Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 22 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Antwerpia rozszerza zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych
Belgia: Odkryj dom Rubensa (Rubenshuis) w Antwerpii
Belgia: Młodzi ludzie zażywają więcej tabletek nasennych
Odkryj urok Arden w Belgii
Niemcy: Coraz więcej Ukrainek trafia do domów publicznych
Polska: Google właśnie zaczął to robić. Możesz stracić swoje konto
Belgia: Pogoda na sobotę i niedzielę (21 i 22 września)
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 21 września 2024, www.PRACA.BE)
Leuven: połączenie historycznego uroku i tętniącego życiem miasta
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Banalna wpadka szefa gangu. „Hoss” w rękach policji [WIDEO]

Poszukiwany był na całym świecie. Tymczasem „Hoss” wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej.

Kilka lat temu jego pseudonim był dobrze znany. Arkadiusz Ł., pseudonim „Hoss”, był szefem gangu, który okradał seniorów. Kierował grupą specjalizującą się oszustwami „na wnuczka”.

Wyrok za wyrokiem. W Polsce i w Niemczech

„Hoss” pierwszy wyrok usłyszał w 2021 roku. Wiosną 2023 orzeczenie apelacyjne uwolniło go od części zarzutów. Ale i tak sąd ocenił, że mężczyzna jest winny wielu oszustw i prób oszustwa dokonanych od maja 2013 r. do kwietnia 2014 r.

Jego gang działał w Warszawie, Szwajcarii i Niemczech. Miał wyłudzić pieniądze oraz biżuterię o łącznej wartości ok. 2 mln zł.

Karą było 6 lat więzienia. I to nie pierwszy prawomocny wyrok na „Hossa”, bo wcześniej były także inne. Został np. skazany w 2019 roku przez sąd w Hamburgu na 12,5 roku więzienia za regularne popełnianie oszustw na tzw. „wnuczka”.

Cały czas był na wolności, aż wpadł podczas kontroli

Przestępca jednak – mimo wyroków – cały czas przebywał na wolności. Trwały jego poszukiwania. Wydano za nim list gończy i czerwoną notę Interpolu, co oznacza, że „Hoss” był na celowniku policji z niemal całego świata. Ale unikał zatrzymania. Aż do teraz.

Nagranie policji znajduje się: TUTAJ

„Ulicą Puławską jechał z nadmierną prędkością. Nie umknęło to uwadze policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, którzy na widok pędzącego bmw podjęli decyzję o zatrzymaniu kierowcy do kontroli drogowej” – podaje teraz policja.

Kiedy mundurowi zaczęli sprawdzać auto i kierowcę, szybko okazało się, że to poszukiwany szef gangu.

Teraz polski sąd ma zdecydować o wydaniu mężczyzny Austrii.


18.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Tak niektórzy żerują na powodzi. Ceny wszystkiego idą w górę

Rząd może wprowadzić ceny urzędowe na najpotrzebniejsze teraz produkty. Takie możliwości dają mu przepisy o stanie klęski żywiołowej.

– Z punktu widzenia tych, którzy postanowili zarobić, lepiej, żeby podjęli decyzję o powrocie do cen sprzed powodzi, bo będziemy bezwzględnie wykorzystywać możliwości prawne – to reakcja premiera na działania spekulantów, którzy chcą zarobić na powodzi.

Ceny w górę

Na terenach powodziowych sklepy podniosły ceny wielu, najbardziej teraz potrzebnych, towarów. Rękawice czy gumowe buty są teraz dwa razy droższe niż jeszcze kilka dni temu – w czasie sprzed powodzi. Takie informacje płyną m.in. z Kłodzka, gdzie woda odsłania zniszczenia, a ludzie wracają do swoich domów i zaczynają sprzątać.

– Ze sklepów w niezalanych częściach miasta wykupiony został cały zapas wody. Do tego nie jeżdżą pociągi, a wiele dróg w centrum jest pozamykanych – mówi „Gazecie Wrocławskiej” jedna z mieszkanek Kotliny Kłodzkiej.

A woda pitna jest bardzo potrzebna, bo z 21 studni pracują dwie. Kiedy uda się sytuację poprawić, to i tak nie wróci ona do normy. Woda nie będzie nadawała się do spożycia.

Na liście szybko drożejących towarów znalazły się też worki, niezbędne w miejscowościach, do których wlewa się lub wkrótce wleje. Ta lista jest znacznie dłuższa.

Ceny rządowe

– Uprzedzam tych wszystkich, którzy spekulują i postanowili zarobić na powodzi i ludzkiej tragedii. Są narzędzia prawne związane ze stanami nadzwyczajnymi i użyjemy tych narzędzi, żeby przewrócić ceny sprzed powodzi – stwierdził szef rządu.

I nie wyklucza wprowadzenie cen urzędowych. A jest to możliwe dzięki wprowadzeniu na terenach powodziowych stanu klęski żywiołowej.

Zgodnie z rozporządzeniem z poniedziałku 16 września ma on obowiązywać przez 30 dni.


18.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PSP

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jesień już za drzwiami. Sprawdź, czy razem z nią zmieniamy czas

W najbliższą niedzielę 22 września zacznie się astronomiczna jesień. Czy to oznacza, że będziemy musieli przestawić zegarki, bo to czas na zmianę czasu? Z letniego na zimowy?

Wyjaśnijmy od razu, że jesień kalendarzowa zawsze ma swój początek 23 września. To oczywiście data umowna, która może, ale nie musi pokrywać się z jesienią astronomiczną.

Ta – dodajmy – wypada 22 lub 23 września. We wrześniu 2024 roku będzie to niedziela 22 września, godzina 14.43.

Czy nadejście jesieni oznacza jednocześnie zmianę czasu?

Przypomnijmy zatem, że wskazówki na zegarach przesuwamy dwa razy w roku. Jesienią cofamy je o godzinę, przechodząc w ten sposób z czasu letniego na zimowy.

Natomiast wiosną przesuwamy je o godzinę do przodu i przechodzimy z czasu zimowego na letni.

Kiedy zatem musimy je teraz cofnąć? Otóż początek jesieni nie wyznacza momentu przejścia na czas zimowy. Bo ten wyznaczają przepisy, a konkretnie rozporządzenie premiera.

To kiedy przestawimy zegarki?

Zgodnie z przepisami w 2024 r. czas zimowy zacznie obowiązywać w niedzielę 27 października.  W nocy z soboty (26 października) na niedzielę o godz. 3 nad ranem będziemy musieli cofnąć wskazówki zegarów o godzinę – na godz. 2.

Dzięki temu tej nocy będziemy mogli sobie pospać godzinę dłużej.

Następna zmiana czasu – z zimowego na letni – czeka nas w ostatnią niedzielę marca 2025 r.

Kiedy skończy się przestawianie zegarów?

Wszystko wskazuje na to, że najszybciej w 2027 roku. A na razie:

Czas letni będziemy jeszcze wprowadzali:

• w 2025 r. – 30 marca,

• w 2026 r. – 29 marca.

Czas zimowy:

• w 2024 r. – 27 października,

• w 2025 r. – 26 października,

• w 2026 r. – 25 października.


18.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wielka fala w Oławie. Miasto się broni. Szykuje się na nią Opole

Przez noc poziom Odry w Oławie podniósł się aż o 1,5 metra. Miasto broni się przed zalaniem. Mieszkańcy nie chcą, żeby spotkało ich to, co ludzi w Kłodzku.

Przez całą noc wojsko, strażacy i mieszkańcy umacniali wały na Odrze, bo fala była spodziewana w środę rano.

Więcej niż podczas powodzi w 1997 roku

„W tym czasie poziom wody w rzece zwiększył się o 1,5 metra. Według pomiarów IMGW obecnie wysokość nurtu Odry sięga 734 cm” – podał Sztab Generalny Wojska Polskiego, relacjonując noc. Przy czym spodziewana wysokość fali to 700 cm. Więcej niż podczas pamiętnej powodzi w 1997 roku. Wtedy było to 766 cm.

Nawet jeżeli wody będzie mniej i nie przeleje się przez zabezpieczenia, to jest też inne zagrożenie.

– Przepływanie takiej ilości wody przy obwałowaniu rodzi niebezpieczeństwo rozmiękczania wałów, przesiąków, przecieków – wyjaśnia Tomasz Frischmann, burmistrz Oławy.

Wielka woda ma się utrzymywać przez 3 dni.

Przygotowują się Opole i Wrocław

W Głuchołazach i innych zalanych wcześniej miejscowościach woda już zeszła, odsłaniając zniszczenia. Zaczęło się sprzątanie. Takiego widoku nie chcą w Opolu i Wrocławiu. Teraz oba te miasta szykują się na wielką wodę. Liczą, że uda się uniknąć zalania.

– Od Raciborza do Opola wydaje się być bezpiecznie. W Opolu i Oławie następuje apogeum. Chodzi o to, żeby wytrzymać ten okres. Wzrost wody powinien być o ok. 10-20 cm i on się będzie utrzymywał ok. 2 dni. Jeżeli wytrzymamy ten najbliższy okres, to raczej nie powinno się nic stać. Opole powinno być bezpieczne – powiedział na posiedzeniu sztabu kryzysowego Robert Czerniawski, dyrektor IMGW.

I dodał: – W Trestnie – najważniejszym wskaźniku dla Wrocławia – stan jest bardzo stabilny. Wydaje się, że Wrocław na ten moment jest bezpieczny.

Opróżniony zbiornik Mietków. Spółka się tłumaczy

Sytuacji nie poprawiło opróżnienie zbiornika Mietków. Spółka energetyczna Tauron dokonała zrzutu wody, nie informując o tym Wód Polskich.

– Ja od Tauronu nie będę przyjmował wyjaśnień, że działali zgodnie z prawem. Od wszystkich wymagam czujności. Nie ma czasu na proceduralne wygodnictwo – podsumował to premier Donald Tusk.

Spółka tłumaczy, że zrzut był konieczny ze względu na przelania się wody przez koronę tamy przy elektrowni wodnej Lubachów.

„Stało się to po jednym z największych w historii dopływów wody do zbiornika, niemożliwym do kontroli. Ze względu na odległość od zapory efekty przelania były odczuwalne na zbiorniku Mietków po kilkunastu godzinach, w poniedziałek 16 września” – wyjaśnia spółka.

I podkreśla, że „działa zgodnie z wytycznymi regionalnych Centrów Zarządzania Kryzysowego”.


18.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PSP

(sw)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed