Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Udostępniono dodatkowe bilety do Royal Greenhouses w Laeken!
Polska: Dopłaty do mieszkań? Niekoniecznie. Polacy czekają na inną pomoc. Sprawdź – jaką
Belgia: W ten weekend Hangar Festival powita 10 tys. gości!
Polska: Łowy na grubą zwierzynę pachną grubymi pieniędzmi. Zostawiają je zagraniczni myśliwi
Belgia, Bruksela: Kolejne przypadki agresji wobec pracowników zbierających śmieci
Polska: Pożyczamy coraz więcej. Bo po te pieniądze nie musimy iść do banku
Belgia: Kodeks Dobrostanu Zwierząt na razie nie zostanie przyjęty w Brukseli
Polska: Zamiast iść do szpitala, żeby zanieść rzeczy bliskiemu, wyślesz je przesyłką. Do paczkomatu
Belgia: Rząd Belgii otworzy więzienie w... Kosowie?
Belgia: Kibic Anderlechtu zmarł podczas meczu z Cercle Brugge

Belgia: „Gdzie twoja burka, głupia krowo?”, krzyczał belgijski radny

Belgia: „Gdzie twoja burka, głupia krowo?”, krzyczał belgijski radny fot. Shutterstock

Jak się okazało, radny Steve Vanneste z Kortrijk ma na sumieniu nie tylko rasistowskie wypowiedzi. Polityk związany z nacjonalistycznym Flamandzkim Interesem (Vlaams Belang) jest też podejrzany o próbę… rozjechania samochodem kilku osób – informuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

29-letni Vanneste, który zasiada w radzie miasta Kortrijk jako niezależny polityk (wcześniej należał do partii N-VA, ale został z niej wyrzucony w 2015 roku) w zaplanowanych na ten rok wyborach samorządowych miał być kandydatem Flamandzkiego Interesu.

Tak się jednak nie stanie. Po tym, jak w mediach pojawiło się nagranie, na którym widać jak radny pod wpływem alkoholu wyzywa i grozi pracownikom i klientom sklepu nocnego w miejscowości Marke (gmina Kortrijk), polityk zrezygnował z kandydowania w najbliższych wyborach.

„Gdzie jest twoja burka, głupia krowo?”, „Masz milczeć, bo dostaniesz w mordę”, „Nie jesteśmy w pieprzonym Pakistanie” – krzyczał młody polityk, na co dzień prowadzący bar. Vanneste groził zebranym „Albańczykami”, których rzekomo zna i których „dominuje” oraz nazywał swoich rozmówców „małpami” z „tego czy tamtego ch…wego kraju”.

Jak informuje „Het Laatste Nieuws”, zamieszanie wokół rasistowskich wypowiedzi to nie jedyny problem 29-latka. Gazeta dotarła do informacji, z których wynika, że Vanneste 10 sierpnia musi pojawić się w sądzie w związku ze sprawą dotyczącą próby rozjechania kilku ludzi.

Również wtedy młody polityk miał się wściec i zareagować agresywnie. Wówczas jednak zdecydował się nie na atak werbalny, ale wsiadł do furgonetki i próbował rozjechać „przeciwnika”. Na szczęście nie udało mu się to, a następnie doszło do szarpaniny, opisują belgijskie media.

„Flamandzki Interes rozumie decyzję Steve Vanneste. Tym samym ta kwestia jest dla nas zamknięta”, skomentował decyzję Vanneste o rezygnacji z kandydowania w najbliższych wyborach przedstawiciel Vlaams Belang, cytowany przez dziennik „De Morgen”.


06.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież