Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Jest ruch rządu
Belgia: Kamień pamiątkowy na miejscu dawnego, 900-letniego opactwa
Belgia, praca: Szukają pracy, ale nie mogą znaleźć. Podano liczby
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 13 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, Flandria: Co czwarte stare auto „przepada bez śladu”?
Belgia: Tutaj domy kosztują najmniej
Belgia, biznes: Mniej bankructw pod koniec kwietnia
Polska: Zdjęcia tu nie zrobisz, bo pójdziesz za to siedzieć. MON odpowiada na zarzuty
Belgia: Urzędniczki i urzędnicy federalni otrzymają urlop z powodu utraty ciąży
Polska: Masz zastrzeżony PESEL? Może cię to nieprzyjemnie zaskoczyć

Belgia: 48-letnia milionerka chciała zabić bliźniaczki. „Pozostanie w areszcie”

fot. Shutterstock fot. Shutterstock

Weszła do sypialni swych 14-letnich córek i próbowała poderżnąć im gardło… Wydarzenia sprzed niespełna miesiąca wstrząsnęły wieloma mieszkańcami Belgii. Sąd w Antwerpii zdecydował o przedłużeniu aresztu 48-letniej Mireille Gram.

48-latka jest córką jednego z najbogatszych Belgów, Tony’ego Grama, którego majątek szacuje się na ponad 160 mln euro. Już od lat boryka się z problemami psychicznymi i jest pod opieką najdroższych psychiatrów, opisują belgijskie media. Początkiem jej kłopotów psychicznych miała być depresja poporodowa, na którą zachorowała po urodzeniu 14 lat temu córek-bliźniaczek.

Dziennik „AD” przypomina, że Mireille już kiedyś próbowała utopić swoje córki. Urodzona w Bredzie kobieta podejmowała też próby samobójcze i mówiła znajomym, że „wjedzie samochodem w drzewo”. Niedawno opuścił ją mąż, którego oskarża o zdradę i próbę odebrania jej „milionów euro”.

W nocy z 27 na 28 września Mireille Gram weszła do sypialni swych 14-letnich córek. Wcześniej zadbała o to, by opiekunka nie była wtedy obecna w domu. O drugiej w nocy poderżnęła gardło jednej z córek. Dziewczyny zaczęły się bronić. Na miejsce przyjechała policja. Raniona 14-latka trafiła do szpitala, ale na szczęście udało się ją uratować.

48-latkę aresztowano. Jej adwokat domaga się, by przeniesiono ją z aresztu do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Sąd w Antwerpii zdecydował w czwartek 22 października, że kobieta pozostanie jednak za kratkami, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

 

24.10.2015 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież