Belgia: Związki zawodowe protestują przeciwko UberEats w McDonald's
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Około 200 związkowców z sektora żywności w poniedziałek rano pojawiło się przed budynkiem McDoland's w centrum Brukseli - protestowali przeciwko użyciu platformy UberEATS, za pośrednictwem której dostarcza się hamburgery. Powód? Jedna z najbardziej rozpoznawalnych na świecie marek decyduje się na korzystanie z krzywdzącego dla pracowników systemu.
UberEats to siostrzana aplikacja popularnego Ubera, dzięki której można zamówić jedzenie z dostawą do domu – dostawcy to zwykle osoby prywatne, które zarejestrowały się na platformie. W Polsce UberEats został uruchomiony w roku 2017.
Protest w Brukseli odbył się przy McDonaldzie usytuowanym na Place de la Bourse. Manifestanci – około 100 członków sekcji restauracji oraz żywności w Generalnej Federacji Belgijskich Pracowników (FGTB-Horval), a także członkowie Konfederacji Chrześcijańskich Związków Zawodowych (CSC) – swoje stanowisko prezentowali przechodniom.
"UberEats jest w fazie testowej, jeśli chodzi o restauracje McDonald's" – przekazał Alain Detemmerman, z FGTB-Horval. "Nie można lekceważyć tego wpływu, bo McDonald's to jedna z największych firm na świecie. Jeśli zaś znacząca sieć wybiera taki system, inni zaczynają się przyglądać".
Obydwie federacje potępiły niestabilne warunki personelu dostarczającego jedzenie poprzez platformę UberEATS. "Większość z tych osób, to niezależni kontrahenci, którzy przejmują na siebie całe ryzyko, szczególnie jeśli chodzi o prawa do ubezpieczenia społecznego" – mówił Detemmerman. "Co więcej, jeśli klient McDonald's zachowuje albo umrze po zjedzeniu hamburgera, firma może przenieść odpowiedzialność na dostawców, którymi przeważnie są osoby młode, pomiędzy 18 a 19 rokiem życia".
Organizacje przekonują, że w restauracjach należy zatrudniać dostawców na normalnych warunkach, nie zaś za pośrednictwem serwisów takich, jak UberEATS oraz Deliveroo. "Niektórzy dostawy z Deliveroo otrzymali umowy o pracę. Warunki nie są być może najlepsze, ale przynajmniej uznawani są za pracowników, a nie kontrahentów" – tłumaczył Detemmerman. "Chodzi tylko o to, żeby warunki pracowników były respektowane, poza tym nie mamy innych zastrzeżeń".
Protest jest częścią międzynarodowego ruchu związkowców, który nawołuje do płacenia minimalnej stawki godzinowej w wysokości 15 dolarów (12,7 euro) za godzinę pracy w restauracjach typu fast food.
07.09.2017 KK Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polska: Nie opłaca się chorować. Jeszcze dłuższe kolejki do lekarzy
- Polska: Kogo obchodzą te wybory? Całkiem sporo osób [SONDAŻ]
- Polska: Kamizelka kuloodporna i hełm dla każdego Polaka
- Polska: Za różaniec chcą kilkaset złotych. Tak zarabiają na papieżu Franciszku
- Polska: Rekordowa średnia pensja w Polsce. Dużo ponad najniższą krajową