Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgijski nurek bierze udział w akcji ratowania dzieci z jaskini w Tajlandii

Belgijski nurek bierze udział w akcji ratowania dzieci z jaskini w Tajlandii fot. Shutterstock

Flamandzki nurek bierze udział w akcji ratowania z jaskini w Tajlandii grupy dziecięcych piłkarzy oraz ich trenera. Mężczyzna twierdzi, że obecnie rozważane są dwie możliwości uratowania chłopców - jak najszybsze wydostanie ich z jaskini lub pozostawienie ich tam na co najmniej trzy miesiące i stałe zapewnianie im pomocy medycznej i pożywienia.

Po dziewięciu dniach poszukiwać udało się odnaleźć zaginioną w jaskini grupę chłopców i ich trenera. Niestety okazało się, że uratowanie ich będzie bardzo trudne, ponieważ tunel do jaskini jest całkowicie zalany, a wkrótce ma nadejść sztorm.

- Najpierw próbowaliśmy wywiercić dziurę, ale natknęliśmy się na twardą warstwę granitu. Przebicie się przez nią zajmie dużo czasu. Za trzy dni nadejdzie sztorm, a wtedy wyciągnięcie chłopców stanie się niemożliwe - poinformował belgijski nurek. Jeśli ratownicy nie zdążą wyciągnąć dzieci, prawdopodobnie będą musiały pozostać w jaskini pod nadzorem lekarza przez około trzy miesiące.

- Dwóch lekarzy zgłosiło się już, by dołączyć do dzieci. Wezmą ze sobą leki i żywność wystarczającą na cztery miesiące. Chłopców udało się odnaleźć, ale są w bardzo złym stanie. Jeden z ratowników został z nimi do czasu, aż przybędzie dalsza pomoc - przekazał Belg.

Nurkowie obawiają się, że jeśli dadzą sprzęt niedoświadczonym dzieciom, pod wodą chłopcy mogą wpaść w panikę i się utopić.

 

04.07.2018 MŚ Niedziela.BE

 

Niedziela.BE