Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Ekeren: 2-latka ciężko ranna po potrąceniu przez samochód
Polska: Długi weekend w listopadzie i dużo wolnego w grudniu
Belgia: Dym pod pociągiem metra na stacji Bruksela-Midi sparaliżował ruch
Polska: Nie żyje 10-latek. Potrącił czterech chłopców i uciekł
Belgia: Amerykański gigant zainwestuje w Belgii miliard euro
Belgia: Niespodziewany wydatek? Dla nich to problem
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 9 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Tylu ludzi pracuje ponad 45 godzin tygodniowo
Polska: Ford Mustang dla policji od pijanego kierowcy. Tego chce prokuratura
Belgia: Mężczyzna zginął w zderzeniu ze szkolnym autobusem

Belgia strajkuje

Belgia strajkuje fot. Juan Aunion / Shutterstock.com

Ostatni dzień maja minął w Belgii pod znakiem strajków i demonstracji. Szczególnie protesty pracowników transportu publicznego utrudniły życie wielu mieszkańcom tego kraju.  

Zorganizowane przez związki zawodowe protesty i strajki są odpowiedzią na rządowe cięcia wydatków oraz zmiany w prawie pracy. Do największych ulicznych demonstracji doszło w Brukseli, Gandawie oraz w Wavre, mieście, z którego pochodzi Charles Michel, obecny premier Belgii.   

Strajki najbardziej utrudniły życie osobom korzystającym z usług transportu publicznego. We Flandrii kursowała jedynie połowa pociągów, a w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części Belgii) jedynie 5% - informowały belgijskie media. Odwołano też większość pociągów łączących Brukselę z Amsterdamem (więcej: TUTAJ).

Złość protestujących była tak duża, że w trakcie demonstracji w mieście Mons socjalistyczni związkowcy powiesili na stryczku kukłę liberalnego premiera Belgii, Charlesa Michela, opisuje portal nu.nl. We wtorek strajkowały również służby odpowiedzialne za porządek na ulicach Brukseli (więcej: TUTAJ).

Od wielu tygodni strajkują również pracownicy służby więziennej, o czym także informowaliśmy na tych łamach: TUTAJ.

Strajkujący we wtorek pracownicy nie zgadzają się na planowane przez rząd uelastycznienie 38-godzinnego tygodnia pracy, niekorzystne w ich opinii zmiany w systemie emerytalnym oraz rządowe politykę cięć wydatków.  

 - Brak reform oznacza ubożenie społeczeństwa. Jest odpowiedzialnością rządu, by trzymać się wybranego kursu i kontynuować rozpoczęte reformy – powiedział w reakcji na protesty i strajki premier Michel, cytowany przez dziennik „De Standaard”. Szef belgijskiego rządu jednocześnie dodał, że rząd pozostaje otwarty na dialog z partnerami społecznymi.

 

01.06.2016 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież