Kolejne niemieckie miasta protestują przeciwko skrajnej prawicy

W miniony weekend dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice Hamburga i Drezna, aby opowiedzieć się przeciwko skrajnie prawicowej partii AfD (Alternatywa dla Niemiec).

W niedzielę, 25 lutego, kilkadziesiąt tysięcy ludzi wyszło na ulice niemieckich miast, aby zaprotestować przeciwko skrajnej prawicy. Protestujący zebrali się pod hasłem „jesteśmy zaporą ogniową”, co stanowi nawiązanie do ogólnego tabu zakazującego kolaboracji ze skrajną prawicą w niemieckiej polityce od czasów II wojny światowej.

Największy protest miał miejsce w Hamburgu, gdzie według organizatorów zgromadziło się około 50 tys. osób. Hamburg jest drugim co do wielkości miastem w Niemczech. Dla demonstrantów zagrał także Deichkind, hip-hopowy zespół elektroniczny z Hamburga, który zakończył swój występ skandowaniem hasła: „Nie chcemy żadnych nazistów ani AfD”.

Szacuje się, że około 20 tys. osób zgromadziło się także w Dreźnie – stolicy wschodniego kraju związkowego Saksonia, uznawanego wraz z innymi byłymi krajami NRD za jeden z bastionów skrajnie prawicowego populizmu w Niemczech. Do protestów doszło także w wielu innych miastach w pobliżu Drezna, takich jak Zwickau, Bautzen, Görlitz i Meissen.

W ostatnim czasie w Niemczech doszło do fali demonstracji przeciwko skrajnej prawicy po tym, jak raport śledczy ujawnił, że skrajnie prawicowi ekstremiści spotkali się w zeszłym roku, aby omówić deportację milionów imigrantów. Na tym spotkaniu obecni byli niektórzy członkowie AfD, a także dwóch członków głównej centroprawicowej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU).

27.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)