Żona polityka Bernarda Wesphaela, Véronique Pirotton została znaleziona martwa 31 października 2013 roku w pokoju hotelowym w Ostendzie. Oskarżony o zabójstwo mąż, który utrzymuje, że jest niewinny, w poniedziałek stanął przed sądem. Grozi mu 30 lat więzienia.

Wesphaela twierdzi, że w dzień tragedii między nim i ofiarą doszło do szarpaniny. Później poszedł spać, a gdy się obudził znalazł w łazience martwą żonę, która odebrała sobie życie używając plastikowej torby.

Detektywi prowadzący śledztwo od początku wątpią w wersję wydarzeń podaną przez polityka. Na ciele zmarłej znaleziono siniaki, a na jej twarzy włókna z hotelowej poduszki. Wiadomo również, że w chwili śmierci Véronique Pirotton była pod wpływem leków i alkoholu.

57-letni Wesphael spędził już w areszcie 10 miesięcy. Za zabójstwo żony może trafić do więzienia na 30 lat. Napisana przez polityka książka, przedstawiająca jego wersję wydarzeń, zostanie opublikowana po zakończeniu procesu.

21.09.2016 MŚ Niedziela.BE

Od ponad dwóch lat belgijskie prawo dopuszcza w szczególnych przypadkach eutanazję osób niepełnoletnich. W połowie września belgijskie media poinformowało o pierwszym takim przypadku.

Informację tę potwierdził profesor Wim Distelmans, przewodniczący państwowej komisji zajmującej się w Belgii kontrolą nad przeprowadzaniem eutanazji. Do pierwszego przypadku eutanazji osoby niepełnoletniej w Belgii doszło najprawdopodobniej we Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju – czytamy w dzienniku „Het Nieuwsblad”.

Informacji na temat tego, w jakim dokładnie wieku była ta osoba, nie podano do wiadomości publicznej. Według niektórych mediów chodziło tu najprawdopodobniej o „16- lub 17-letnią osobę”. Wiadomo, że osoba ta cierpiała na nieuleczalną chorobę, prowadzącą do śmierci.

Belgia jest jedynym krajem na świecie, gdzie istnieje możliwość eutanazji osób niepełnoletnich w każdym wieku. Eutanazja w przypadku osób niepełnoletnich jest możliwa także w Holandii, ale dotyczy to jedynie dzieci w wieku do jednego roku życia i powyżej dwunastego roku życia.

Kiedy wiosną 2014 roku w Belgii tak zmieniono prawo, że pojawiła się możliwość eutanazji osób niepełnoletnich, spotkało się to z wielką krytyką. Niektórzy obawiali się, że przepis ten pozwoli „eliminować” poważnie chore dzieci. Według profesora Distelmansa krytyka ta nie była uzasadniona.

- Eutanazja osoby niepełnoletniej jest możliwa jedynie w najbardziej wyjątkowych i pozbawionych nadziei przypadkach – dziennik „Het Nieuwsblad” cytuje profesora. Według niego fakt, że do pierwszej eutanazji osoby niepełnoletniej doszło po ponad dwóch latach od pojawienia się takiej możliwości, jest potwierdzeniem tego, że do takich sytuacji będzie dochodzić bardzo rzadko. – Na szczęście jest bardzo mało dzieci, które mogą się ubiegać o taką możliwość.

Nie może to jednak oznaczać, że powinniśmy im odbierać prawo do godnej śmierci – dodał Distelmans. 

Belgijskie prawo dopuszcza eutanazję osoby niepełnoletniej jedynie w przypadku nieuleczalnej choroby połączonej z dużym cierpieniem fizycznym. Osoba niepełnoletnia musi świadomie poprosić o eutanazję i konieczna jest również zgoda rodziców.

20.09.2016 ŁK Niedziela.BE

Około 60% mieszkańców Belgii uważa, że sędziowie nie traktują równo wszystkich obywateli – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Katolicki Uniwersytet w Lowanium oraz firmę Wolters Kluwer.

- Co ciekawe, również wielu prawników podziela ten pogląd. Wśród adwokatów, czyli osób, które codziennie widzą jak pracuje wymiar sprawiedliwości, czterech na dziesięciu uważa, że obywatele nie są równo traktowani przez sądy – skomentował wyniki ankiety Emilie Michaux z Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium (cytat za dziennikiem „De Standaard”).

Według części prawników przyczyną nienajlepszej reputacji sądów jest m.in. brak odpowiedniej komunikacji oraz używanie przez sędziów przestarzałego, niezrozumiałego żargonu prawniczego. Poza tym media często informują o sądach w negatywnym kontekście, np. zajmując się kwestią braku pieniędzy dla wymiaru sprawiedliwości.

Z ankiety wynika, że Belgowie są również krytyczni jeśli chodzi o sposób karania przestępców. Trzy czwarte ankietowanych uważa na przykład, że powinno się zrezygnować z możliwości skracania kar więzienia i przedwczesnego wypuszczania skazanych, opisuje „De Standaard”.

19.09.2016 ŁK Niedziela.BE

Odsiadywanie 12-letniego wyroku w marokańskim więzieniu nie oznacza, że trzeba zrezygnować z dotychczasowego zajęcia. Przekonał się o tym Ashraf Sekkaki, znany jako Jailbreak King, który z więziennej celi w Gaol skutecznie kierował gangiem narkotykowym.

Przeprowadzone przez detektywów z Mechelen gruntowne śledztwo, dotyczące niedawnych aresztowań, wykazało, że gangster z belgijsko-marokańskim obywatelstwem dowodził siecią zajmującą się transportem i sprzedażą narkotyków.

To nie pierwszy raz, kiedy Sekkaki zaskakuje wymiar sprawiedliwości. Wcześniej przestępcy dwukrotnie udało się uciec z więzienia. Raz w 2003 i raz w 2009 roku.

17.09.2016 MŚ Niedziela.BE