Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Pogoda na piątek 17 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 17 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: W Tervuren zauważono 20 młodych dzików
Polska: Leczyli boreliozę zakazaną w Polsce metodą. Wkroczył rzecznik praw pacjenta
Belgia: Podejrzany o podwójne morderstwo w Molenbeek oddał się w ręce policji
Film „Putin”, w reżyserii Patryka Vegi [zobacz ZWIASTUN 2:30min]
Polska: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trup
Basen w Mechelen ewakuowany po tym, jak dzieci poczuły się źle
Polska: „Czytajcie! Czytanie daje wolność!” Wystartowała kampania #TataTeżCzyta2024
Polska: Kto głoduje w Sejmie? Nie rolnicy, ale kierowca tira i elektryk
Łukasz Koterba

Łukasz Koterba

Żywność w Belgii droższa niż u sąsiadów

Życie w Belgii nie jest tanie i dotyczy to również żywności – wynika z analizy przygotowanej przez organizacje Test Aankoop i Prijzenobservatorium (INR), o której napisał flamandzki dziennik Gazet van Antwerpen.

Według Prijzenobservatorium ceny przetworzonych produktów żywnościowych wzrosły w Belgii pomiędzy rokiem 2008 a 2013 o 12,6%. Oznaczało to większy wzrost cen niż w krajach sąsiadujących z Belgią. Tam ceny tych produktów wzrosły średnio o 9,6%.

Z analizy wynika również, że w 2012 roku (danych z kolejnych lat Prijzenobservatorium jeszcze nie posiada) ceny żywności przetworzonej w Belgii były średnio o 13% wyższe niż w Holandii, 8 % wyższe niż w Niemczech i 9,2% wyższe niż we Francji.

Na pocieszenie można dodać, że w 2013 roku ceny żywności były w Belgii stabilne. Część produktów żywnościowych nawet potaniała: było tak na przykład w przypadku markowych towarów spożywczych (spadek cen średnio o 2,3%), wynika z opracowania przygotowanego przez Test-Aankoop.

 

Ł.K., Niedziela.BE

Bruksela: w trakcie MŚ bez alkoholu w sklepie nocnym

Władze miejskie Brukseli zdecydowały, że w trakcie nadchodzących Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii w sklepach nocnych w stolicy Belgii nie będzie można sprzedawać napojów alkoholowych.

Czerwone Diabły (Rode Duivels), czyli belgijska reprezentacja piłkarska, zaliczana jest czarnych koni turnieju w Brazylii. Już od dawna oczekiwania i nadzieje belgijskich fanów piłkarskich nie były tak wielkie jak przed turniejem, który rozpocznie się 12 czerwca o 22.00 czasu polskiego (i belgijskiego) meczem Brazylia-Chorwacja.

W związku z tym władze niektórych miast obawiają się, że przełożyć się to może na zwiększoną konsumpcję alkoholu. Szczególnie wieczorem i nocą: w trakcie brazylijskiego  mundialu większość spotkań rozegranych zostanie pomiędzy 18.00 a 2.00 w nocy czasu europejskiego.

Rada miejska Brukseli zdecydowała w głosowaniu, że w trakcie trwania mistrzostw (12.06-13.07) pomiędzy godziną 22.00 a 7.00 tamtejsze sklepy nocne nie będą mogły sprzedawać alkoholu. 

Portal deredactie.be postanowił sprawdzić, czy w ślady Brukseli poszły inne miasta. Okazało się, że raczej nie. W Gandawie (Gent), Hasselt, Kortrijk czy Mechelen nie planuje się wprowadzenia takiego zakazu, czytamy na deredactie.be. Także przedstawiciele władz Antwerpii odpowiedzieli dziennikarzom, że „jak na razie tego nie planują”.

Z kolei w niektórych innych miastach podobne zakazy – dotyczące czy to sprzedaży czy to konsumpcji alkoholu – obowiązują już od dawna. Na przykład w Lowanium (Leuven) obowiązuje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych pomiędzy północą a godz. 8.00 rano.

W Brugii zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych (23.00-8.00) obowiązuje już od maja. Nie planuje się go poszerzać czy zawieszać na czas nadchodzących MŚ.

 

Ł.K., Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Podatki w Belgii? Drugie najwyższe w UE!

Chcesz zamieszkać w kraju niskich podatków? W takim razie wyjazd do Belgii nie jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem.

Jak wynika z danych opublikowanych przez Komisję Europejską podatki w Belgii pochłaniają aż 45,4% produktu krajowego brutto. Oznacza to, że prawie połowę tego, co Belgowie wyprodukują lub zarobią, trafia z powrotem do budżetu: w formie tych czy innych podatków.

W Unii Europejskiej gorzej pod tym względem jest tylko w jednym kraju. Państwem tym jest Dania. Jeszcze niedawno Belgię wyprzedzała również Szwecja, ale Belgowie Szwedów w podatkowym rajdzie już wyprzedzili.

Komisja Europejska opierała się w swoim opracowaniu o dane z 2012 roku.

Jak pisze dziennik De Standaard wynik na poziomie 45,4% to dla Belgii najwyższy wynik od końca lat dziewięćdziesiątych.

W Belgii najmocniej opodatkowane są dochody z pracy i kapitału. Jedynie podatki nakładane na konsumpcję oraz na produkty szkodliwe dla środowiska naturalnego są w Belgii niższe niż unijna średnia, pisze De Standaard.     

 

Ł.K., Niedziela.BE

  • Published in Biznes
  • 0

Król Belgów w Polsce!

Król Belgów Filip I spotkał się w Warszawie z prezydentami Polski i Stanów Zjednoczonych. Dzięki wizycie Filipa nad Wisłą belgijskie media obchodom 25-lecia III RP poświęciły wiele uwagi.

Na uroczystości zorganizowane w ćwierć wieku po pierwszych (częściowo) demokratycznych wyborach w Polsce przybyło wielu znakomitych gości z całego świata. Polskie media pisały przede wszystkim o prezydencie USA, jednak głów państwa pojawiło się w Warszawie wiele więcej.

Jedną z nich był król Belgów, Filip I. W trakcie uroczystości w stolicy Polski monarcha spotkał się m.in. z Barackiem Obamą. Belgijska para królewska weszła wspólnie z prezydentem USA na Plac Zamkowy przed Zamkiem Królewskim, napisał flamandzki portal vtm.be.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że żona Filipa I, królowa Matylda, jest mocno związana z Polską. Urodzona w 1973 roku Mathilde Marie Christine Ghislaine d'Udekem d'Acoz to córka polskiej hrabiny, Anny Marii Komorowskiej herbu Korczak. W tym sensie obecna królowa Belgów to w połowie Polka!

O abdykacji poprzedniego króla Belgów Alberta w 2013 r., przejęciu władzy królewskiej przez Filipa I oraz o jego żonie Matyldzie pisaliśmy dokładniej.

Belgijskie media podkreślały, że spotkanie w Warszawie było pierwszym z serii trzech spotkań, do jakich dojdzie pomiędzy Filipem I a Obamą w najbliższych dniach. Jeszcze tego samego dnia panowie spotkają się w Brukseli. Obama po wizycie w Polsce udał się bowiem bezpośrednio do stolicy Belgii. W brukselskim Pałacu Królewskim monarcha spotka się z Obamą przed rozpoczęciem wieczornych rozmów w ramach grupy G7.

Więcej o Pałacu Królewskim w Brukseli TUTAJ

Do trzeciego spotkania Filip I-Obama dojedzie dzień później, w czwartek 5 maja, w Normandii. Odbędą się tutaj gdzie uroczystości związane z 70-leciem lądowania aliantów, co doprowadziło do porażki Hitlera i zakończenia drugiej wojny światowej.

 

Ł.K., Niedziela.BE

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed