony prawnej.

To – jak czytamy w Oko.press – przełomowy wyrok, bo „po raz pierwszy Trybunał przyznał, że państwa mają pozytywny obowiązek wprowadzenia takiej legislacji”.

Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu argumentuje, że w krajach UE widać wyraźną tendencję, żeby przyznawać więcej praw osobom LGBT+.

Sprawy z Polski czekają na orzeczenie Trybunału

W Trybunale czekają kolejne podobne sprawy z innych krajów, w tym z Polski. Po tym, co się stało 17 stycznia, można założyć, że po wyznaczeniu takiego standardu, Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzeknie w nich tak samo.

Nie oznacza to jednak automatycznej zmiany prawa w Polsce. Bo ani Trybunał, ani Rada Europy nie mają skutecznych narzędzi egzekwowania naruszeń prawa.

Przypomnijmy, że Polska od dawna nie wykonuje wyroków dotyczących aborcji. W ostatnich latach, już pod rządami PiS, dołączyły do tych spraw m.in. wyroki dotyczące sądownictwa.

Ścieżka została jednak przetarta, a wyrok upubliczniony. Praw osób LGBT+ nie da się już zamieść pod dywan. Przynajmniej do czasu, dopóki jesteśmy członkiem Unii Europejskiej.

22.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Coraz mniej wiernych. Niektóre parafie proszą o pożyczkę na rachunki

Maleje liczba osób chodzących na msze – informuje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.

Podobnie jak liczba dzieci na religii. W efekcie coraz więcej parafii ma kłopoty finansowe.

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował właśnie, a serwis InnPoland zrelacjonował, dane za 2021 rok (nie wiadomo, kiedy poznamy dane za 2022 r., bo są one ujawniane z dużym poślizgiem).

Co pokazują oficjalne dane Kościoła w Polsce?

Otóż w 2021 r. wskaźnik tzw. dominicantes (osoby uczestniczące w mszy) wyniósł 28,3 proc. a communicantes (osoby przystępujące również do komunii) 12,9 proc.

Dla porównania – w 2019 roku w mszach uczestniczyło 36,9 proc. wiernych, a do komunii przystępowało 16,7 proc.

Najwyższy wskaźnik dominicantes zanotowano w diecezjach:

- tarnowskiej (59,1 proc.),
- rzeszowskiej (49,7 proc.),
- przemyskiej (46,9 proc.).

Najwyższy wskaźnik communicantes zanotowano w diecezjach:

- tarnowskiej (21,9 proc.),
- białostockiej (19,2 proc.),
- drohiczyńskiej (18,4 proc.).

Ten „ranking” zamykają diecezje:

- szczecińsko-kamieńska (odpowiednio 16,9 i 8,1 proc.),
- łódzka (17,2 i 8,8 proc.),
- koszalińsko-kołobrzeska (17,5 i 8,2 proc.).

Coraz mniej parafii

Do Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce – według statystyk – należy ok. 32,2 mln ludzi. Tyle że bardzo często jest to przynależność tylko teoretyczna, bo nic z niej ponadto nie wynika.

W 2021 r. w Polsce były 10 352 parafie, rok wcześniej – 10 361. 9 z nich najprawdopodobniej zostało wchłoniętych przez inne. Powodem jest coraz mniejsza liczba księży i katastrofalny spadek tzw. powołań.

W 2021 roku w parafiach pracowało 20 135. Wcześniejsze statystyki podawały liczbę 24 208. Różnica – jak widać – jest zasadnicza.

Kiedy więc podzielimy liczbę parafian przez liczbę parafii, wyjdzie nam, że statystycznie parafię tworzy 3110 osób. To znowu – tylko teoretycznie, bo na msze chodzi ok. 870 osób.

Coraz mniej uczniów na lekcjach religii

W roku szkolnym 2021/22 na lekcje religii chodziło 82 proc. uczniów, co stanowi spadek o 3,3 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim.

Liczba uczniów chodzących na religię jest inna w zależności od regionu Polski i waha się od 97 proc. w diecezji przemyskiej i 96 proc. w rzeszowskiej, do 63 proc. w archidiecezji wrocławskiej i 66 proc. w archidiecezji warszawskiej.

Niektóre parafie proszą o pomoc

Dołek finansowy Kościele zaczął się już w czasie pandemii. Niektóre diecezje w Polsce powołały nawet specjalne fundusze na wsparcie dla parafii, którym trzeba pomóc. Bo wielu z nich po prostu brakuje pieniędzy na opłacenie rachunków za prąd czy gaz.

– Takie wnioski złożyło ok. 20 parafii. Spodziewamy się jednak, że liczba wniosków może wzrosnąć, bo sezon zimowy trwa – powiedział KAI ks. Remigiusz Malewicz z archidiecezji gnieźnieńskiej cytowany przez InnPoland.

Kościół przyznaje, że ma kłopoty

W wielu diecezjach dochodzi do łączenia parafii, bo brakuje księży, którzy by w nich pracowali.

Takie decyzje podejmuje coraz więcej biskupów. Na niekorzyść Kościoła działa też demografia.

Dlatego Kościół tak walczy m.in. o grunty i wchodzi w działalność biznesową. Przez wielu Polaków jest to postrzegane jako pazerność duchownych. Ci z kolei tłumaczą, że to sposób na ratowanie finansów zagrożonych spadkiem liczby wiernych i ich hojności. Wiernych – dodajmy – którym inflacja też dała się i daje we znaki.

21.01.2023 Niedziela.BE // źródło: New4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Policja wydała miliony na szpiegowskie oprogramowanie. Już jest w sieci za darmo

Oprogramowanie od firmy Cellebrite zakupione przez polską policję wyciekło do internetu. Efekt? Każdy, kto chce, może mieć za darmo narzędzie do inwigilowania ludzi.

Trzyletnia licencja na izraelskie narzędzie do inwigilowania społeczeństwa kosztowała Komendę Główną Policji 6,5 mln zł. Traf chciał, że oprogramowanie wyciekło do sieci i każdy mógł je pobrać, nie płacąc ani złotówki.

„Pegasus” dla policji

O tym incydencie poinformowała na swojej stronie organizacja Enlace Hacktivista. Stwierdziła, że anonimowy informator przesłał jej software i dokumentację od firmy Cellebrite oraz jej szwedzkiego konkurenta – MSAB. Zaawansowane oprogramowania szpiegowskie są sprzedawane przedstawicielom rządów na całym świecie oraz służbom, w tym policji.

Narzędzia są bardzo niebezpieczne w niepowołanych rękach, bo pozwalają pozyskać dane od przedstawicieli grup mogących być niekiedy nośnikiem krytycznych informacji. To np. aktywiści, dysydenci czy dziennikarze. Z oprogramowania korzystały m.in. rosyjskie służby w celu szpiegowania społeczności LGBTQ+ czy współpracowników Aleksieja Nawalnego. Co ciekawe, narzędzie od Cellebrite nie pierwszy raz przedostaje się do sieci. Podobne incydenty miały miejsce już w 2022 roku i 5 lat wcześniej.

Łamie hasła, kopiuje pliki

Narzędzie UFED firmy Cellebrite potrafi złamać hasła dostępowe do smartfona czy laptopa i w ten sposób udostępnić hakerowi wszystkie dane. Narzędzie zbiera zdjęcia, maile, sms-y, a także lokalizacje GPS i korespondencję z komunikatorów. Dowie się, jakie profile w social mediach polubiliśmy, i sprawdzi, jakie strony przeglądaliśmy.

Choć nazywane jest „policyjnym Pegasusem”, ma nieco łagodniejsze działanie niż narzędzie firmy NSO Group. W tym przypadku łamanie zabezpieczeń komputera lub telefonu jest możliwe dopiero po fizycznym dostępie do urządzenia. Służby są uprawnione do zajęcia sprzętu czy innej rzeczy, jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogły one posłużyć do popełnienia przestępstwa.

Pegasus pozwala na zdalne włamywanie się do urządzeń, natomiast UFED – nie.

Pegasus 2.0

O tym, jak niebezpieczne jest oprogramowanie szpiegowskie, w Polsce przekonaliśmy się całkiem niedawno. W 2021 roku wybuchła tzw. afera Pegasusa, w wyniku której ujawniono, kto był śledzony za pomocą niepozornej aplikacji. Szpiegowani byli m.in. senator Krzysztof Brejza, mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

22.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Terrorysta, Salah Abdeslam, twierdzi że został pobity przez policję

Jeden z głównych podejrzanych w procesie poświęconym zamachom w Brukseli w 2016 roku, Salah Abdeslam, twierdzi że został pobity przez funkcjonariuszy policji podczas transportu na salę sądową.

Proces w sprawie zamachów terrorystycznych w Brukseli przeprowadzonych w 2016 roku od samego początku budzi wiele kontrowersji. Ostatnie zarzuty postawione przez Abdeslama mogą być konsekwencją skarg złożonych przez innych podejrzanych o terroryzm, którzy utrzymują, że byli źle traktowani podczas transportu na salę sądową. Oskarżeni pozwali nawet państwo belgijskie, co skłoniło brukselskiego sędziego do zaprzestania praktyki przeprowadzania rewizji połączonej z rozbieraniem podejrzanych.

Jednak prawniczka Abdeslama, Delphine Paci, twierdzi że nie powstrzymało to trzech funkcjonariuszy przed zastosowaniem przemocy wobec jej klienta – mieli oni zaatakować go w środę, 18 stycznia, podczas transportu na salę sądową.

Podejrzany zabrał głos, aby szczegółowo opisać rzekomy incydent, który miał miejsce po tym, jak powiedział funkcjonariuszom policji, że jest gotowy do stawienia się na przesłuchanie. Paci zażądała, aby lekarz zbadał jej klienta. Niemniej jednak, postępowania sądowego nie wstrzymano.

18.01.2023 Niedziela.BE // fot. Cineberg / Shutterstock.com

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed