Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 1 czerwca 2024, www.PRACA.BE)
Mniej mieszkańców Belgii planuje w tym roku wyjazd za granicę
Belgia: W ciągu kilku miesięcy odnotowano wzrost współdzielenia energii
Belgia: Mieszkanie za mniej niż 60 tys. euro? Tutaj to nie dziwi
Belgia: Dom wolnostojący? W tej prowincji najdrożej
Belgia: Lewica i liberałowie - tak wybiera „Południe”
Belgia: W ten weekend ponad 80 prywatnych ogrodów w Brukseli i Walonii otwartych dla publiczności
Belgia: Wiele rzeczy potaniało. Między innymi te
Niemiecki trener zatrudniony przez FC Barcelonę!
Brytyjscy strażacy podzielili się w Brukseli praktykami w zakresie równości płciowej

Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza

Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza Fot. Narodowe Kleszczobranie

Jest znacznie większy od rodzimych kleszczy. Ma dłuższe odnóża, jest szybszy i groźniejszy. To Hyalomma.

Jeżeli ktoś zetknie się z takim kleszczem, powinien przesłać go do badań i zgłosić jego występowanie na specjalnej stronie utworzonej przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego.

To część akcji Narodowe Kleszczobranie. Znajduje się w tym miejscu.

Przybysz z Afryki

Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że kleszcze mogą być groźne i zetknięcie z nimi może zakończyć się boreliozą. Dlatego po spacerze (nie tylko po lesie czy łące) należy dokładnie obejrzeć ciało i ubranie. Tak samo trzeba zrobić z psem, jeżeli spaceruje się razem z nim.

Większość przypadków, kiedy kleszcz wbije się w skórę człowieka, nie kończy się niczym złym. Ale teraz specjaliści biją na alarm, bo w Europie pojawił się kleszcz o nazwie Hyalomma.

„Czy do Polski dotarły niebezpieczne, egzotyczne kleszcze Hyalomma? To pytanie, na które chcemy znaleźć odpowiedź dzięki zaangażowaniu i pomocy społeczeństwa. Każdy może pomóc!” – apelują naukowcy z UW.

I zachęcają do udziały w Narodowym Kleszczobraniu.

Celem projektu jest sprawdzenie i zmapowanie występowania kleszczy Hyalomma, nazywanych w Polsce „Monster ticks”. Wysyłanie takich osobników do badań ma pomóc w uzyskaniu wiedzy o tych pajęczakach, a także przyczynić się w leczeniu chorób, które przenoszą.

Groźniejsze kleszcze

„W Europie coraz częściej opisywane są przypadki pojawiania się „egzotycznych” kleszczy, które wraz z ociepleniem klimatu znajdują sobie dogodne warunki do przeżycia. Do takich gatunków należą kleszcze Hyalomma („Monster ticks”).

Tysiące larw i nimf Hyalomma co roku trafiają do Europy i Polski podczas wiosennych migracji ptaków. Do tej pory kleszcze ginęły z powodu niskiej temperatury i wysokiej wilgotności. Ciepłe i suche wiosny i lata przyczyniły się jednak do tego, że w ostatnich latach pojawiają się doniesienia o atakowaniu ludzi i zwierząt przez dorosłe kleszcze Hyalomma, np. w Niemczech, Czechach, Słowacji a nawet Szwecji.

Kleszcze były tam zbierane z koni, psów, bydła, a także znajdowane w domach” – czytamy na stronie akcji.

Jest także ostrzeżenie, że te pajęczaki mogą być bardzo groźne. Przenoszą bowiem wirusa gorączki krwotocznej. A śmiertelność osób zarażonych wirusem wynosi od 10 do 60 proc. Nie ma dostępnego leczenia.


16.05.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Narodowe Kleszczobranie

(sm)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież