Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowa dnia: Echt waar?
Niemcy: Oficer niemieckiej armii przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosji!
Belgia: Starsze małżeństwo zamknięte w piwnicy i znalezione wiele godzin później
Polska: Dzisiaj Dzień Flagi. Data nie jest przypadkowa
Belgia: Pogoda na 2 i 3 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 2 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Pracujących przybywa, ale powoli
Belgia: Król Filip z wizytą w Namibii
Belgia: Jutro strajk na lotnisku Charleroi!
Belgia: Atak nożem na stacji w Brukseli. Ofiara walczy o życie
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Kieszonkowiec aresztowany w Brukseli. „Ukradł telefon policjantowi”

W środę, 4 października, na stacji metra Rogier w Brukseli zatrzymano kieszonkowca, który ukradł telefon komórkowy funkcjonariuszowi policji – poinformowała w czwartek, 5 października, strefa policyjna Bruksela/Ixelles.

Podejrzany po przesłuchaniu został zwolniony do czasu dalszego dochodzenia. W tramwaju jechał patrol jednostki specjalizującej się w kieszonkowcach. Detektywi zauważyli podejrzanego, który wydawał się zwracać szczególną uwagę na rzeczy pasażerów.

„Kiedy podejrzany próbował opuścić tramwaj, jeden z detektywów zauważył, że z kieszeni skradziono mu telefon komórkowy” – podała policja. „Następnie funkcjonariusze wysiedli z tramwaju i zauważyli uciekającego, drugiego podejrzanego. To właśnie ta osoba ukradła telefon komórkowy” - poinformowano.

Po krótkim pościgu drugi podejrzany został zatrzymany. Przesłuchano go na posterunku policji, zaś skradziony telefon komórkowy wrócił do właściciela. Trwa dochodzenie.

06.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Raport Banku Żywności: polska bieda. Jedzą byle co. Byle było tanio

Nie zawsze w domu jest ciepły posiłek. Ludzie rezygnują z ryb i mięsa, a nawet kawy i herbaty. Bank Żywności przygotował raport o polskiej biedzie i głodzie.

„W najtrudniejszym położeniu są dziś seniorzy, dzieci, osoby z niepełnosprawnościami oraz rodzice samodzielnie wychowujący dzieci. Wbrew pozorom to właśnie rodziny z jednym rodzicem, a nie rodziny wielodzietne są najbardziej narażone na niedożywienie. Szczególnie trudno żyje się też pracownikom otrzymującym płacę minimalną w dużych miastach, gdzie ceny towarów i usług są najwyższe” – charakteryzuje polską biedę Federacja Polskich Banków Żywności.

Takie wnioski wynikają z raportu opisującego sytuację osób najuboższych.

– Przeprowadzając pierwsze w Polsce kompleksowe badanie zjawiska niedożywienia chcieliśmy oddać głos właśnie tym, którzy są w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej. Sprawy ubogich na co dzień nie są obecne w debacie publicznej. Chcemy, żeby stali się oni widzialni i słyszalni – podkreśla Beata Ciepła, prezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Nie ma na nic pieniędzy

Mimo zapewnień rządzących, że Polakom żyje się coraz lepiej, jest wiele osób, które nie dają sobie rady. 53 proc. – w tylu domach pieniędzy nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Mówimy w tym przypadku np. o kupieniu jedzenia.

„Ponad 80 proc. z nich przynajmniej raz w ostatnim roku odczuwało głód, którego nie można było zaspokoić z przyczyn finansowych. W 56 proc. domów taka sytuacja zdarza się regularnie. Sześć na 10 osób musi się zapożyczać, żeby kupić żywność. Więcej niż dwie trzecie badanych musiały zrezygnować z zakupów spożywczych, żeby sfinansować inne wydatki, np. zapłacić za leki lub czynsz” – to kolejne dane przedstawione przez Bank Żywności.

Bez mięsa, warzyw i herbaty

Najbiedniejsi starają się jakoś zaoszczędzić. Kupują najtańsze produkty, a z wielu po prostu rezygnują. Na liście żywności, bez której trzeba się obejść, znajdują się np. ryby, mięso i wędliny. Prawie 41 proc. osób rezygnuje z jedzenia warzyw. T lista jest długa i obejmuje jeszcze m.in. cukier i słodycze oraz napoje, w tym kawę i herbatę.

Spożywanie gorszej jakości jedzenia ma z kolei poważne skutki.

– Paradoksalnie, skutkiem niedożywienia jakościowego są nadwaga i otyłość. Dotyczy to także dzieci jedzących wysokoenergetyczną żywność o niskiej wartości odżywczej, jak przekąski i słodycze – wyjaśnia dr Marta Czapnik-Jurak, kierowniczka badania „Niedożywienie i głód w Polsce”.

Badanie Banku Żywności

Zostało przeprowadzone na próbie 1003 osób korzystających z pomocy żywnościowej we wszystkich województwach w kraju. Obejmowało także ankiety online na próbie 635 organizacji pozarządowych, wywiady indywidualne i grupowe z osobami doświadczającymi ubóstwa oraz ekspertkami i ekspertami.

09.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Na dobre ruszyła sprzedaż chryzantem. Ile za nie zapłacimy w tym roku?

Chryzantemy to nieodłączny element Wszystkich Świętych. Sezon na ich sprzedaż już ruszył. Ile będą nas kosztowały chryzantemy, a ile zapłacimy za znicze?

Oferta jest różnorodna: od drobnokwiatowych po wielkokwiatowe, od doniczkowych po cięte. Do wyboru, do koloru.

Od białych po bordowe

W zależności od struktury kwiatu chryzantemy można podzielić m.in. na pojedyncze, daliowe, igiełkowe czy kuliste. Ich kolory, podobnie jak kształty, też są różne – od białych, żółtych i fioletowych, po pomarańczowo-brązowe i bordowe. Ciekawą propozycją są doniczki z mieszanką 2, 3 kolorów.

Tyle trzeba zapłacić za chryzantemy

Ceny chryzantem różnią się w zależności od regionu Polski. Na Mazowszu startują od około 12 zł za doniczkę. W województwie świętokrzyskim za chryzantemy drobnokwiatowe zapłacimy podobnie. Na Śląsku chryzantemy drobnokwiatowe oraz średniokwiatowe w doniczkach kosztują 10 zł, ale pod warunkiem, że że kupimy powyżej 50 sztuk. Cena detaliczna to 13 zł.

W województwie kujawsko-pomorskim dekoracyjne małe i średnie doniczki z chryzantemami kupimy od 15 zł za sztukę. Na Pomorzu w ramach sprzedaży hurtowej za chryzantemy wielkokwiatowe w różnych kolorach trzeba już wydać 25 za doniczkę.

W innych województwach ceny są podobne. I tak najtaniej będzie, jeśli przed 1 listopada odwiedzimy pobliskie gospodarstwo ogrodnicze. Wówczas przy większych zakupach być może wynegocjujemy cenę do 10 zł za doniczkę. Cena będzie niższa, ponieważ sprzedaż w tym przypadku odbywa się z pominięciem pośredników.

W 2022 – jak przypomniał Business Insider – za mniejsze chryzantemy trzeba było zapłacić około 25 zł, za większe – 35-40 zł.

Znicze lepiej kupić przed 1 listopada

Znicze są dostępne m.in. w hurtowniach, supermarketach i na stoiskach przy cmentarzach. Warto jednak pamiętać, że 1 i 2 listopada ich ceny mogą być znacznie wyższe niż teraz.

W supermarketach znicze palące się 10 godzin kosztują około 1,99 zł za sztukę. Bardziej wyszukane modele są droższe. Znicz szklany 60 g, który pali się 18 godzin, kosztuje ok. 6 zł, znicz wazonik (pali się 28 godzin) to wydatek około 9 zł, natomiast za znicz, który będzie płonął niecałe 2 doby, zapłacimy około 12 zł.

Znicze zdobione, na przykład krzyżami czy wizerunkami świętych, kosztują w granicach 13-16 zł za 40 godzin palenia. Z kolei za bardziej okazałe modele trzeba zapłacić 20-30 zł. Palą się przez 40-55 godzin.

08.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Pogoda na weekend

W niedzielę (8 października) najprawdopodobniej pojawi się więcej pól chmur. Utrzyma się sucha pogoda.

Maksymalna temperatura wyniesie od 17 do 21 lub 22 stopni. Wiał będzie słaby wiatr ze wschodu na północny wschód.

08.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Pogoda
  • 0
Subscribe to this RSS feed