Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flamandzki rząd odpowiedzialny za monitorowanie wody w kąpieliskach
Belgia, biznes: Bank KBC przejmie słowacki 365.bank
Niemcy: Merz chce mieć „najsilniejszą” armię w Europie
Belgia: PKB na plusie, ale w Polsce wzrost dużo większy
Słowo dnia: IJskast
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 18 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: „Chłopi” polskim kandydatem do Oscara. Awantura o wybór

Zachwycający film „Chłopi” został wytypowany jako polski kandydat do najsławniejszej nagrody filmowej. Od razu pojawiły się zarzuty, że celowo pominięta została „Zielona granica”.

„Chłopi” to wizualna uczta. To film malowany, nad którym pracowali nie tylko aktorzy, ale cały zespół plastyków, którzy malowali kadr po kadrze. To właśnie ten obraz został polskim kandydatem do Oscara. To jeszcze nie nominacja, ale i tak ogromny sukces produkcji.

„Chłopi” to adaptacja chłopskiej epopei Władysława Reymonta, która jest naszpikowana odniesieniami do bardzo wielu – także malarskich – dzieł polskiej kultury.

Gdzie jest granica?

Nie bylibyśmy chyba Polakami, gdybyśmy nie potrafili przy takich okazji wzniecić sporów. Tak jest i tym razem. Padają zarzuty o to, że nominację powinna dostać „Zielona granica” Agnieszki Holland.

Film – przypomnijmy – opowiada o niedawnych wydarzeniach na wschodniej granicy Polski. To fabularna opowieść o uchodźcach, którzy chcą się przedostać do naszego kraju, i opowieść o ludziach, którzy uchodźcom pomagają. To także opowieść o drugiej stronie – tym, którzy obcych w Polsce nie chcą.

„Zieloną granicę” w weekend (premiera miała miejsce w piątek 22 września) obejrzało już 137 tys. widzów. Bez wątpienia na ten wynik wpłynęła polityczna „promocja”, która zafundowali filmowi politycy PiS.

– Nasi przeciwnicy polityczni w oparciu o film „Zielona granica” chcą rozpętać festiwal pogardy, chcą splugawić polski mundur, zbezcześcić honor polskiego funkcjonariusza. To, co dzieje się dzisiaj, jest próbą powrotu do strasznej pedagogiki wstydu, którą dobrze pamiętacie z lat 1990-2015 – mówił Mateusz Morawiecki w dniu premiery filmu.

Strach przed władzą

Polskiego kandydata do Oskara wskazuje Komisja Oscarowa. Powołują ją dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Skład komisji akceptuje minister kultury. Stąd podejrzenia, że „Zielona granica” została pominięta celowo.

– Z kulis obrad mogłoby na pewno powstać dobre kino moralnego niepokoju – powiedziała Agnieszka Holland, której zdaniem wybór „Chłopów”, a nie „Zielonej granicy” został podyktowany politycznie. – Nie jestem zaskoczona, że nasz film nie został wybrany. Przypuszczałam, że to będą „Chłopi”, choć ten tytuł i tak może kandydować w kategorii animowanej. Strach gryzie duszę. Niewątpliwie zagłosowanie za „Zielonej granicy” wymagałoby ogromnej indywidualnej odwagi członków i członkiń komisji, którzy zależą od dotującego ich projekty Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Nie pierwszy raz mamy w naszym kraju do czynienia z szantażem ekonomicznym – podkreśliła reżyserka.

Przewodnicząca komisji: To niezależny wybór

Ewa Puszczyńska, przewodnicząca Komisji Oscarowej, odrzuca takie oskarżenia. Kiedy na konferencji prasowej ogłaszała, że to właśnie „Chłopi” są tym wyborem, dodała, że jest oburzona postępowaniem władzy wobec filmu Holland.

– Do niedawna niewyobrażalne było to, żeby minister, premier i prezydent dużego państwa w środku Europy, zamiast ważnymi dla kraju i ludzi sprawami, zajmowali się recenzowaniem filmów, używając przy tym niewybrednych, głęboko obraźliwych określeń, wykorzystując go w kampanii wyborczej – mówiła w trakcie konferencji prasowej.

– W imieniu wszystkich twórców nie zgadzamy się, żeby politycy ograniczali czy wykorzystywali naszą twórczą wolność – ogłosiła.

I wyjaśniła, że obrady komisji były dogłębne, a film wskazano w głosowaniu. Nikt i nic nie wpływało na niezależność pracy komisji.

– Autorzy „Chłopów” zaprezentowali kolejny imponujący film animowany. To nie tylko moja opinia, ale też komisji i międzynarodowej prasy. Idą tu znacznie dalej, osiągając nowy poziom dynamizmu animacji. Film porusza też ważne i wciąż aktualne problemy społeczne: opresję kobiet, przynależność do mężczyzny, mobbing. Ta historia będzie zrozumiała na całym świecie – ponad granicami i ponad podziałami politycznymi – podkreśliła Puszczyńska.

Film: TUTAJ


27.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. materiały prasowe

(sw)


  • Published in Polska
  • 0

Belgia, Flandria: Nawet 5.000 euro dopłaty na zakup samochodu elektrycznego!

Od 2024 r. mieszkańcy Flandrii, a więc północnej, nidrelandzkojęzycznej części Belgii, będą mogli uzyskać rządową dopłatę do zakupu nowego lub używanego samochodu elektrycznego.

Flamandzki rząd regionalny zarezerwował na ten cel w przyszłorocznym budżecie 20 mln euro. Podobny system dopłat obowiązywał już w przeszłości, ale na początku 2020 r. z niego zrezygnowano.

Teraz jednak władze Flandrii znów chcą stymulować zakup elektrycznych aut. Dopłatę będzie można uzyskać na zakup około 25-30 mniejszych i tańszych modeli w cenie do 40 tys. euro za nowy egzemplarz - poinformował dziennik ekonomiczny „De Tijd”.

W 2024 r. kupujący nowe auta elektryczne będą mogli dostać dopłatę w wysokości do 5 tys. euro. W 2025 r. wyniesie ona maksymalnie 4 tys. euro, a w 2026 r. 3 tys. euro.

Dopłaty do zakupu używanych samochodów elektrycznych będą nieco niższe. W przyszłym roku wyniosą one maksymalnie 3 tys. euro, w 2025 r. 2,5 tys. euro, a w 2026 r. 2 tys. euro.

Mieszkańcy Belgii, którzy skorzystają z dopłaty, nie będą mogli przez trzy lata sprzedać zakupionego samochodu (jeśli się jednak na to zdecydują, to będą musieli zwrócić dopłatę).

Liczba sprzedawanych aut elektrycznych w Belgii jest z roku na rok coraz większa. Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku sprzedano w kraju ze stolicą w Brukseli około 44 tys. nowych samochodów z napędem elektrycznym.

Zdecydowana większość nowych samochodów elektrycznych kupowanych jest jednak przez firmy jako samochody służbowe. Wiąże się to z atrakcyjnymi ulgami dla przedsiębiorców na zakup tego rodzaju pojazdów. Jedynie mniej niż 10% sprzedawanych „elektryków” kupują osoby prywatne. System dopłat dla klientów indywidualnych, który zacznie obowiązywać od przyszłego roku, ma to zmienić.

30.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: O ile podrożała pizza?

W sierpniu tego roku za pizzę ze sklepu (np. mrożoną) płacono w Unii Europejskiej średnio o około 11,5% więcej niż rok wcześniej. W Belgii ten produkt podrożał dużo bardziej.

W minionych kilkunastu miesiącach ceny żywności i napojów poszły mocno w górę. Wśród produktów, które kosztują teraz więcej niż rok temu, jest też pizza z supermarketu.

W Belgii podrożała ona w ciągu roku aż o 18,5% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

W trzech krajach UE pizze podrożały w tym czasie jeszcze bardziej. W Chorwacji ceny tego produktu poszły w górę o prawie 30%, a na Wegrzech i na Łotwie o około 21%.

Także w Polsce wzrost cen pizzy był znaczący. Płacono za nią w sierpniu tego roku o 17,7% więcej niż rok wcześniej.

Belgia i inne kraje UE zmagają się z wysoką inflacją od ponad roku. Po rosyjskim ataku na Ukrainę mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz to właśnie w dużym stopniu rosnące ceny żywności napędzają inflację. Całkowity wskaźnik inflacji jest jednak już dużo niższy niż np. jeszcze pod koniec ubiegłego roku.

01.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Wzrost cen nabiału w Belgii największy w całej UE!

W sierpniu tego roku za nabiał (w tym jajka) płacono w Unii Europejskiej średnio o około 10,5% więcej niż rok wcześniej. W Belgii wzrost cen produktów z tej kategorii był największy w całej UE.

W minionych kilkunastu miesiącach ceny żywności i napojów poszły mocno w górę. Wśród produktów, które kosztują teraz więcej niż rok temu, jest też nabiał.

W Belgii podrożał on w ciągu roku aż o 17,8% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

W kilku krajach UE nabiał też znacząco podrożał. We Francji jego cena poszła w górę w ciągu dwunastu miesięcy o około 15%, na Słowacji o około 14%, a w Bułgarii o około 13%.

Także w Polsce wzrost cen nabiału był wyraźnie odczuwalny. Za produkty z tej kategorii płacono w sierpniu tego roku o 12,1% więcej niż rok wcześniej.

Belgia i inne kraje UE zmagają się z wysoką inflacją od ponad roku. Po rosyjskim ataku na Ukrainę mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz to właśnie w dużym stopniu rosnące ceny żywności napędzają inflację. Całkowity wskaźnik inflacji jest jednak już dużo niższy niż np. jeszcze pod koniec ubiegłego roku.

30.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed