Belgia: W tych gminach domy są najdroższe
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
W pierwszej połowie 2023 r. najwięcej za domy płacono we flamandzkich gminach Sint-Martens-Latem i Knokke-Heist – wynika z najnowszych danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.
Mediana cen wszystkich domów (zarówno tych wolnostojących, jak i tzw. „bliźniaków” i „szeregowców”) wyniosła w Sint-Martens-Latem aż 855 tys. euro. Cen mieszkań, np. w blokach i kamienicach, nie brano pod uwagę. W Knokke-Heist było to 815 tys. euro.
Mediana ceny na poziomie np. 855 tys. oznacza, że połowa mieszkań kosztuje więcej niż 855 tys. euro, a połowa mniej. Statbel, obliczając średnią, brał pod uwagę akty sprzedaży nieruchomości zarejestrowane w ministerstwie finansów.
Trzecią najdroższą gminą w całym kraju była gmina Elsene. W tej brukselskiej gminie mediana cen domów wyniosła w pierwszym półroczu tego roku 812,5 tys. euro.
We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, drogo było też np. w gminach Kraainem (727,5 tys. euro), Wezembeek-Oppem (600 tys. euro), Sint-Genesius-Rode (570 tys. euro) i Schilde (552,5 tys.).
W Regionie Stołecznym Brukseli najdroższe gminy to oprócz Elsene (812,5 tys. euro), także Sint-Pieters-Woluwe (758 tys. euro) i Ukkel (645 tys. euro).
W Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części kraju, najwięcej za domy płacono w gminach Lasne (617,5 tys. euro), Waterloo (517,5 tys. euro) i Terhulpen (477,5 tys. euro). W Walonii leży też gmina z najniższymi cenami domów w całym kraju: Hastiere. Tutaj mediana cen wyniosła w pierwszym półroczu jedynie 85 tys. euro.
13.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Leczyli boreliozę zakazaną w Polsce metodą. Wkroczył rzecznik praw pacjenta
- Polska: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trup
- Polska: Kto głoduje w Sejmie? Nie rolnicy, ale kierowca tira i elektryk
- Polska: Speed w akcji. Kierowca jechał tak szybko, że musi zapłacić kilka tysięcy złotych
- Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza