Belgia vs. Coca-Cola. Rząd nakłada podatek na słodzone napoje
Podatek od napojów słodzonych, działający w Belgii już od kilku tygodni, miał być prostym sposobem na ochronę zdrowia w kraju. Na pomysł rządu szybko jednak zareagował koncern Coca-Coli, główny gracz na belgijskim rynku napojów gazowanych, który boi się negatywnego wpływ nowego przepisu na sprzedaż produktów.
- W tej chwili trudno określić, jak odbije się to na obrotach firmy, ale z pewnością zauważymy negatywną zmianę - powiedział Ben Bijnens, nowy szef amerykańskiego koncernu w Belgii.
Krytyka ze strony Coca-Coli opiera się głównie na fakcie, że nowy podatek dotknął jedynie producentów napojów bezalkoholowych.
- Rząd chciał wdrożyć podatek jako środek ochrony zdrowia, ale nie sądzę, żeby to był właściwy sposób. Konieczne jest zwiększenie świadomości konsumentów dotyczące spożywanych kalorii, ale także stymulacja zdrowszego stylu życia - broni się koncern Coca-Cola.
Napoje niesłodzone stanowią w Belgii 45% obrotów amerykańskiego giganta.
22.01.2016 MŚ Niedziela.BE