Flamandzki rząd regionalny zatwierdził zmiany w prawie wyborczym. Kolejne wybory samorządowe we Flandrii, zaplanowane na 2024 r., będą wyglądać zupełnie inaczej niż to było dotychczas.

Jak dotąd we flamandzkich wyborach do rad gmin (gemeenteraadsverkiezingen) i prowincji (provincieraadsverkiezingen) istniał „obowiązek uczestnictwa”. Każdy uprawniony do głosowania musiał więc pojawić się w lokalu wyborczym (nawet jeśli nie chciał na nikogo zagłosować – w takim wypadku można było oddać np. nieważny głos).

Teoretycznie złamanie tego nakazu było przestępstwem, ale w praktyce osoby niegłosujące zazwyczaj nie były pociągane do odpowiedzialności. We flamandzkich wyborach samorządowych w 2024 r. obowiązku uczestnictwa już nie będzie, zdecydowały pod koniec kwietnia władze tego regionu.

– To tryumf lokalnej demokracji. Ludzie nie powinni głosować z obowiązku, ale dlatego, że sami tego chcą – powiedział Bart Somers, minister spraw wewnętrznych w regionalnym rządzie Flandrii.

Także sposób wyboru flamandzkich burmistrzów będzie inny. Jak dotąd wpływ wyborców na to, kto zostawał burmistrzem, był pośredni. Od wyborów w 2024 r. burmistrzowie będą wybierani bezpośrednio przez głosujących. Burmistrzem zostanie automatycznie kandydat z największą liczbą głosów, startujący z listy, na którą zagłosowało najwięcej osób.

02.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Na przestrzeni najbliższych dwóch lat belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB planuje podwoić liczbę stacji kolejowych wyposażonych w bankomaty.

Obecnie na 42 dworcach zarządzanych przez SNCB działa 58 bankomatów, ale na przestrzeni 2 lat ich liczba ma się zwiększyć do 79 stacji wyposażonych w 169 bankomatów. Jest to efekt współpracy przedsiębaiorstwa kolejowego z belgijską siecią bankomatów Batopin.

„Nowy kontrakt wzmocni pozycję naszych stacji jako miejskich punktów orientacyjnych, poza tym dostęp do takich usług jest priorytetowy dla pasażerów” - czytamy w oświadczeniu prasowym SNCB.

Kontrakt podpisano na 10 lat i zacznie on obowiązywać w dniu 1 października.

01.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Aż o 65% wzrosła liczba osób, które w ubiegłym roku skorzystały z infolinii Stop it Now, zajmującej się ochroną dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym.

W ubiegłym roku pod belgijski numer Stop in Now (0800 200 50) zadzwoniło aż 1,5 tys. osób. To dużo więcej niż w poprzednich latach. Według ekspertów wzrost ten wytłumaczyć można pandemią i kolejnymi lockdownami.

- Ten kryzys po raz kolejny pokazał, że zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu dzieci jest absolutnie konieczne – powiedziała Minne De Boeck, związana ze Stop it Now. Jej słowa cytuje flamandzki portal vrt.be.

- W trakcie pandemii o wiele częściej zgłaszano przypadki molestowania seksualnego w kręgu rodzinnym. Także wykorzystywanie seksualne dzieci online zdarzało się dużo częściej – dodała De Minne.

Pod numer 0800 200 50 dzwonić mogą też osoby, które same podejrzewają u siebie skłonności pedofilskie oraz ludzie z otoczenia takich osób. Również takich zgłoszeń było w ubiegłym roku dużo więcej niż w poprzednich latach.

– Pytania dotyczyły głównie zachowań online. To nie jest zaskoczeniem, bo w trakcie lockdownów ludzie spędzali w Internecie dużo więcej czasu – powiedziała De Minne, cytowana przez vrt.be.

02.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W dalszym ciągu spadają wszystkie wyznaczniki epidemii, w tym liczba nowych zakażeń, zgonów oraz hospitalizacji – poinformował dziś (30.04.2021) instytut zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 20 do 26 kwietnia Covid-19 diagnozowano u średnio 3 310 pacjentów dziennie, co oznacza spadek o 172 osoby w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 986 622 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni odnotowano średnio 419,9 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co z kolei oznacza 8-procentowy spadek w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni.

W okresie od 23 do 29 kwietnia do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 201,7 pacjentów z Covid-19, co oznacza spadek o 16% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie w czwartek w belgijskich szpitalach przebywało 2 779 pacjentów zakażonych koronawirusem (czyli o 30 mniej niż dzień wcześniej). W grupie tej 862 pacjentów przebywało na oddziałach intensywnej terapii (o 24 mniej niż w dzień wcześniej). Łącznie 527 osób wymagało podłączenia do respiratora (taka sama liczba jak dzień wcześniej).

W okresie od 20 do 26 kwietnia odnotowywano średnio 39,1 śmiertelnych przypadków koronawirusa dziennie, co oznacza spadek o 1,1% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło 24 185 obywateli Belgii.

Od początku epidemii przeprowadzono w kraju łącznie 12 475 193 testów na obecność Covid-19. W zeszłym tygodniu przeprowadzano średnio 44 619,3 testów dziennie. 8,6% z nich miało wynik pozytywny, czyli o 1,1% mniej niż w zeszłym tygodniu. Warto przy tym dodać, że liczba przeprowadzanych testów była wyższa o około 10%.

Łącznie do dnia 29 kwietnia 2 855 634 obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 31,1% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto 779 103 osób (8,5%) otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

Współczynnik reprodukcji wirusa w dalszym ciągu spada i obecnie wynosi 0,89, co oznacza, że epidemia spowalnia. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

30.04.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)