Polska: Miała otruć ciężarną wspólniczkę! Wstrząs w warszawskiej kancelarii
Szok i niedowierzanie w warszawskim środowisku prawniczym. Znana adwokatka trafiła do aresztu, bo - jak podejrzewają śledczy - chciała doprowadzić do poronienia ciąży swojej wspólniczki.
Jeszcze niedawno obie kobiety - Ewa i Anna - tworzyły zgrany duet. Wspólna kancelaria, sukcesy, przyjaźń od lat. Wszystko legło w gruzach, gdy Ewa zaszła w ciążę.
Według prokuratury, Anna miała zamówić przez internet środki poronne i podawać je wspólniczce w jedzeniu. Ewa straciła ciążę.
Gdy kilka miesięcy później znów zaszła w ciążę - historia miała się powtórzyć. Ale tym razem prawda wyszła na jaw.
Kamery w kancelarii zarejestrowały, jak Anna dodaje coś do posiłku Ewy. Nagranie okazało się kluczowym dowodem. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut usiłowania doprowadzenia do poronienia.
Znajomi kobiet mówią o zazdrości, obsesji i potrzebie kontroli.
- Anna nie potrafiła zaakceptować, że Ewa ma własne życie i planuje dziecko - opowiadają bliscy.
Prokuratura i policja milczą, zasłaniając się dobrem pokrzywdzonej. Ewa nie chce rozmawiać z mediami.
Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną - bo nikt nie spodziewał się, że za drzwiami kancelarii może kryć się tak przerażający dramat.
04.11.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.
(an)