Belgia: W 2020 roku banki żywności odnotowały rekordowe zapotrzebowanie
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
W minionym roku ilość jedzenia rozdystrybuowanego za pośrednictwem belgijskich banków żywności, podskoczyła aż o 1/4, co oznacza nowy rekord. Co miesiąc banki żywności odwiedzało około 175 tys. mieszkańców Belgii.
Belgowie, którzy niespodziewanie znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, a także studenci, którzy utracili swoje prace dorywcze, częściej decydowali się na skorzystanie z oferty banku żywności. „Nigdy wcześniej nie odnotowaliśmy tak dużej liczby osób, które polegały na bankach żywności” - przekazał dyrektor Federacji Belgijskich Banków Żywności, Jef Mottar.
W przeciętnym miesiącu w 2020 roku około 175 402 osób korzystało z pomocy banków żywności. Co ciekawe, największy wzrost odnotowano latem, kiedy miesięcznie banki żywności pomagały 195 tys. osób. Łącznie wszystkie belgijskie banki żywności rozdały 20 967 ton jedzenia w postaci 42 mln posiłków. Oznacza to wzrost aż o 24% w porównaniu z rokiem 2019 (który też był rekordowy).
Federacja Belgijskich Banków Żywności to organizacja ratująca jedzenie przed marnowaniem. Zajmuje się wyszukiwaniem źródeł żywności produkowanej w nadmiarze, która nie jest następnie wykorzystywana i w normalnych warunkach trafiłaby na śmietnik (np. produkty o krótkim terminie przydatności, artykuły źle spakowane, które z jakichś powodów nie spełniają standardów supermarketów). Poza tym gromadzi produkty otrzymane od darczyńców i zajmuje się dystrybucją pożywienia wśród osób najbardziej potrzebujących.
20.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Intercity podniesie cenę biletów. Żeby nie być konkurencją
- Polska: Matura i korepetycje. Już warto zapisać dziecko na lekcje
- Polska: Stare telefony i tablety do wymiany. Sieć 3G przestaje działać
- Polska: Pieniądze na mały i wielki sport. Tak Tusk chce zmienić finansowanie ze spółek
- Polska: Listonosz nie przyszedł z listem, bo mu się nie chciało. A my mamy problem