Belgia: „Egzekucja wykładowcy z Uniwersytetu w Brukseli coraz bliżej”
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Adwokat irańskiego naukowca Ahmadreza Djalaliego, związanego z brukselską uczelnią, nie odwołał się od kary śmierci, na jaką irański sąd skazał jego klienta – informuje flamandzki dziennik De Standaard.
Djalali od kwietnia 2016 roku przebywa w irańskim areszcie, a w październiku 2017 roku został skazany na karę śmierci za „współpracę z wrogimi krajami i działanie na szkodę bezpieczeństwa narodowego Iranu”. Według organizacji praw człowieka wyrok nie jest oparty na żadnych dowodach.
Adwokat gościnnego wykładowcy Uniwersytetu w Brukseli mógł się jeszcze odwołać od wyroku. Tak się jednak nie stało, opisuje portal vrt.be. Według Gerlanta van Berlaera, kolegi irańsko-szwedzkiego naukowca z brukselskiej uczelni, stało się tak ponieważ adwokat Djalaliego najprawdopodobniej współpracuje z sędzią, który skazał jego klienta na śmierć.
- Jest oczywiste, że jedynym błędem, jaki popełnił Djalali, cieszący się szacunkiem w świecie nauki w różnych krajach świata, był fakt, że wspólnie z innymi naukowcami z innych państw działał na rzecz poprawy pomocy udzielanej ofiarom katastrof, między innymi w jego ukochanej ojczyźnie, czyli Iranie – De Standaard cytuje współpracownika Irańczyka.
Petycję w sprawie Djalaliego podpisało już 268 tys. ludzi. W jego obronie stawali również belgijscy, szwedzcy i unijni politycy oraz naukowcy. Jak na razie – bezskutecznie. W czwartek 14 grudnia Amnesty International planuje protest przed irańską ambasadą w Brukseli.
12.12.2017 ŁK Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polska: Brązowe jajka znikną ze sklepów? Niewykluczone, że tak się może stać
- Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
- Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
- Polska: Dopłaty do mieszkań? Niekoniecznie. Polacy czekają na inną pomoc. Sprawdź – jaką
- Polska: Łowy na grubą zwierzynę pachną grubymi pieniędzmi. Zostawiają je zagraniczni myśliwi