Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 2 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Pracujących przybywa, ale powoli
Belgia: Król Filip z wizytą w Namibii
Belgia: Jutro strajk na lotnisku Charleroi!
Belgia: Atak nożem na stacji w Brukseli. Ofiara walczy o życie
„Niemiecka pomoc wojskowa dla Izraela może być kontynuowana”
Belgia: Pogoda na 1, 2 i 3 maja
Polska: Tak świętowano 1 maja w PRL-u
Bruksela podpisała umowę o współpracy z Palestyną!
Belgia: Brussels Pride powróci do stolicy 18 maja!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Naukowcy potwierdzają: Wstawanie godzinę wcześniej może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia depresji

Budzenie się o wcześniejszej porze pomaga zapobiegać depresji – dowodzą amerykańscy naukowcy, opierając się na wynikach badań genetycznych przeprowadzonych na próbie 840 tys. osób. – Odkryliśmy, że wstawanie nawet godzinę wcześniej może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia depresji – wskazuje Celine Vetter, adiunkt na Uniwersytecie Kolorado w Boulder. Nie oznacza to jednak, że krótszy sen jest korzystny – zalecane jest wcześniejsze kładzenie się spać i przeniesienie apogeum aktywności na godziny, w których najsilniej operuje światło słoneczne. Aktywność fizyczna, obok suplementacji witaminy D, jest również jednym ze sposobów zapobiegania depresji w regionach, w których występuje zjawisko nocy polarnej.

– Od pewnego czasu wiemy, że istnieje związek między czasem snu a nastrojem, ale często słyszymy od lekarzy pytanie, o ile wcześniej powinniśmy się budzić, aby zauważyć korzyści – wskazuje Celine Vetter. – Odkryliśmy, że wstawanie nawet godzinę wcześniej może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia depresji.

Badanie naukowców zostało przeprowadzone na grupie 840 tys. ludzi. Dotychczas wiadomo było, że ponad 340 powszechnie występujących wariantów genetycznych wpływa na chronotyp człowieka. Podłoże genetyczne tymczasem wpływa na 12 do nawet 42 proc. preferencji dotyczących snu. 10 proc. osób poddanych badaniu nosiło urządzenia do monitorowania snu przez siedem dni.

Na podstawie modelowania statystycznego naukowcy spróbowali określić, czy osoby z wariantami genetycznymi, które predysponują je do wczesnego wstawania, również mają mniejsze ryzyko depresji. Badania zdecydowanie potwierdziły tę tezę. Jeśli osoba, normalnie kładąca się spać o godzinie 1 w nocy, położy się do łóżka wcześniej o godzinę, to zmniejsza ryzyko depresji o 23 proc. Przyspieszenie zaśnięcia o dwie godziny to nawet o 40 proc. mniejsze ryzyko depresji.

– Żyjemy w społeczeństwie zaprojektowanym dla rannych ptaszków, natomiast nocne marki często czują się tak, jakby ciągle nie pasowali do tego społecznego zegara – tłumaczy główny autor badania Iyas Daghlas, absolwent Harvard Medical School. – Nasze badanie zdecydowanie udowadnia, że to, kiedy się kładziemy spać, o której wstajemy i ile czasu śpimy, ma związek z depresją.

Z badania przeprowadzonego przez lekarzy z oddziału psychiatrii Massachusetts General Hospital i Georgetown University Medical School wynika, że czas ekspozycji na światło słoneczne ma związek z kondycją psychiczną. Okazuje się, że 6 proc. populacji USA cierpi na w pełni zgodną z opisem klinicznym depresję sezonową, kolejnych 14 proc. doświadcza jej łagodniejszej wersji. 80 proc. cierpiących na to zaburzenie osób korzysta ze światłoterapii. W krajach skandynawskich, w których występuje zjawisko nocy polarnej, popularne są natomiast suplementacja witaminy D oraz zwiększenie aktywności fizycznej.

– Dzień jest wtedy, gdy jest jasno, zaś spać powinniśmy wówczas, gdy jest ciemno – podkreśla Celine Vetter. – Poranna kawa na werandzie, spacer lub podróż rowerem do pracy czy przyciemnianie elektroniki wieczorami pomoże przestawić się na wcześniejsze wstawanie.


31.05.2021 Niedziela.BE // źródło: Newseria // tagi: sen, depresja, higiena snu, zaburzenia psychiczne, noc polarna // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Polska: Dziecko w nagrzanym aucie - czy każdy może wybić szybę?

Zaczynają się upały, a wraz z nimi pojawiają się pierwsze informacje o dzieciach pozostawionych w rozgrzanym aucie. Wyjaśniamy, czy mamy obywatelski obowiązek reagować w sytuacji zagrożenia, kto może zbić szybę i za co grozi więzienie.

Pozostawienie dziecka w rozgrzanym aucie to przestępstwo


Kodeks karny za narażenie życia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dokładnie ten zapis dotyczy również nieodpowiedzialnego zachowania, jakim jest pozostawienie dziecka w upalny dzień w rozgrzanym aucie.

- Gdy na zewnątrz panuje temperatura 33 st. C., w zaparkowanym aucie po 20 minutach może być już 50 st. C., a po upływie 40 minut - prawie 60. W prawie taka sytuacja określana jest jako stan wyższej konieczności – ratowania życia. Policjanci reagują natychmiast, kiedy widzą takie sytuacje. Nie ma znaczenia, jak długo maluch cierpi. Potrzebna jest natychmiastowa reakcja – wyjaśnia  nam Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji.

Czy szybę może wybić tylko policjant?


Kiedy znajdziemy się w podobnej sytuacji, często zastanawiamy się, czy wybicie szyby w cudzym aucie nie ściągnie na nas odpowiedzialności za spowodowanie zniszczenia. Jakub Sawicki przekonuje jednak, że konsekwencji, włącznie z zarzutami karnymi, mogą w takiej sytuacji obawiać się jedynie nieodpowiedzialni opiekunowie dziecka.

- Każdy może wybić szybę w cudzym aucie, jeśli zaniepokoi go widok dziecka zamkniętego w rozgrzanym samochodzie. W takich sytuacjach rodzi się pytanie, czy czekać na przybycie służb lub rodziców, czy ratować dziecko, wybijając szybę. Przed odpowiedzialnością za zniszczenia mienia chroni tu stan wyższej konieczności – przekonuje rzecznik.

W takich okolicznościach każda sekunda jest na wagę ludzkiego życia, dlatego bez wahania należy stłuc szybę. Trzeba jednak wybrać tę, która jest daleko od młodego pasażera, aby nie zrobić mu krzywdy podczas wybijania.

A co w przypadku, kiedy uchylona jest szyba?

Kiedy na zewnątrz panują upały, samo uchylenie szyby nie zda się na zbyt wiele. Rozgrzane auto nie wytraci przez niewielką szczelinę nadmiaru ciepła. Wnętrze pojazdu nadal może stanowić śmiertelne zagrożenie dla dziecka, które nie ma się jak z niego uwolnić. Dlatego warto interweniować i mieć pewność, że zapobiegliśmy tragedii.

- Jest to nawet nasz obywatelski obowiązek. Określa to nawet kodeks karny. W art. 162 § 1. Czytamy, że za nieudzielenie pomocy człowiekowi znajdującemu się w bezpośrednim zagrożeniu nie udzieli pomocy, jeśli ma taką możliwość bez narażenia swojego życia i zdrowia, podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Jakub Sawicki.

08.06.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

 

  • Published in Polska
  • 0

Koronawirus w Belgii: Optymistyczne dane, poluzowanie obostrzeń już jutro (08.06.2021)

W dalszym ciągu sytuacja epidemiologiczna w kraju rozwija się bardzo optymistycznie, co ma umożliwić poluzowanie obostrzeń już jutro – wynika z najnowszych, opublikowanych dziś (08.06.2021) danych instytutu zdrowia Sciensano.

W okresie od 29 maja do 4 czerwca Covid-19 diagnozowano u średnio 1 379 pacjentów dziennie, co oznacza spadek o 25% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 071 271 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni odnotowano średnio 192,8 przypadki zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co z kolei oznacza 31-procentowy spadek w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 14,1 śmiertelnych przypadków koronawirusa dziennie, czyli o 5% więcej w porównaniu z poprzednim tygodniem (kiedy to odnotowano znaczny spadek, więc ten niewielki wzrost nie powinien nas niepokoić). Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło 25 041 obywateli Belgii.

W okresie od 31 maja do 6 czerwca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 69,3 pacjentów z Covid-19, co oznacza spadek o 18% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie w poniedziałek (07.06.2021) w belgijskich szpitalach przebywało 968 pacjentów zakażonych koronawirusem, co oznacza niewielki wzrost o jedną osobę w porównaniu z dniem poprzednim. W grupie tej 335 osób przebywało na oddziałach intensywnej terapii (o 5 osób więcej niż w niedzielę), zaś 198 pacjentów wymagało podłączenia do respiratora (-6). Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni liczba pacjentów leczonych na oddziałach intensywnej terapii znacznie spadła, co ma umożliwić poluzowanie obostrzeń już jutro (celem ustanowionym przez rząd była liczba pacjentów niższa niż 500 w przypadku oddziałów intensywnej terapii).

Jednocześnie wzrosła liczba codziennie przeprowadzanych testów o 1% (średnio 44 384,3 testów dziennie). W zeszłym tygodniu liczba pozytywnych diagnoz wyniosła 3,7% (spadek o 1%). Łącznie ponad 5 mln obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 55% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto 2 523 167 osób (27,4%) otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł nieco do wartości 0,86. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.


08.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: „Dostaję groźby także z Holandii”, przyznał znany belgijski wirusolog

Wirusolog Marc Van Ranst jest jednym z głównych doradców belgijskiego rządu, jeśli chodzi o strategię walki z pandemią. Od maja Van Ranst i jego rodzina przebywają w nieznanym miejscu i mają całodobową policyjną ochronę.

Wszystko ze względu na groźby śmierci i inne pogróżki kierowane do Van Ransta przez osoby, którym nie podoba się jego restrykcyjne podejście do walki z koronawirusem.

Autorem najpoważniejszych gróźb był Jurgen Conings, belgijski żołnierz, który zapowiedział zabicie wirusologa, zabrał z wojskowego magazynu broń i od wielu tygodni jest bezskutecznie poszukiwany. Od tego czasu Van Ranst i jego rodzina przebywają w ukryciu i mają policyjną ochronę.

Także z Holandii docierały do Van Ransta pogróżki, przyznał wirusolog w rozmowie z dziennikarzem holenderskiego radia publicznego NPO Radio 1. Van Ranst zgłaszał te groźby holenderskiej policji.

- Następnie policjanci przeprowadzali z tymi osobami „rozmowy pouczające”. Te okazywały się przeważnie skuteczne i osoby te nie formułowały już dalej gróźb – powiedział Van Ranst.

08.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed