Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria zainwestowała rekordową kwotę w „autostrady” rowerowe
Polska: Ta sieć handlowa zaskakuje. Nie tylko zrobisz zakupy, ale jeszcze coś zjesz
Belgia: Para z Belgii zaginęła na Teneryfie. „Tajemnicza sprawa”
Polska: Eurowybory 2024 coraz bliżej [SYMULACJA WYBORCZA]
Belgia: Przełom w sprawie sprzed 30 lat? Znaleziono ludzkie szczątki
Polska: Policja namierzyła i zaatakowała pedofilów. Dowodami są drastyczne zdjęcia i filmy
Mężczyzna poważnie ranny w strzelaninie przed kawiarnią w Schaerbeek
Słowo dnia: Kusje
Polska: Tak grillują Polacy. Kiełbasa nie jest już królową rusztu podlewanego procentami
Słowo dnia: Goedkoop

Polska: Nie żyje Hanna Gucwińska. Popularność przyniósł jej program w TVP

Polska: Nie żyje Hanna Gucwińska. Popularność przyniósł jej program w TVP Fot. screen YT

Zmarła Hanna Gucwińska. Miała 91 lat. Zootechnik i osobowość telewizyjna, która zasłynęła programem „Z kamerą wśród zwierząt”. Przez lata z powodzeniem prowadziła go z mężem.

„Z kamerą wśród zwierząt”. To nie tylko tytuł bardzo lubianego przez widzów programu telewizyjnego, ale także zwrot, który wszedł do języka polskiego. Często tak określa się sytuacje, w których panuje chaos, zdziczenie, zezwierzęcenie właśnie.

Tyle że jeśli przypomnieć sobie program przez lata nadawany w TVP, to nie miał on nic wspólnego z takimi sytuacjami. Wręcz przeciwnie. Było tak za sprawą prowadzącego go małżeństwa – Hanny i Antoniego Gucwińskich.

Hanna Gucwińska nie żyje

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na platformie X przekazał smutną wiadomość o śmierci Hanny Gucwińskiej.

„Wieloletnia legendarna dyrektorka @zoowroclaw razem z mężem Antonim Gucwińskim (zmarł w 2021 roku). Przez lata program „Z kamerą wśród zwierząt”, który prowadziła, uczył nas wrażliwości wobec naszych „braci mniejszych”. Będzie nam jej ogromnie brakować” – napisał.

TU POST Z X (w mailu)

Dlaczego Hanna znielubiła Antoniego?

Hanna Gucwińska urodziła się 25 kwietnia 1932 w Warszawie. Z wykształcenia była inżynierem zootechnikiem. Pracy inżynierskiej broniła w Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, magisterskiej – w Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Od 1957 roku pracowała w Ogrodzie Zoologicznym we Wrocławiu.

W 1962 roku wyszła mąż za Antoniego Gucwińskiego i wspólnie przez wiele lat pełnili funkcje dyrektorskie we wrocławskim zoo.

Kiedy się poznali, nie zapałali do siebie miłością od razu. Antoni miał zająć się pierwszym w Polsce urodzonym lampartem.

– To ja go najpierw wychowywałam. Musiałam mu jednak lamparta przekazać i powiem szczerze, że znielubiłam Antosia za to. Byłam pewna, że nie zajmie się nim porządnie – wspominała po latach Hanna Gucwińska.

Miała ambicje zajmować się w zoo drapieżnikami. Ale wysłano ją do innych zwierząt.

– Czułam się pokrzywdzona. Myślałam sobie, jak to będzie dobrze panować nad tygrysem czy lwem, a dostałam małpy. Wygłupiały się i przedrzeźniały. Zastanawiałam się, jak ja je opanuję – opowiadała.
30 lat w TVP. Zasłużona popularność

Od 1971 roku małżeństwo Gucwińskich tworzyło i prowadziło program telewizyjny „Z kamerą wśród zwierząt”. Tak było przez 30 lat.

To właśnie ten program, w którym autorzy opowiadali o zwierzętach i ich zwyczajach przyniósł Gucwińskim sławę. Mówili nie tylko o swoich podopiecznych, ale także o żyjących dziko zwierzętach z dalekich krajów. Trzeba pamiętać, że okres PRL był czasem, kiedy przeciętny Polak miał styczność z egzotyką tyko dzięki takim programom.

Tak ich zapamiętam...

Zaraz po studiach na krótko trafiłem do Wrocławia. Kiedy dowiedziałem się, że odbędzie się spotkanie z Gucwińskimi i ich zwierzakami, wiedziałem, że musze tam być. Byłem. I do dziś to pamiętam.

Weszli do sali, niosąc ze sobą i na sobie różne zwierzaki. Już to zrobiło na nas – widzach i słuchaczach – duże wrażenie. Od razu kupili sobie publiczność.

A potem...? Potem popłynęła barwna opowieść o zwierzętach, które nie były dodatkiem do popularnej pary telewizyjnej, ale były bohaterami tego spotkania, o których opowiadali ich opiekunowie. I to jak opowiadali!

Było to jeszcze ciekawsze niż w telewizji, bo na żywo. A oni oboje byli równie naturalni jak przed kamerą. I wciąż wśród zwierząt.

Takimi ich – państwa Hannę i Antoniego Gucwińskich – zapamiętam...


13.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen YT

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież