Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Niemcy: Obywatele Chin aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Polska: Termin mija o północy. Ostatnia szansa na złożenie PIT-a
Belgia: 53-latek przemycał 1,8 kg kokainy w... żołądku!
Redakcja

Redakcja

Zdrowie: Algorytm sztucznej inteligencji poprawi diagnostykę i leczenie zaburzeń snu. Czas wyszukiwania nieprawidłowości skróci z wielu godzin do kilku sekund

Sztuczna inteligencja coraz szerzej wkracza do świata medycyny. Algorytmy SI okazały się skuteczne w interpretacji obrazów RTG, rozpoznają choroby, proponują też skuteczne leczenie. Na Uniwersytecie Kopenhaskim opracowano algorytm, który może poprawić diagnostykę i leczenie zaburzeń snu. Uczenie maszynowe w ciągu kilku sekund wykonuje badania, które lekarzom zajmują długie godziny. W ten sposób pozwoli zdiagnozować znacznie więcej pacjentów. Obecnie na różnego rodzaju zaburzenia snu cierpi nawet 45 proc. osób na świecie.

Z badań Amerykańskiej Akademii Medycyny Snu wynika, że problemy ze snem dotyczą blisko połowy światowej populacji. Przy czym na bezsenność przewlekłą, czyli brak snu przez co najmniej trzy dni w tygodniu przez ponad trzy miesiące, cierpi około 10 proc. Naukowcy z Wydziału Informatyki Uniwersytetu Kopenhaskiego we współpracy z Duńskim Centrum Medycyny Snu opracowali algorytm sztucznej inteligencji, który może poprawić diagnozę, leczenie i zrozumienie zaburzeń snu.

Już w 2020 roku Amerykańska Akademia Medycyny Snu potwierdziła, że dane elektrofizjologiczne zebrane podczas polisomnografii – najbardziej wszechstronnego rodzaju badania snu – są dobrze przygotowane do rozszerzonej analizy poprzez sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Co więcej, algorytmy mogą pomóc zrozumieć mechanizmy leżące u podstaw obturacyjnego bezdechu sennego, dzięki czemu lekarze są w stanie wybrać odpowiednie leczenie dla konkretnego pacjenta.

– Nasz algorytm jest niezwykle precyzyjny. Przeprowadziliśmy różne testy, w których jego wydajność dorównywała najlepszym lekarzom w tej dziedzinie na całym świecie – podkreśla dr Mathias Perslev z Wydziału Informatyki na Uniwersytecie Kopenhaskim.

Zazwyczaj badania zaburzeń snu zaczynają się od przyjęcia do kliniki, gdzie nocny sen pacjenta jest monitorowany za pomocą różnych przyrządów pomiarowych. Następnie specjalista od zaburzeń snu przegląda 7–8 godzin pomiarów, dzieli je na 30-sekundowe interwały, z których wszystkie podzielone są na różne fazy snu, jak REM (szybki ruch gałek ocznych), sen lekki czy sen głęboki. Lekarzowi zajmuje to wiele godzin, algorytm potrafi zrobić to w zaledwie kilka sekund.

W samym tylko stołecznym regionie Danii rocznie przeprowadza się ok. 4 tys. testów polisomnograficznych (PSG) u pacjentów z bezdechem sennym i bardziej skomplikowanymi zaburzeniami snu. Analiza jednego badania zajmuje lekarzowi 1,5–3 godziny. Dzięki wdrożeniu nowego algorytmu można byłoby zaoszczędzić nawet 12 tys. godzin pracy.

– Ten projekt pozwolił nam udowodnić, że pomiary można bardzo bezpiecznie wykonać przy użyciu uczenia maszynowego – co ma ogromne znaczenie. Oszczędzając wiele godzin pracy, można skutecznie ocenić i zdiagnozować znacznie więcej pacjentów – wskazuje Poul Jennum, profesor neurofizjologii i kierownik Duńskiego Centrum Medycyny Snu.

Naukowcy przy tworzeniu algorytmu zbierali dane z różnych źródeł i byli w stanie zachować optymalną funkcjonalność. W sumie zapisano 20 tys. nocy snu z USA i części krajów europejskich i wykorzystano je do trenowania algorytmu.

– Zebraliśmy dane dotyczące snu z różnych kontynentów, klinik snu i grup pacjentów. Fakt, że algorytm działa dobrze w tak zróżnicowanych warunkach, jest przełomem – przekonuje dr Mathias Perslev. – Osiągnięcie tego rodzaju uogólnienia jest jednym z największych wyzwań w analizie danych medycznych.

Algorytm pomoże w przyszłości lekarzom i naukowcom na całym świecie dowiedzieć się więcej o zaburzeniach snu. Oprogramowanie do analizy snu dostępne jest bezpłatnie na stronie www.sleep.ai.ku.dk.

– Algorytm potrzebuje jedynie kilku pomiarów wykonanych przez powszechnie stosowane instrumenty kliniczne. Korzystanie z tego oprogramowania może być więc szczególnie istotne w krajach rozwijających się, w których nie ma dostępu do najnowszego sprzętu lub eksperta – wskazuje badacz z Uniwersytetu Kopenhaskiego.

 


19.06.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // tagi: sztuczna inteligencja w badaniu zaburzeń snu, analiza zaburzeń snu przez uczenie maszynowe, przyczyny bezsennności, bezdech senny, algorytmy AI, testy PSG u pacjentów z zaburzeniami snu // fot. Shutterstock, Inc.

(cc)

 

 

Polska: Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO). Lidia Staroń odrzucona przez Senat. Piąte głosowanie zakończone fiaskiem

Senat odrzucił kandydaturę Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), która we wtorek została wybrana większością głosów poselskich. Historia powtarza się po raz piąty. Polacy wkrótce stracą swojego reprezentanta w walce o sprawiedliwość, a wybór kolejnego nadal pozostaje wielką niewiadomą.

Podczas wtorkowego głosowania Sejmu, większością głosów wybrano niezależną senator Lidię Staroń, która zgłosiła swoją chęć do objęcia urzędu RPO z poparciem PiS.

Za jej kandydaturą w Sejmie opowiedziało się 231 posłów. Kontrkandydata senatorki, Marcina Wiącka zgłoszonego przez opozycję, poparło 222 posłów. Samo głosowanie Sejmu to jednak za mało, aby zostać rzecznikiem Polaków. Warunkiem do objęcia urzędu jest poparcie Senatu.

Lidia Staroń odrzucona

W piątkowym, przyspieszonym posiedzeniu, senatorowie odrzucili kandydaturę Lidii Staroń. Spośród 99 głosujących, swoje poparcie dla członkini Koła Senatorów Niezależnych wyraziło 45 senatorów. Przeciw było 51 osób. Kolejne 3 wstrzymały się od głosu.

W przemowach poprzedzających głosowanie politycy przytaczali m.in. wcześniej zajmowane przez Staroń stanowiska w sprawach obywatelskich, które mogłyby świadczyć o jej działaniu sprzecznym z interesami społeczeństwa. W trakcie obrad doszło również do debaty, w której próbowano wymusić na kandydatce wyrażenie opinii w realnych sprawach, które zobowiązują RPO do bezstronnego rozwiązywania spraw Polaków. Senatorka nie chciała jednak oceniać pracy obecnego rzecznika, i niechętnie wypowiadała się w sprawie jego działalności.

Kandydatce zarzucano również, że nie ma wiedzy prawniczej, co jest niezbędne, aby ocenić konstytucyjność podejmowanych działań. Sama Lidia Staroń, jako największą zaletę wskazywała nieustanną walkę o prawa Polaków, ale to okazało się być niewystarczającym atutem.

Bodnar musi odejść

Czasu jest coraz mniej, bo obecny Rzecznik Praw Obywatelskich, decyzją Trybunału Konstytucyjnego, swoje obowiązki może pełnić tylko do 15 lipca. Jego kadencja zakończyła się we wrześniu ubiegłego roku. Jest jednak duży problem, który po raz kolejny nie został rozwiązany. Wszystkie dotychczasowe kandydatury pozytywnie zaopiniowane przez Sejm, zostały odrzucone w głosowaniu Senatu. Tak było i tym razem. Lidia Staroń, która uzyskała poparcie ze strony posłów, nie została jednak pozytywnie zaopiniowana przez senatorów, dlatego mimo upływającego czasu, konieczne będzie ponowne zgłoszenie kandydatów na RPO i głosowanie w ich sprawie.  


19.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. rpo.gov.pl

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Oto "najzdrowsze" miasta w Polsce. Najnowszy raport

W którym mieście żyje się najzdrowiej i jak to zmierzyć? Badano m.in. dostępność lekarzy, liczbę elektrycznych samochodów, długość buspasów czy politykę wobec smogu. Tak powstał ranking „Zielone miasta”.

”Ranking stworzyliśmy na bazie syntetycznego wskaźnika złożonego z pięciu subindeksów: indywidualny transport elektryczny, transport publiczny, działania na rzecz jakości powietrza, społeczność lokalna, zdrowie publiczne.” – wyjaśniają autorzy zestawienia „Zielone miasta”, które zostało przygotowane przez Fundację im. Roberta Schumana oraz Fundację Konrada Adenauera w Polsce.

Autorzy raportu, oceniając 66 miast na prawach powiatu, posiłkowali się informacjami z Głównego Urzędu Statystycznego, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Biuletynów Informacji Publicznej i dodatkowo  mapami stacji ładowania pojazdów elektrycznych oraz danymi, które przekazały same samorządy. Bo właśnie tak szeroki zbiór stanowił podstawę do opracowania raportu.

Sprawdzano m.in.:
liczbę lekarzy i łóżek szpitalnych,
liczbę samochodów elektrycznych,
działania antysmogowe,
łączną długość buspasów,
procent powierzchni zielonych.

Pierwsze miejsce w zestawieniu zajął Lublin, który zawdzięcza to głównie ochronie zdrowia, dostępności do lekarzy i liczbie łóżek przypadającej na tysiąc mieszkańców. Miasto zostało też pochwalone za elektromobilność, a eksperci docenili plany Lublina kwestii promowania aut elektrycznych. „Miasto planuje, że do 2025 r. będzie ich aż 3 tys., czyli około 15 razy więcej niż na koniec 2020 r.”.

Na drugiej pozycji uplasowały się Katowice, które sukces zawdzięczają wygranej w najmniej spodziewanej kategorii, czyli jakości powietrza.

„Województwo śląskie regularnie znajduje się w zestawieniach najbardziej zanieczyszczonych regionów, nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie.” – piszą autorzy opracowania i wyjaśniają: „Spośród miast posiadających stacje kontroli pyłu zawieszonego Katowice znalazły się w gronie pięciu o największej liczbie dobowych alertów smogowych. Jednak dzięki dobrym rezultatom w pozostałych miernikach, skoncentrowanych na aktywności samorządów – głównie w zakresie wydatków na poprawę jakości powietrza – miastu udało się zdobyć aż 82 punkty, o dwa więcej niż kolejna w tej kategorii Łódź”.

To miasto zostało docenione za wyniki w kategoriach działań na rzecz jakości powietrza (2. miejsce), transportu publicznego (4.) i indywidualnego transportu elektrycznego (4.)

Pozostałe miejsca:
Siedlce,
Bydgoszcz,
Rzeszów,
Warszawa,
Białystok,
Wrocław,
Poznań,
Szczecin,
Gdańsk,
Bielsko-Biała,
Kielce,
Płock.

„W rankingu widoczna jest wyraźna zależność pomiędzy rozmiarem miasta a zakresem jego działań – im miasto większe, tym chętniej i skuteczniej angażuje się w rozwój działań na rzecz klimatu i ochrony środowiska. Różnice występują również w zależności od statusu. Średnia dla miast powiatowych była o blisko 10 punktów niższa niż wojewódzkich, które oprócz efektów skali często korzystają na czynnikach zewnętrznych (strukturalnych, historycznych).” – analizują eksperci i dodają, że np. mieszkańcy mniejszych miast są bardziej  nastawieni na ochronę środowiska i to może być sygnałem, że lokalne władze powinny zwiększyć zaangażowanie w zielone inicjatywy.

18.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot.: Shutterstock, Inc.

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Policjant ubrany po cywilnemu wyłapuje osoby łamiące przepisy drogowe. W ciągu siedmiu dni wystawił ponad 200 mandatów!

Funkcjonariusz policji ze strefy Roeselare, Izegem i Hooglede, został zatrudniony do zwalczania piratów drogowych. W ciągu zaledwie 7 dni ubrany po cywilnemu policjant wystawił aż 222 mandaty.

Jak wyjaśnia szef lokalnej policji, Carl Vyncke, inicjatywa jest w pełni legalna. Ubrany po cywilnemu policjant może szybko potwierdzić swoją tożsamość przy pomocy odpowiednich dokumentów.

Wystawione mandaty dotyczą rozmaitych wykroczeń, w tym: jazdy ze smartfonem w dłoni, ignorowania czerwonego światła, zbyt szybkiej jazdy lub niewłączenia kierunkowskazu przy zakręcie.

„Inicjatywa zyskała zwolenników i przeciwników, jednakże dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo” - dodał Vyncke.

18.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed