Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fuzja banków zagraża 150 miejscom pracy
Belgia: Prąd w ubiegłym roku potaniał. I to znacznie
Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
Belgia: Jest nas coraz więcej. Są wyniki spisu ludności
Pracownik belgijskiej agencji rozwoju zginął w zamachu bombowym w Strefie Gazy!
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom

Belgia: Brukselski taksówkarz… pobił i okradł pasażerów

Belgia: Brukselski taksówkarz… pobił i okradł pasażerów fot. Shutterstock

- Takie sytuacje zdarzają się bez przerwy. To Bruksela. Tacy po prostu tu jesteśmy – powiedział policjant dwóm Norwegom, którzy zostali pobici i okradzeni przez taksówkarza w tym mieście.

Historię młodej norweskiej pary, mieszkającej w stolicy Belgii, opisał dziennik „Het Laatste Nieuws”. Ania i Jonas Helseth po piątkowym wieczornym wypadzie na miasto chcieli wrócić do domu. Postawili na – tak im się przynajmniej wydawało – najbezpieczniejszy środek transportu, czyli taksówkę.

- Wszystko przebiegało prawidłowo do czasu, kiedy Ania chciała zapłacić. Moja żona wyciągnęła kartę kredytową, ale taksówkarz odmówił jej przyjęcia i zażądał gotówki – powiedział Jonas, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Doszło do zażartej dyskusji między pasażerami a kierowcą. Taksówkarz następnie zadzwonił po znajomego, który szybko przyjechał. Mężczyźni wyciągnęli Anię z samochodu, a broniącego żonę Jonasa rzucili na ziemię. Mężczyzna dostał też cios w głowę.

Taksówkarz i jego wspólnik wyrwali kobiecie jej torbę (znajdował się tam m.in. laptop i telefon komórkowy) i uciekli. Kobieta zdążyła jednak zrobić zdjęcie odjeżdżającej taksówce, dzięki czemu pobici Norwedzy znali numer rejestracyjny pojazdu.

Kiedy przyszli na komisariat, spotkało ich wielkie rozczarowanie. - Takie sytuacje zdarzają się bez przerwy. To Bruksela. Tacy po prostu tu jesteśmy – miał im powiedzieć przyjmujący zgłoszenie policjant, który zbagatelizował sprawę.

Norwedzy nie dali jednak za wygraną i wzięli sprawy w swoje ręce. W mediach społecznościowych opublikowali zdjęcie taksówki. Szybko niejaki Yassine S. wysłał im wiadomość, w której pisał, że to jego samochód, ale to nie on go prowadził tej feralnej nocy, gdyż jest teraz w Anglii. „Ktoś widocznie jeździł moją taksówką”, napisał mężczyzna.

Jeszcze dziwniejsza była kolejna wiadomość od Yassine S., który napisał, że… znalazł torbę Norweżki i że można ją odebrać na dworcu w dzielnicy Molenbeek. Na dworcu nikt jednak nie był w stanie powiedzieć, kto zostawił tam tę torbę, opisuje „Het Laatste Nieuws”.

Norwedzy poinformowali o tych wydarzeniach władze Brukseli. Odpowiadający za kwestie związane z transportem polityk Pascale Smet obiecał im, że „osobiście zadba o to, by wyjaśniono tę sprawę”.



03.04.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież