Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 16 maja 2024, www.PRACA.BE)
Dalsze strajki w więzieniach we Flandrii i w Brukseli
Polska: Jedyna taka noc w roku. Muzea za darmo po zmroku
Belgia: Ofiara została 17 razy postrzelona z Kałasznikowa. Teraz aresztowano podejrzanego
Polska: Prawo jazdy kat. B także na cięższe samochody? Jest taki przepis
Belgia: Eksplozja przed domem na przedmieściach Antwerpii
Polska: Szok na poligonie. Żołnierz WOT zgubił karabin
Niemcy: Ważny polityk polskiego pochodzenia opuszcza prawicową partię AfD
Belgia: Pogoda na 15, 16 i 17 maja
Polska: Robot zdał maturę. Jego pracę oceniało trzech nauczycieli. Znamy wynik
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Kondycja psychiczna polskiego ucznia: czasami mają wszystkiego dość

21 proc. uczniów uważa, że nie ma powodów do radości. Co 10 ma ciągle zły nastrój – wynika z badania. Kondycja psychiczna polskiego ucznia nie jest najlepsza.

To badanie zlecił rzecznik praw dziecka, a przeprowadziła je firma Danae. Objęto nim ponad 4600 polskich uczniów i 3000 ukraińskich. Co z nich wynika?

Młodzi i smutni

60 proc. polskich uczniów twierdzi, że w szkole układa im się dobrze. Szczególnie niski poziom zadowolenia z życia widać wśród uczniów szkół średnich. Większość respondentów (66 proc.) uważa, że ma dobre relacje z nauczycielami.

Co trzeci uczeń czuje się czasami tak źle, że ma wszystkiego dość. Co piąty uczeń nie jest zadowolony z tego, jak wygląda.

19 proc. badanych uczniów stwierdziło, że rodzice poświęcają im za mało czasu, choć aż 72 proc. oceniło, że opiekunowie traktują ich dobrze i sprawiedliwie.

Ukraińcy w polskich szkołach

Uczniowie z Ukrainy mają dość dobrą kondycję psychiczną, ale też zmagają się z pewnymi problemami. 3 proc. z nich nigdy nie czuje radości, a 13 proc. odczuwa ją rzadko. Co piąty ukraiński uczeń miewa zły nastrój.

17 proc. uczniów z Ukrainy twierdzi, że nie ma polskich kolegów i koleżanek. Większość polskich uczniów deklaruje jednak, że w razie potrzeby pomogłaby rówieśnikom z Ukrainy.

W czasie wolnym blisko połowa młodych Ukraińców wybiera towarzystwo rówieśników z Ukrainy. 4 proc. uważa, że polscy uczniowie ich nie akceptują.

Opozycja proponuje rzecznika praw dziecka



Jak zapewniła sejmowa większość, dobro dzieci szczególnie leży im na sercu, a gwarantem tego dobra jest kompetentny rzecznik praw dziecka. Dlatego na to stanowisko proponują Monikę Hornę-Cieślak, adwokatkę, aktywistkę i działaczkę społeczną, współautorkę nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Horna-Cieślak miałaby zastąpić Mikołaja Pawlaka, którego kadencja upływa w grudniu 2023.


25.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / Monika Horna-Cieślak, FB

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Black Friday, Black Week, Cyber Monday... Jak się w tym nie pogubić?

Można dostać zawrotu głowy. Wielu Polaków przygotowuje się na wyprzedażowy Black Friday, ale od dawna są atakowani reklamami, że święto zakupowe trwa. To jak to z nim jest?

Polacy czekają to te jesienne wyprzedaże – wynika z raportu UCE Research i Grupy Offerista. Zakupy w Black Friday ma zamiar zrobić 18 proc. Polaków. Częściej są to kobiety niż mężczyźni, a na cenowe okazje czekają zazwyczaj osoby w wieku 18-34 lata.

Oczywiście nie wiadomo jeszcze, na co wydadzą pieniądze, ale można założyć, że powtórzy się scenariusz z ubiegłego roku. Wtedy królowały moda i elektronika. Ten drugi segment stanowił aż 40 proc. czarnopiątkowych zakupów.

Piątek, weekend, tydzień, miesiąc

Klienci mogą się jednak w tym pogubić. Są stale atakowani reklamami i obniżkami i już trudno się połapać, czy czarny piątek już nadszedł, czy dopiero nadejdzie. Wyjaśnijmy zatem.

Wywodzący się z USA Black Friday to ostatni piątek listopada. W tym roku wypada 24 listopada. Ma to być finał zakupowego szaleństwa.

Od kilku lat jednak sprzedawcy wykorzystują swoją szansę tkwiącą w zakupowym szale klientów. I Black Friday nie jest już jednym dniem. Organizowane są Black Weekend'y, czyli wyprzedaże w piątki i soboty.

Kilka lat temu, gdy nie było niehandlowych niedziel, to także tego dnia sklepy były otwarte. Jeżeli ktoś sięgnie pamięcią – powiedzmy 10 lat wstecz – to może sobie przypomnieć, że z okazji wyprzedaży wiele galerii handlowych było czynnych do północy i dłużej.

Ale to nie koniec, bo sklepy organizują także Black Week (czarny tydzień), czyli aż kilka dni wyprzedaży, których zwieńczeniem ma być piątek 24 listopada.

I to też nie koniec. Wspomnieliśmy, że Black Friday jest finałem, ale to nie do końca tak. Bo po nim będzie Cyber Monday, czyli poniedziałek, kiedy tańsza ma być elektronika.

Black Friday: porady UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzi, żeby przygotować się do wyprzedaży.

Daj sobie czas do namysłu

Zakupy, nie tylko na wyprzedażach, powinny być przemyślane. Hasła marketingowe i obietnice są kuszące, ale zawsze zweryfikuj, czy prawdziwe. Wystarczy zwrócić uwagę na wszystkie ceny, które zostały podane, zwłaszcza tę najniższą z 30 dni przed obniżką. Przedsiębiorcy mogą również stosować różne sztuczki, które wywołują presję czasu i skłaniają do szybkich, nieprzemyślanych zakupów (tzw. dark patterns). Nie daj się zmanipulować, daj sobie czas do namysłu, zastanów się, czy dany produkt jest ci rzeczywiście potrzebny.

Cena cenie nierówna – porównaj

Zawsze porównaj najniższą ceny z 30 dni przed obniżką z ceną promocyjną. Inne wartości podawane przez przedsiębiorców, jak cena referencyjna czy początkowa, nie stanowią rzetelnego punktu odniesienia.

Pamiętaj także, żeby sprawdzić oferty u różnych sprzedawców. Zwłaszcza zakupy przez internet pozwalają szybko zorientować się, czy interesujący nas artykuł nie występuje w podobnej cenie w wielu miejscach, nie tylko czasowo.

Zwracaj uwagę na cenę także podczas finalizacji zakupu. Może się zdarzyć, że w sklepie stacjonarnym cena na metce lub etykiecie będzie inna niż ta przy kasie. Jeżeli na paragonie widnieje wyższa kwota, masz prawo dokonać zakupu w cenie z metki lub otrzymać zwrot różnicy.

Masz prawo do reklamacji

Artykuły kupione na promocji możesz reklamować na tych samych zasadach co zakupy w cenie regularnej. Wyjątkiem może być konkretna wada produktu, z której wynikał rabat i o której zostałeś przed zakupem poinformowany. Tej wady wówczas reklamować nie możesz, ale każdą inną dotyczącą tego samego przedmiotu już tak.

Od początku roku, odkąd obowiązuje dyrektywa Omnibus, reklamacje składane są na podstawie „odpowiedzialności za niezgodność towaru z umową”. W pierwszej kolejności możesz żądać naprawy lub wymiany wadliwego towaru. Zwrot pieniędzy (częściowy lub całkowity) będzie możliwy w kolejnym etapie dochodzenia roszczeń.

Sprzedawca odpowiada za wady przez 2 lata od wydania towaru. Termin przedawnienia roszczeń reklamacyjnych wynosi 6 lat. Sprzedawca powinien odpowiedzieć na reklamację w terminie 14 dni od dnia jej otrzymania. Jeżeli tego nie zrobił, uważa się, że ją uznał.

Kupujesz w internecie?

Masz prawo do odstąpienia od umowy w terminie 14 dni. To czas do namysłu i rozważenia racjonalności zakupu i możliwość zapoznania się z produktem. Zdarza się, że ten czas zostaje przez sprzedawcę wydłużony.

Prawo do zwrotu produktu nie obowiązuje, gdy został on przygotowany na specjalne zamówienie, jak np. biżuteria z grawerem czy szyty na miarę garnitur.

Kupujesz stacjonarnie?

O tym, czy będziesz mógł zwrócić kupiony towar, decyduje tylko i wyłącznie sprzedawca. Koniecznie sprawdź, czy i na jakich zasadach sklep przewiduje taką opcję. Może być tak, że zwrot będzie na kartę podarunkową lub w ogóle nie będzie możliwy.

22.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Nagi mężczyzna w Gandawie atakował przechodniów i rowerzystów. „Narkotyki i psychoza”

Złamał nogę i nos rowerzyście, wybił kilka zębów kurierowi Deliveroo, kilka razy uderzył w twarz przerażoną studentkę. Nagi mężczyzna w niedzielę wieczorem siał spustoszenie na ulicy Ottergemsesteenweg w Gandawie.

Mężczyzna zażył tego dnia narkotyki i dostał psychozy, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Około godz. 23:00 wyszedł cały nagi na ulicę i rzucał się na przechodniów, rowerzystów i samochody. Wystraszeni mieszkańcy obserwowali to z okien i zawiadomili policję.

Funkcjonariusze nie byli w stanie uspokoić mężczyzny. Na miejsce wezwano specjalny oddział policji COPS. Dopiero tym funkcjonariuszom udało się obezwładnić napastnika.

W sumie mężczyzna zaatakował pięć osób. Próbował też wtargnąć do jednego z mieszkań, ale na szczęście nie udało mu się sforsować drzwi wejściowych.

Mężczyzna ten mieszka przy Ottergemsesteenweg od około roku. Jak informuje „Het Laatste Nieuws”, wynajmuje on nielegalnie pokój w mieszkaniu socjalnym. Już od dłuższego czasu sprawia wiele problemów: zaśmieca okolicę, hałasuje i zachowuje się agresywnie. W niedzielę sytuacja wymknęła się jednak całkowicie spod kontroli…

21.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Influencer ukarany grzywną w wysokości 80 tys. euro, bo nie upublicznił swojego adresu

Influencer i YouTuber, Nathan Vandergunst, lepiej znany jako „Acid”, został ukarany grzywną w wysokości 80 tys. euro za to, że nie upublicznił swojego adresu w sieci.

Influencer wyjaśnił to w filmie opublikowanym na swoim kanale YouTube. Podawanie danych firmy jest w Belgii obowiązkowe, ale wielu twórców internetowych ignoruje ten wymóg. Jest to związane z tym, że osoby te byłyby zobowiązane do podania swojego prywatnego adresu w sieci.

„Dostałem e-mail z Inspekcji Gospodarczej zawierający oficjalny raport” – Acid wyjaśnia w nagraniu. Twierdzi, że postawiono mu zarzuty za niepodanie adresu firmy w mediach społecznościowych. W jego przypadku adres służbowy jest jednocześnie adresem prywatnym. Vandergunst odmawia ujawnienia go na swoich profilach w mediach społecznościowych, twierdząc, że jest to niebezpieczne „Ludzie czasami już stoją u moich drzwi” - tłumaczy.

Sprawa ciągnie się już jakiś czas. W zeszłym roku kilku influencerów otrzymało ostrzeżenie o niepublikowaniu swojego adresu w Internecie. Wytyczne stanowią między innymi, że firmy muszą posiadać adres firmy i udostępniać go w swoich mediach społecznościowych i/lub na stronach internetowych. Ułatwia to władzom i klientom ich identyfikację i kontakt z nimi.

Celem jest ochrona konsumentów, ale dla twórców internetowych jest to problem - nierzadko adres ich firmy jest taki sam, jak adres prywatny, co z kolei może mieć wpływ na ich bezpieczeństwo oraz prywatność.

21.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed