Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Wybory PL 2023. Debata w TVP, czyli PiS kontra reszta świata

Wybory PL 2023. Debata w TVP, czyli PiS kontra reszta świata Fot. screen TVP / Wiadomości

Nie było gadżetów, ale nie obyło się bez personalnych przytyków. Sześciu liderów spotkało się w studio TVP na debacie przedwyborczej.

Było o imigracji, ochronie granicy, sprzedaży państwowych firm. A więc kwestiach, którymi w swojej kampanii wyborczej gra PiS, mieszając kampanię wyborczą z referendalną.

Od tego zestawu odbijały np. pytania o bezrobocie czy wizję armii. Były one jednak sformułowane w taki sposób, żeby uwypuklić sukcesy PiS i wytknąć błędy rządowi PO-PSL. Tak było, gdy prowadzący pytali o armię – wtedy właśnie była mowa o planie PO „obrony Polski na linii Wisły”.

Dzban i miliony

W debacie TVP wzięło udział 6 osób:

Mateusz Morawiecki (PiS),
Donald Tusk (Koalicja Obywatelska),
Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica),
Szymon Hołownia (Trzecia Droga),
Krzysztof Bosak (Konfederacja),
Krzysztof Maj (Bezpartyjni Samorządowcy).

Zgodnie z przewidywaniami to często nie było odpowiadanie na pytania, ale ocena rządu Morawieckiego. To jemu przeciwnicy wytykali błędy PiS, krytykowali decyzje polityczne.

– Mamy lidera obozu rządzącego Kaczyńskiego, który zasłania się Morawieckim, ministra obrony narodowej. Tchórze i dziwolągi nie mogą rządzić ojczyzną – mówił Tusk odpowiadając na pytanie o wojsko.

Gadżetów nie było. Nikt nie przyszedł z „prezentem” dla przeciwnika. Nikt nie wymachiwał teczkami i gotowymi projektami ustaw, jak bywało to w tego typu starciach w poprzednich latach. Ale były przytyki i personalne uderzenia.

– Zacznę od takiego pytania do Donalda Tuska. Wiem, że dostał pan wazon ze złotem i srebrem od Władimira Putina w 2010 r. Za co dostał pan ten wazon i ile jest wart? – zapytał Morawiecki.

Tym samym złamał ustalone zasady debatowania, zgodnie z którymi politycy w studiu nie mieli prawa zadawać pytań konkurentom.

Ale te reguły szybko odeszły w niepamięć, bo z kolei Tusk pytał premiera, ile milionów zarobił na sprzedaży nieruchomości podczas swojego premierostwa.

Kilka obietnic i zapewnień

Jeżeli jednak ktoś chciał usłyszeć jakieś konkrety, to z tego natłoku słów dało się wyłuskać kilka rzeczowych zdań.

– Pakiet unijny zmuszający Polskę do relokacji trzeba odrzucić. Nie ma podstawy, żeby to, co finansuje rząd niemiecki, uznawać za kryzys. Australia – straż graniczna ma tam prawo używać siły, żeby zawrócić migrantów – przekonywał Krzysztof Bosak, mając na myśli unijny mechanizm relokacji imigrantów.

– Dwa razy do roku waloryzacja rent i emerytur. Renta wdowia — połowa emerytury małżonka, który zmarł miałaby trafić do żyjącego małżonka – tak Joanna Scheuring-Wielgus przedstawiała propozycję Nowej Lewicy dla emerytów.

Hołownia zadeklarował, że chce utrzymania programu Rodzina 800 plus.

– Pieniądze, które zarabiacie, szanujemy, nie traktujemy jako confetti rozrzucane z helikoptera – mówił.

Chce też zwiększenia kwot wydawanych na żłobki. 6 proc. PKB na szkołę, z ciepłym posiłkiem, bez prac domowych.

Również przedstawicielka Nowej Lewicy zapewniała, że 800 plus nie zostanie zlikwidowane.

– Nie wiem, czy jest jeszcze co prywatyzować, bo to, co zostało, to zasoby strategiczne. Ze sprzedaży KGHM po 2 latach tyle samo było z dywidendy. Trzeba odpolitycznić spółki skarbu państwa, wprowadzać młodych menedżerów – mówił o rozwoju polskich firm Maj.

Podsumowanie

Na koniec każdy z liderów mógł udzielić swobodnej wypowiedzi. Morawiecki wyliczał sukcesy PiS i przekonywał, że głos oddany na kogokolwiek innego to w rzeczywistości wsparcie Donalda Tuska.

– Zastanawiam się Mateusz, jak prosiłeś o pracę u mnie, wyglądałeś na człowieka spokojnego. Co PiS robi z ludzi? – odparował lider KO.

I zaproponował kolejną debatę. Chce się zmierzyć z Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim.

– Liczyłem, że nie będzie przepychanki, którą mamy przez całą kampanię, ale się zawiodłem. My liczymy na świeżość w polityce. Nas media pomijają, ale wierzę, że nas jest najwięcej – przemawiał na koniec Krzysztof Maj.

Najbardziej rzeczowo wypowiadali się politycy Nowej Lewicy i Konfederacji. W punktach wyliczali, co chcą zrobić. Joanna Scheuring-Wielgus mówiła np. o opodatkowaniu księży, a Bosak streścił program wyborczy Konfederacji.

Zwycięzcą jest...

Kto wygrał debatę? Zależy kogo posłuchać, bo każda ze stron ogłosiła się zwycięzcą.

Zaraz po debacie w TVP były „Wiadomości”. Dosłownie po kilku minutach od zakończeniu starcia ogłoszono, że debatę wygrał premier Morawiecki. I to 6:0.

– To były jedyne 7 minut Konfederacji w TVP w tej kampanii wyborczej i możliwe, że jedynie. Wiedzieliśmy, że pytania będą ustawione pod PiS, wiedzieliśmy, że część pytań będzie powtórzone z referendum. Częściowo tak było i nie – skomentował starcie Krzysztof Bosak

A Szymon Hołownia dodał: – Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze, a gdy pojawił się temat wazonów, to myśleliście o dzbanach. To nie była debata, tylko odpytywanka.

Kuriozalne pytanie z tezą

Portal NaTemat policzył, ile czasu trwało zadawanie pytań przez prowadzących debatę. Okazało się, że dłużej niż czas, jaki na odpowiedź miał każdy z kandydatów.

„Te pytania ośmieszają TVP. To telewizja publiczna jest największym przegranym tej debaty” – portal przytacza komentarz, jakie pojawił się w sieci.

A co wynika z podsumowania czasu zadawania pytań?

Otóż zadanie pierwszego pytania – jak czytamy – zajęło 70 sekund. Dotyczyło ono imigracji, relokacji migrantów i referendum. Z innymi pytaniami nie było lepiej. Dobrze widać to w zestawieniu:

• pytanie dotyczące imigracji: 70 sekund,
• pytanie dotyczące wieku emerytalnego: 45 sekund,
• pytanie dotyczące świadczeń społecznych: 39 sekund,
• pytanie dotyczące prywatyzacji: 70 sekund,
• pytanie dotyczące bezpieczeństwa Polski: 56 sekund,
• pytanie dotyczące bezrobocia: 44 sekundy.

Dodajmy, że wszystkie pytania, które usłyszeli uczestnicy debaty, były nie tylko długie i zawiłe, ale też z tezą. Na odpowiedź mieli 60 sekund, mniej niż prowadzący.

10.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen TVP / Wiadomości

(sp)

Niedziela.BE