Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Co do plecaka ewakuacyjnego? Zaglądamy do „Poradnika bezpieczeństwa”
Belgia: Uwaga na ograniczenia ruchu na E40
Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie
Belgia: Strzelanina w domu w Molenbeek. Dwa zatrzymania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa,17 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgijski turysta zginął w wypadku w RPA
Polska: Policja jest wściekła na tę stronę, a jej użytkownicy dostają „groźby”
Temat dnia: W Belgii nowe zasady dla studentów spoza UE!
Polska: Cyberataki z Rosji uderzają w Polskę. Rząd wzmacnia ochronę cyfrową
Belgijski premier na kontrowersyjnym koncercie Izraelczyka
Redakcja

Redakcja

Belgia: Archeolodzy znaleźli w Ieper średniowieczny sztylet!

Archeolodzy zaangażowani w wykopaliska przy dawnej katedrze w Ieper, odkryli sztylet nerkowy. Broń w średniowieczu była przytwierdzana wokół talii i służyła do dźgania oponentów w nerki.

Sztylety tego rodzaju były używane przez mężczyzn w średniowieczu. Są małe i smukłe i mają długi czubek.

W miejscu, w którym znaleziono sztylet, odkryto niedawno część dawnego portu Ieper. Odkopano 25 metrów nabrzeża. Całe wykopaliska zostały sfilmowane za pomocą drona. Zdjęcia posłużą do stworzenia symulacji 3D, pokazującej, jak port wyglądał w średniowieczu.

Archeolodzy znaleźli też monety, sztućce i garnki. „Znaleziska są dobrze zachowane dzięki tłustej, gliniastej glebie” – poinformowała Sandrin Coorevits z Yper Museum.

01.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Afrykański imigrant, który wygrał w loterii ćwierć miliona euro, poszukiwany!

Afrykański imigrant, który kupił zdrapkę w sklepie Spar w Zeebrugge, wygrał ćwierć miliona euro. Niestety, młody mężczyzna przepadł w środę tydzień temu.

W środę, 23 marca, młody, afrykański imigrant kupił zdrapkę w supermarkecie. Inwestycja w wysokości 5 euro opłaciła się, bo mężczyzna ma szansę na zdobycie 250 tys. euro – o ile odbierze swoją nagrodę w siedzibie National Lottery.

Jego zniknięcie jest dość niepokojące. Wiadomo, że młody chłopak wrócił do Spar, aby pokazać swoją zdrapkę i zapytać, czy rzeczywiście wygrał tak wysoką kwotę. Potwierdzono tę informację i przekazano mu, że aby odebrać tak dużą sumę, musi skontaktować się z National Lottery.

Afrykańczyk wrócił później do sklepu z kartą Visa, prosząc o przelanie pieniędzy na kartę. W supermarkecie ponownie wyjaśniono, że nie jest to możliwe i konieczne jest skontaktowanie się z National Lottery. Od tamtej pory nie widziano mężczyzny.

Przedstawiciele National Lottery potwierdzili, że nagroda nie została jeszcze odebrana. Chłopak nie ma się czego obawiać: bez względu na to, czy posiada dokumenty czy nie, ma prawo do pieniędzy. Co więcej, na odebranie nagrody ma cały rok.

Ksiądz z lokalnego kościoła, który zna chłopaka, obawia się, że coś mu się stało i „trafił w ręce osób o złych zamiarach”.

31.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Koronawirus: 1/3 całkowitej populacji świata nie otrzymała ani jednej dawki szczepionki!

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 1/3 światowej populacji nie otrzymała jeszcze ani jednej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. W grupie tej znajduje się 83% mieszkańców Afryki.

2 lata po rozpoczęciu pandemii wirus pochłonął ponad 6 mln ludzkich istnień i doprowadził do zakażenia ponad 483 mln ludzi. Według szefa WHO, Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, sprawiedliwa dystrybucja szczepień mogłaby być jednym z najpotężniejszych narzędzi ratowania życia, ale do wielu krajów szczepionki nadal nie dotarły.

W czasie środowej konferencji prasowej Ghebreyesus poinformował, że to „nie do zaakceptowania”. Podkreślił również, że zaszczepienie 70% populacji każdego kraju nadal pozostaje kluczowym elementem, który mógłby doprowadzić do opanowania pandemii.

„Mamy wszystkie narzędzia, których potrzebujemy, aby opanować tę pandemię: możemy zapobiegać zakażeniom przy pomocy maseczek ochronnych, dystansowania się, higieny osobistej i wentylacji. Możemy ratować życie, zapewniając każdemu dostęp do testów, leczenia i szczepionek” - podkreślił szef WHO.

01.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wojska ochotnicze przyjmują nie tylko ludzi. Ares był pierwszy

Wojska Obrony Terytorialnej zasilają czworonożni żołnierze. Kolejne jednostki stawiają na psy. Jakie zadania ich czekają.

– Trwa wdrażanie projektu K9 WOT w 2 LBOT. Pierwszym etapem była selekcja kandydatów na nawigatorów, planistów i przewodników z psami do Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Podczas kursu żołnierze zapoznali się z zasadami działania w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych, prowadzenia łączności według wytycznych Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz nawigacją i działaniem w terenie z przewodnikiem i psem. W trakcie szkolenia wytypowano także kandydatów na tak zwanych planistów – wyjaśnia porucznik Marta Gaborek, rzecznik prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Brzmi to tajemniczo, ale – wyjaśnijmy – że chodzi o wcielenie do WOT psów. Lubelska jednostka jest kolejną, którą zasilą czworonogi.
Prace nad utworzeniem takich oddziałów ruszyły w 2019 roku. Wówczas psy trafiły do 13 Śląskiej Brygady OT. Pierwszym wcielonym do służby był owczarek belgijski groenendel o imieniu Ares. Psu przyznano wojskowe wyżywienie, opiekę weterynaryjną i zadbano o jego szkolenie. Jego zadaniem jest takie samo, jak innych psów służących w armii. A jest ich obecnie około 200.

„Wykrywają materiały wybuchowe i broń w grupach saperskich, narkotyki z Żandarmerią Wojskową, wojska specjalne korzystają z pomocy psów „komandosów” w akcjach odbijania zakładników pełnią też patrole, strzegąc baz wojskowych, a od dwóch lat pracują także dla Służby Kontrwywiadu. Teraz specjalne psy pomogą żołnierzom w czasie akcji ratowniczych” – opisuje WOT.

W 2021 roku pilotażowy program został zakończony i uznano, że można go z powodzeniem realizować. Wtedy, właśnie w 13ŚBOT, służyły już trzy psy. Oprócz Aresa – były to jeszcze Byczek i Carbon.

„Wszystkie trzy psy zdały państwowe egzaminy i są certyfikowanymi psami ratowniczymi mogącymi brać udział w akcjach terenowych. Na egzaminy czekają już kolejne psy i jeśli tylko ukończą je z pozytywnym wynikiem, dołączą do Grupy” – podał wówczas WOT.

Do ochotniczej armii może zgłosić się każdy właściciel psa (razem z psem). Żeby jednak psa „wciągnąć” do służby, trzeba spełnić przede wszystkim dwa warunki.

„Przewodnik musi zostać żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej, a pies musi mieć zdany minimum egzamin klasy "0" terenowy lub gruzowiskowy zgodnie z rozporządzeniem MSWiA w sprawie wykorzystania zwierząt w akcjach poszukiwawczo- ratowniczych” – informuje WOT.

31.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. DWOT

(em)

Subscribe to this RSS feed