Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Polacy nie lubią elektryków? Jeśli spojrzeć na dane – to tak

Polacy nie lubią elektryków? Jeśli spojrzeć na dane – to tak Fot. Canva

Wynika z nich, że jesteśmy w ogonie unijnej stawki. Tymczasem dofinansowanie do zakupu aut elektrycznych już jest wysokie. Z będzie jeszcze wyższe.

Według ustaleń Eurostatu (Europejskiego Urzędu Statystycznego – jak podała gazeta.pl – pod koniec 2023 roku średni udział samochodów zeroemisyjnych we wszystkich pojazdach w Unii Europejskiej wynosił 1,7 proc.

W 14 na 26 państw UE udział takich pojazdów nie przekroczył nawet 1 procenta.

Stara Unia na czele stawki

A tak wygląda ranking popularności elektryków w krajach UE, które pod tym względem są liderami, i ich średni udział w tamtych rynkach (koniec 2023 r.):

Dania – 7 proc.,
Szwecja – 6 proc.,
Luksemburg – 5,1 proc.,
Holandia – 5 proc.,
Belgia – 3 proc.,
Austria – proc.,
Niemcy – 2,8 proc.,
Irlandia – 2,4 proc.

Polska w ogonie stawki. Za nami są tylko dwa państwa

W tym zestawieniu Polska znalazła się na 24 miejscu wśród 26 państw UE. Pod koniec 2023 r. elektryki stanowiły 0,233 proc. wszystkich zarejestrowanych aut.

Za nami znalazły się tylko 2 państwa: Grecja (0,209 proc.) i Cypr (0,201 proc.).

Przed nami są Słowacja, Bułgaria, Rumunia i Węgry.

Jeszcze wyższa dopłata do elektryków

Tymczasem rząd Polski z pieniędzy programu „Mój elektryk” dopłaca do kupna – na razie – nowych samochodów elektrycznych.

Dopłata wynosi 18 750 zł. O 27 tys. zł mogą wnioskować posiadacze Karty Dużej Rodziny.

Nowe dopłaty będzie już można otrzymać i przy zakupie nowego, i używanego elektryka. Co więcej – dofinansowanie wzrośnie do 30 tys. zł.

A jeśli zezłomuje nasz samochód spalinowy, będziemy mogli wnioskować o jeszcze wyższą dotację.

W sumie budżet programu wyniesie 1,5 mld zł, co wystarczy na dofinansowanie zakupu 50 tys. elektryków.

Nowy system dopłat ma ruszyć jeszcze w 2024 r.

Elektryki z drugiej ręki. Ceny

Na jednym z portali sprzedażowych sprawdziliśmy, ile kosztują niektóre marki używanych samochodów elektrycznych. I tak:

• peugeot partner z 2015 r. – 37 tys. zł,
• nissan leaf z 2016 r. – 39 tys. zł,
• tesla S z 2021 r. – 245 tys. zł.


17.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Niedziela.BE