Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgia: Sąd go uniewinnił. Uratowała go… otyłość.

Belgia: Sąd go uniewinnił. Uratowała go… otyłość. fot. Shutterstock

Podejrzany jest tak otyły, że nie mógł zmieścić się za kierownicą niewielkiego Fiata 500, uznał sąd w belgijskim Liège i uniewinnił 30-latka podejrzanego o złamanie nałożonego na niego zakazu prowadzenia pojazdów.

Ze względów medycznych, związanych z dużą otyłością na jaką cierpi 30-latek, sąd zakazał mu jakiś czas temu prowadzenia samochodów. Kiedy policja w czerwcu 2016 roku chciała sprawdzić, czy mężczyzna faktycznie nie zasiada już za kierownicą, funkcjonariusze zauważyli, że przed jego domem stoi Fiat 500 z włączonym silnikiem, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Drzwi auta były otwarte, a siedzenie kierowcy maksymalnie przesunięte do tyłu.

Według policjantów oznaczało to, że mężczyzna złamał zakaz. Podejrzany jednak zaprzeczał i tłumaczył, że to jego żona jechała tym samochodem. Jego małżonka jest jednak drobną kobietą, więc policjanci nie uwierzyli, że to ona siedziała na przesuniętym do tyłu siedzeniu. Sprawa trafiła do sądu i w pierwszej instancji mężczyzna został skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

30-latek odwołał się od wyroku i jak się okazało była to z jego perspektywy słuszna decyzja. Sąd wyższej instancji uznał, że 30-latek „ze względu na swoją wagę i fakt, że cierpi na otyłość, nie mógł zmieścić się za kierownicą tak niewielkiego samochodu jak Fiat 500”, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Mężczyzna został ostatecznie oczyszczony z zarzutów.

 

19.11.2016 ŁK Niedziela.BE

 


Niedziela.BE