Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Deficyt budżetowy nadal za wysoki
Polska: Hulajnogą elektryczną nie wjedziesz na chodnik. To nie wszystko
4% mieszkańców Belgii powyżej 15 roku życia cierpi na długotrwały Covid
Belgia: 1/3 zarejestrowanych w tym roku samochodów to pojazdy elektryczne
Niedzielne Rozmyślania: Moje początki w sercu Europy [Blog Balbiny]
Nowy niemiecki rząd traktuje sport priorytetowo!
Belgia, biznes: Nie handel czy gastronomia… Tu najwięcej upadłości
Słowo dnia: Koningsdag
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 27 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Rośnie liczna osób z licznymi, przewlekłymi chorobami!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Koszmar 1,5-rocznego dziecka. Wykorzystywali je i nagrywali

Dziecko było pod opieką 18-letniej kobiety. To ona miała pozwalać na wykorzystywanie seksualne chłopca. Wszystko było nagrywane telefonem.

Sąd już aresztował w tej sprawie trzy osoby: 18-letnią opiekunkę dziecka, 25-letnią kobietę i 27-letniego mężczyznę. Całej trójce grozi nawet 15 lat więzienia za wykorzystanie seksualne dziecka i do 10 lat za utrwalanie takich treści.

Ale to się jeszcze może zmienić, bo w grę wchodzi także zgwałcenie. A to już wiąże się z karą dożywotniego więzienia.

Kiedy mama była w pracy

Dramat rozegrał się w Częstochowie. 1,5-rocznym chłopcem opiekowała się wynajęta 18-latka. Miała zadbać o dziecko, gdy mama była w pracy. Tymczasem te godziny stały się dla malucha piekłem.

Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, przyznaje, że sprawa wyszła na jaw po otrzymaniu anonimowego pisma. Tak właśnie ktoś alarmował, że dziecko jest wykorzystywane seksualnie.

– Choć do anonimów podchodzimy z dużą ostrożnością, prokurator postanowił wszcząć w tej sprawie śledztwo, a następnie polecił policjantom z komendy miejskiej w Częstochowie przeprowadzenie przeszukiwań u wytypowanych osób, żeby zabezpieczyć telefony i inne nośniki pamięci – powiedział prokurator.

W telefonie młodej kobiety śledczy znaleźli odrażające nagrania.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: „Mój rower elektryczny” na starcie. Wiadomo, jakie będą dotacje

Według zapowiedzi niebawem powinien wystartować program „Mój rower elektryczny”. Dzięki niemu na dopłatę będzie mogło liczyć sporo osób. Kto i na ile?

Program ma ruszyć jeszcze w drugim kwartale 2025 roku – podało Radio Zet. Zajmuje się nim Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Pracuje jeszcze nad ostatecznymi zapisami.

Nie do każdego roweru dostaniemy jednak dofinansowanie. Kto jest wyłączony z tej listy?

Na jakie rowery nie będzie dotacji?

Zgodnie założeniami programu na dofinansowanie mogą liczyć tylko rowery wyprodukowane na terenie Unii Europejskiej. A to oznacza, że nie obejmie popularnych i często tańszych produktów z Chin.

Powodem jest to, że nie zawsze spełniają one wymogi naszego prawa. Po pierwsze – mają zbyt mocne silniki – powyżej 250 W. Po drugie – napęd aktywowany manetką zamiast pedałowania.

A taki pojazd nie jest już rowerem, ale motorowerem. Trzeba go rejestrować, wykupić OC, mieć prawo jazdy kategorii AM.

Na jakie dofinansowanie będzie można liczyć?

NFOŚiGW odpowiada – od 2,5 tys. zł do aż 4,5 tys. zł. Wysokość dotacji będzie uzależniona od rodzaju roweru. I tak:
w przypadku zwykłego roweru elektrycznego – do 2,5 tys. zł,
w przypadku rowerów transportowych (cargo) lub elektrycznych wózków rowerowych – do 4,5 tys. zł.

Dofinansowanie może pokryć maksymalnie 50 proc. kosztów i będzie refundacją. Oznacza to, że najpierw trzeba pojazd kupić, a dopiero potem zabiegać o zwrot części kosztów.

Kolejnym warunkiem jest termin zakupu. Do programu dostaną się osoby, które kupiły rower w okresie od 4 lipca 2024 r. do 30 maja 2029.

Dopłatę będzie można otrzymać tylko raz. Z jednym wyjątkiem: jeśli rower zostanie skradziony, a sprawa zgłoszona policji.  

Budżet programu „Mój rower elektryczny” wynosi 50 mln zł.

Szczegółowe kryteria kwalifikacyjne i procedury ubiegania się o dofinansowanie będą dostępne na stronie NFOŚiGW.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Mocne w promocji idzie w odstawkę. Polacy zaczynają pić inaczej

Zmienia się nastawienie Polaków do mocnych trunków. Coraz częściej sięgają po droższy alkohol do drinków. To efekt... internetu i zdjęć kolorowych drinków w sieci.

– Nie ukrywam, że króluje piwo. Choć czasami lubię także sięgnąć po jakiej wino. Zazwyczaj słodkie, cytrusowe – mówi pan Łukasz.

I opowiada, że jak czasami pije alkohol, to sięga raczej po tańsze produkty. – Nie mam się za konesera. Wybieram znane marki ze średniej półki cenowej. Niespecjalnie potrafię docenić drogie, kraftowe wyroby – dodaje.

I może się wydawać, że takich osób jest w Polsce wiele. Ale też okazuje się, że Polacy zaczynają pić inaczej.

Alkohol bez alkoholu, czyli półki z produktami NoLo

Od kilku lat coraz więcej w sklepach jest produktów NoLO – napojów bezalkoholowych. I to nie tylko piwo, ale także wina i inne „trunki” mające po kilkanaście procent.

– Wprawdzie wolumen sprzedaży piwa nie zmienił się w stosunku do roku wcześniejszego, ale warto zauważyć, że spadła konsumpcja piwa alkoholowego, a w to miejsce wzrosła konsumpcja bezalkoholowego i całościowo rynek wyszedł w okolicach zera – wyjaśniał niedawno szef Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Doszło do tego, że w marketach i dyskontach powstały osobne półki, stoiska z takimi napojami. Skąd ta moda? Z zachodu. I lubują się w niej zwłaszcza młodzi ludzie, którzy już nie utożsamiają dobrej zabawy z upijaniem się.

To nie oznacza jednak, że Polacy przestali pić alkohol. Ale sięgają po trochę inny.

Moda na drinki przyszła do nas z internetu

– Trendy na rynku alkoholi są silnie zglobalizowane, bo zmiany zachodzą bardzo szybko i równie szybko docierają do różnych zakątków świata. Najbardziej widoczna jest premiumizacja. Segment premium rośnie w siłę, konsumenci poszukują wyższej jakości i są gotowi za nią więcej zapłacić – mówi w wywiadzie dla serwisu portalspozywczy.pl Kamil Pieniak, dyrektorka kategorii premium alkoholi oraz piwa w Coca-Cola HBC Polska.

Tłumaczy, że kolorowe drinki to , która przyszła do Polski z internetu. Dzięki sieci jej użytkownicy widzą, co się pije na egzotycznych wyspach, w drogich hotelach, wymuskanych restauracjach i chcą tego spróbować.

Zamiast ilości poszukujemy jakości

Temu też rosnącą popularność w Polsce zawdzięczają droższe, zagraniczne alkohole. Polacy sami sobie przyrządzają koktajle lub kupują już gotowe mieszanki.

– Trendy konsumenckie ewoluują w konkretnym kierunku: konsumenci ograniczają ilość spożywanego alkoholu, ale poszukują jakości i nowych form konsumpcji. To już nie tylko trend w dużych miastach, ale także wyraźna zmiana sposobu konsumpcji w całym kraju – dodaje Pieniak.


21.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: To nie żart. Tyle wynosi rekordowa emerytura rolnika w Polsce

Największe świadczenie wypłacane przez ZUS wynosi blisko 50 tys. zł co miesiąc. KRUS płaci o niebo mniej. Rolnik-rekordzista otrzymuje bardzo małe pieniądze.

Co jakiś czas ZUS ujawnia, ile wynoszą najwyższe wypłacane w Polsce emerytury. Według danych z tego miesiąca mieszkaniec województwa śląskiego, który przepracował 62 lata i 5 miesięcy, dostaje co miesiąc ok. 48,7 tys. zł.

Co do kobiet, to rekordzistką jest mieszkanka województwa kujawsko-pomorskiego. Przeszła na emeryturę w wieku 81 lat i to zaprocentowało świadczeniem w wysokości 31 tys. zł.

Emerytura rolnika po 40 latach pracy

Teraz KRUS, czyli Rolnicza Kasa Ubezpieczeniowa Społecznego, pochwaliła się swoimi wyliczeniami. Choć słowo „pochwalić” nie jest to do końca właściwe. KRUS podał, że najwyższa emerytura rolnicza w Polsce wynosi 4531,94 zł brutto. I to po marcowej waloryzacji, bo wcześniej było to 4295,66 zł brutto.

Takie świadczenie otrzymuje rolnik ze stażem pracy 41 lat i 7 miesięcy, ale przez ponad 11 lat pracował poza rolnictwem.

„Tak wysokie świadczenie z KRUS to rzadkość. Większość rolników otrzymuje znacznie niższe emerytury. Jak podaje KRUS, po waloryzacji emerytura rolnicza osoby, która opłacała składki na ubezpieczenie społeczne rolników przez 25 lat, będzie wynosiła 1995,40 zł brutto. A po 40 latach opłacania składek emerytura z KRUS wyniesie około 2113 zł brutto. Ze świadczenia potrącana jest składka na ubezpieczenie zdrowotne” – wylicza portal wiescirolnicze.pl.

I dodaje: „W 2024 roku średnia emerytura rolnicza wynosiła 2152 zł. Po waloryzacji kwota ta jest nieco wyższa. Jednak jak wynika z danych KRUS, większość rolników otrzymuje świadczenia emerytalne poniżej średniej”.

Różnica w składkach do ZUS i KRUS

Wyjaśnijmy jeszcze, że między ubezpieczonymi w ZUS a KRUS jest poważna różnica. Ci pierwsi sami płacą składki w całości. Ci drudzy korzystają z dopłat państwa.

„Składka społeczna przedsiębiorcy w ZUS wynosi 1773,96 zł lub dla nowych przedsiębiorców 442,90 zł miesięcznie. Z kolei rolnik ubezpieczony w KRUS musi płacić miesięcznie 238 zł” – podlicza różnice poradnikprzedsiębiorcy.pl.


15.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed