Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem
Belgia: Młodzi bez prawa jazdy, bez pracy? Alarmujące dane z Flandrii
Czeka nas era pustych domów. Polska kurczy się, a mieszkania tracą na wartości
Bezpieczniej na ulicach Brukseli! Liczba potrąceń przez tramwaje spadła o połowę
Polska: Szpitale jak lotniska. Rząd chce bramek i ochrony z licencją, lekarze mówią: „to absurd”
Rozwód jednym kliknięciem. Belgowie coraz częściej kończą małżeństwa online
Belgia: Bpost w ogniu protestu! Listonosze w Veurne nie odpuszczają - rozmowy trwają, poczta sparaliżowana
Cmentarze pod lupą złodziei. Policja ostrzega: sekunda nieuwagi i straty gwarantowane
Belgia: Pogoda na ten tydzień
Emerytalny wstyd: Polska w jednej lidze z Namibią. Eksperci ostrzegają przed kryzysem

23-letnia Polka zapłaci 28,650 euro za… prąd!

Młoda Polka mieszkająca w Belgii liczyła na szybki zarobek, skończyło się jednak karą więzienia, 6,000 euro grzywny i rachunkiem za prąd opiewającym na, bagatela, 28,650 euro.

Sąd w belgijskim mieście Hasselt skazał w pierwszej połowie kwietnia 2014 roku obywatelkę Polski, 23-letnią Sandrę M. na karę 12 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 6,000 euro.

Mieszkająca w limburskim miasteczku Lummen Polka prowadziła w wynajmowanym tam domu pomiędzy styczniem i lipcem 2012 roku nielegalną uprawę konopi. Po tym, gdy policja trafiła na ślad Polki, 5 lipca 2012 roku do domu przy ulicy Rekhovenstraat zapukali funkcjonariusze. 

Nikt drzwi nie otworzył, ale po wejściu do środka, policjanci natrafili w piwnicy na profesjonalną planację konopi. Znajdowało się tam około tysiąca krzaczków konopi, czytamy w dzienniku Het Laatste Nieuws.   

Ponieważ do uprawy konopi potrzeba wiele światła, a co za tym idzie energii elektrycznej, przestępcy zajmujący się tym procederem często podkradają prąd. Podobnie było w przypadku Sandry M. Dostawca energii elektrycznej Infrax domaga się od Polki 28,650 euro za skradziony prąd (plus odszkodowanie).


Ł.K., Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież