Belgia: Jest ćwierćfinał! Union lepszy od… Unionu
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Brukselski Union Saint-Gilloise pokonał w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy niemieckiego „imiennika” Union Berlin aż 3-0 i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
Pierwsze spotkanie tego dwumeczu było prawdziwym spektaklem. Belgowie trzykrotnie obejmowali prowadzenie i trzykrotnie je tracili. Mecz zakończył się remisem 3-3.
W czwartkowym rewanżu Union Saint-Gilloise również strzelił trzy gole, ale tym razem nie stracił ani jednego. W 18. minucie Teddy Teuma otworzył wynik, a w 63. minucie prowadzenie gospodarzy powiększył Jean Thierry Lazare.
Kiedy w 80. minucie pomocnik berlińczyków Janik Haberer zobaczył drugą żółtą, a co za tym idzie czerwoną kartkę, było już właściwie po meczu. W doliczonym czasie gry wynik na 3-0 ustalił Loic Lapoussin.
Czwartek był dla brukselskiego futbolu fantastycznym dniem. Także Anderlecht odniósł wielki sukces, pokonując w wyjazdowym meczu Ligi Konferencji Europy Villareal 1-0. Anderlecht wygrał dwumecz 2-1 i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
Dzień wcześniej belgijscy kibice mogli świętować inny sukces. Gent wygrało na wyjeździe z Istanbul BB 4-1 i również wywalczyło awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.
Do najlepszej ósemki tych rozgrywek awansował też Lech Poznań. Mistrz Polski pokonał na wyjeździe szwedzkie Djurgârdens 2-0 i wygrał cały dwumecz aż 5-0. W piątek losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Konferencji - kto wie, być może kolejnym rywalem Lecha będzie któraś z belgijskich drużyn…
17.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Brązowe jajka znikną ze sklepów? Niewykluczone, że tak się może stać
- Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
- Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
- Polska: Dopłaty do mieszkań? Niekoniecznie. Polacy czekają na inną pomoc. Sprawdź – jaką
- Polska: Łowy na grubą zwierzynę pachną grubymi pieniędzmi. Zostawiają je zagraniczni myśliwi