Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Tylko 5 pracodawców zgłosiło się do pilotażowego, 4-dniowego tygodnia pracy
Przydatne skróty: EHBO
Belgia: Tutaj prawie połowa mieszkań i domów ma ponad 100 lat!
Świat: Rok 2024 będzie rekordowym pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych?!
Niemcy znajdują się na szczycie listy "najlepszych, nieanglojęzycznych miejsc do pracy"
Belgia, auto: Nowy „elektryk” za mniej 25 tys. euro? To możliwe
Belgia: Wypadki w pracy - nowo zatrudnieni z największym ryzykiem
Polska: Brązowe jajka znikną ze sklepów? Niewykluczone, że tak się może stać
Belgia: Rząd więcej wydaje niż zarabia. Dużo więcej
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 27 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Po Niemcach także Francuzi uderzają w polski sektor transportowy

Niemcy, a teraz i Francja, forsując stosowanie płacy minimalnej także dla polskich kierowców jeżdżących tranzytem przez te kraje, pogarszają konkurencyjność swojego głównego rywala w transporcie towarowym.

Francuski rząd dosyć niespodziewanie wniósł do Parlamentu projekt ustawy, w której wprowadza obowiązek stosowania płacy minimalnej dla kierowców ciężarówek świadczących usługi kabotażowe na terenie tego kraju.

Wysokość tego wynagrodzenia nie powinna być niższa niż 9,61 euro za godzinę i w ten sposób Francuzi przebili Niemców, którzy ustanowili płacę minimalną na poziomie 8,5 euro za godzinę pracy (między innymi dla kierowców ciężarówek) i rozwiązanie to wprowadzili w życie od 1 stycznia 2015 roku.

Jest to więc próba uderzenia w polski sektor transportowy przez drugą co do wielkości gospodarkę europejską, będąca wyrazem coraz mocniej objawiającego się protekcjonizmu na europejskim rynku.

Przypomnijmy tylko, że rząd Ewy Kopacz na początku tego roku, wydawał się bardzo zaskoczony niemiecką decyzją w sprawie płacy minimalnej i jej obowiązywaniem także w odniesieniu do polskiego transportu ciężarowego.

Bardzo zaskoczonym i zbulwersowanym ministrem okazał się szczególnie Janusz Piechociński, który w mediach określił jako skandaliczną decyzję Niemiec w sprawie ustanowieniu minimalnego wynagrodzenia za godzinę pracy na poziomie 8,5 euro i objęcia tym wymogiem także kierowców z Polski, którzy tranzytem przewożą towary przez terytorium tego kraju.

To zaskoczenie i zbulwersowanie było w tym przypadku tym dziwniejsze, że propozycja ustanowienia płacy minimalnej w Niemczech na tym poziomie, znalazła się już w porozumieniu kolacyjnym CDU-CSU-SPD w czasie tworzenia rządu po wyborach parlamentarnych na jesieni 2013 roku (a wiec ponad rok temu).

Już wtedy bowiem postanowiono, że ten poziom wynagrodzenia będzie obowiązywał generalnie od 1 stycznia 2015 roku przy czym dla niektórych dziedzin gospodarki te przepisy miały wejść w życie od 1 stycznia 2017 roku (wśród tych dziedzin nie było jednak transportu).

Ministrowie rządu Ewy Kopacz, nie wyjaśnili do tej pory, co robili urzędnicy ich resortów, a także przedstawiciele polskiego rządu w Brukseli przez ponad rok aby ta niemiecka decyzja nie zaszkodziła konkurencyjności polskiego transportu ciężarowego.

Nie pokazali pism w tej sprawie do swoich odpowiedników w Niemczech jakie wysłali w całym 2014 roku i o odpowiedzi na nie, niestety nic nie mówili o swoich interwencjach w Komisji Europejskiej, w sprawie zgodności z prawem europejskim wprowadzonych przez ten kraj rozwiązań.

Prawdopodobnie naiwnie zakładali, że Niemcy podejmując polityczną decyzję o minimalnym poziomie płac, nie będą osłaniali tych dziedzin swojej gospodarki, które są wiodące w Europie.

Po nerwowych interwencjach polskiego ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, udało się zawiesić przepisy o płacy minimalnej przy przewozach tranzytowych przez Niemcy do czasu rozstrzygnięcia przez Komisję Europejską skarg na takie rozwiązanie (najprawdopodobniej decyzja KE w tej sprawie zostanie podjęta w kwietniu tego roku).

Niestety według Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, zawieszenie niemieckich przepisów dotyczy tylko 1/3 przewozów realizowanych przez polskich przewoźników, ponieważ przewozy transgraniczne do i z Niemiec, a także przewozy kabotażowe (przewozy wykonywane przez polskich przewoźników na terenie Niemiec), są jednak objęte tymi przepisami.

Transport ciężarowy to dziedzina polskiej gospodarki, która przez ostatnie 25 lat bardzo się rozwinęła, obecnie jest to już pod względem wartości obrotów drugi przewoźnik w Europie, szybko goniący lidera czyli właśnie Niemcy.

Niemcy, a teraz i Francja, forsując stosowanie płacy minimalnej także dla polskich kierowców jeżdżących tranzytem przez te kraje, niejako przy zielonym stoliku, pogarszają konkurencyjność swojego głównego rywala w transporcie towarowym.

Miejmy nadzieję, że Komisja Europejska rozstrzygnie (także po zdecydowanych interwencjach polskich europosłów w tym także piszącego te słowa), że te wprowadzone już w życie przepisy o płacy minimalnej w Niemczech i zapowiedź wprowadzenia podobnego rozwiązania przez Francję, są jednak niezgodne z prawem europejskim.

21.03.2015 Zbigniew Kuźmiuk, Europejczycy.info

 

Lumia 430 - nowy telefon Microsoft'u

Zapomnijmy na chwilę o wydajnych, pożądanych przez wielu flagowcach, które niestety odstraszają wysoką ceną. Microsoft zapowiedział naprawdę tani smartfon – Lumię 430, którą kupimy już za około 70 dolarów (ok. €65). Tym modelem warto się zainteresować, bo za niewielkie pieniądze dostajemy urządzenie z płynnie działającym systemem operacyjnym, które spełni wymagania większości osób.

Udziały Windows Phone nadal oscylują w granicach kilku procent, nie pomagają nawet ogromne pieniądze Microsoftu. Urządzenia z mobilnymi okienkami mogą pozazdrościć sprzedaży topowym modelom z Androidem i urządzeniom od Apple. Firma z Redmond z pewnością w swojej ofercie chciałaby mieć smartfona, który byłby rozpoznawalny jak Samsung Galaxy S6 lub iPhone 6. Jednak topowa Lumia 930 pozostaje w cieniu tych urządzeń, a sprzedają się przede wszystkim tanie modele. Microsoft to zauważył i na rynek wypuszcza kolejne budżetowe Lumie.

Właśnie został zapowiedziany kolejny naprawdę tani smartfon, Lumia 430. Będzie ona przeznaczona przede wszystkim na rynki rozwijające się, w których ze względu na miliony nowych klientów wielu producentów widzi ogromny potencjał. Główną zaletą Lumii 430 będzie niska cena, co wiąże się z niezachwycającą specyfikacją. Dostajemy 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 800 × 480 pikseli. Sercem tego modelu jest dwurdzeniowy procesor Snapdragon 200 o taktowaniu 1,2 GHz. Do dyspozycji dostajemy 1 GB RAM oraz 8 GB przestrzeni na pliki, którą rozszerzymy za pomocą karty microSD, maksymalnie o kolejne 128 GB. Specyfikacja jest naprawdę słaba, ale wystarczająca do płynnej pracy Windows Phone. Warto zwrócić uwagę, że dostajemy 1 GB RAM, wcześniej w budżetowych Lumiach standardem było 512 MB RAM, a taka ilość nie pozwalała na instalację bardziej rozbudowanych aplikacji. Dodatkowo więcej pamięci operacyjnej zapewni między innymi większy komfort korzystania z przeglądarki internetowej.

Główna, umieszczona z tyłu kamera umożliwia robienie zdjęć w maksymalnej rozdzielczości 2 MP. Na froncie znajdziemy zaledwie kamerkę VGA. Niestety jakość zdjęć nie będzie zachwycała, zarówno w przypadku tych wykonywanych tylną kamerą, jak i przednią. Producent nie zapomniał o podstawowych modułach, a więcej dostajemy WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, GPS i GLONASS. Lumia 430 posiada dwa gniazda na karty SIM, a więc możemy korzystać z dwóch numerów jednocześnie. Według danych podawanych przez producenta, akumulator o pojemności 1500 mAh ma pozwolić na ponad 8 godzin rozmów w sieci 3G i 9 godzin przeglądania Internetu korzystając z sieci WiFi.

Lumia 430 na początku zostanie wprowadzona w krajach rozwijających się, będzie dostępna w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i pomarańczowej. Ten model został wyceniony na zaledwie około 70 dolarów (ok. €65). Czy warto się zainteresować Lumią 430? Jeśli szukacie naprawdę taniego smartfona z intuicyjnym i płynnie działającym systemem operacyjnym, to naprawdę warto wziąć pod uwagę nadchodzącą 430-stkę.

22.03.2015 Dobreprogramy.pl

Wieczór artystyczny pt "Movere" w Brukseli - 21 marca 2015

Zapraszamy na prapremierę Monodramu "MOVERE" w sobotę 21 marca 2015 o godz. 18.00 w Centrum Polskim w Brukseli. W programie monodram pod tytułem MOVERE, ekspozycja prac plastycznych oraz after-party.

Zaprezentowany tego wieczoru monodram, to zbiór etiud teatralnych opartych na tekstach poetyckich i zapisów dokumentalnych nawiązujących do ważnych wydarzeń m.in. historycznych. Autorka - Sylwia Lange - w symboliczny sposób poprzez teatr plastyczny ukazuje sceny z życia społecznego kobiet.

Wieczór zostaje przygotowany dla Państwa wspólnie z aktywnie działającymi twórcami z Polski oraz Brukseli.  


Miejsce: Centrum Polskie im. Ignacego Jana Paderewskiego (www.centrumpolskie.com), Rue du Croissant 68, B-1190 Bruksela, Belgia



"MOVERE"
wyk. Sylwia Lange
muz. Anna Skrobania
kon. plast. i reż.: Małgorzata Brygida Dunaj i Kiki
tłum. Alex Murzyński
fot. Łukasz Kobus
proj. plak. Wiesia Filipiak

Wstęp €7 - dostępne na miejscu
Kontakt: tel. +32-489-700-626, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Zapraszamy Serdecznie!



21.03.2015 Niedziela.BE, ostatnia zmiana 21.03.2015

Subscribe to this RSS feed