Pracownik Colryut zmarł na koronawirusa. Rodzina szykuje pozew
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
Rodzina pracownika Colryut, który zmarł z powodu koronawirusa, zapowiada złożenie pozwu przeciwko belgijskiej sieci supermarketów. Według krewnych 32-latka, kierownictwo sklepu odradzało mężczyźnie noszenie maseczki ochronnej i rękawiczek.
W miniony poniedziałek grupa Colruyt potwierdziła, że 32-letni pracownik jednego z należących do sieci supermarketów zmarł 2 kwietnia po zakażeniu koronawirusem. Mohamed Nahi był ojcem dwójki dzieci.
Szwagier zmarłego mężczyzny, Hatim Doghmi, przekazał, że rodzina zatrudniła dwóch prawników, którzy będą ją reprezentowali w sądzie. „Podstawowe pytanie brzmi: gdzie Mohamed zaraził się wirusem. Odpowiedź jest następująca: w pracy. Jest niewybaczalne, że nie otrzymał odpowiedniego ubrania, które chroniłoby go przez zakażeniem”. Rodzina mężczyzny upubliczniła również jego akt zgonu, na którym widnieje informacja, że zmarł on z powodu COVID-19. „Uznało tak czterech lekarzy. Miał charakterystyczne dla choroby objawy, takie jak kaszel oraz utrata smaku i węchu. Ponieważ jednak choroba dotknęła jedynie 10% jego płuc, lekarze wysłali go do domu” – w rozmowie z Bruzz, przekazał Doghmi.
W kilku oświadczeniach prasowych przekazanych różnym belgijskim mediom, rodzina zmarłego twierdzi, że manager sklepu zachęcał Nahi do zrezygnowania z noszenia rękawiczek oraz maseczki ochronnej. W rozmowie z prasą, rzeczniczka prasowa sieci, Nathalie Roisin, przekazała, że nie może na razie potwierdzić tej informacji.
„Według managera, nie było powodu do noszenia maseczki przez Mohameda, ponieważ był on jeszcze młody i nie znajdował się w grupie ryzyka” – w rozmowie z HLN, przekazał Doghmi, który dodał przy tym, że po opublikowaniu informacji o historii jego szwagra, kilku pracowników supermarketów Colryut odważyło się opowiedzieć o lęku związanym z brakiem wystarczającej ochrony w miejscu pracy. „Nasi prawnicy zebrali już 27 zeznań różnych innych pracowników”.
Druga rzeczniczka prasowa Colryut, Hanne Poppe, przekazała że sieć nie może udostępnić żadnych informacji z uwagi na ochronę danych osobowych oraz fakt, że rodzina zmarłego pracownika wkroczyła na ścieżkę prawną. „Jesteśmy jednak otwarci na dialog” – dodała. W odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, czy Nahi rzeczywiście otrzymał informację, że nie powinien nosić maseczki ochronnej oraz rękawiczek, Poppe przekazała, że nie jest w stanie na razie odpowiedzieć, ale że „firma podejmie odpowiednie kroki mające na celu wyjaśnienie tej sprawy”.
Z drugiej strony, nawet jeśli tak było, to sieć Colruyt nadal przestrzega oficjalnych zaleceń rządu, zgodnie z którymi konieczne jest zachowanie bezpiecznego dystansu, ale nie ma wymogu noszenia maseczek ochronnych.
09.04.2020 Niedziela.BE
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy w to wejdą
- Polska: 18-latek poszedł popływać i utonął. Zaczął się tragiczny sezon na wodzie
- Polska: Wybory 20205. Jak głosować poza miejscem zamieszkania? Nie trzeba iść do urzędu [WIDEO]
- Polska: Siekiera i młotek. Fotoradar działał tylko dobę, bo ktoś go bardzo nie lubi [WIDEO]
- Polska: Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy