Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 18 maja 2024, www.PRACA.BE)
Film „Putin”, w reżyserii Patryka Vegi [zobacz ZWIASTUN 2:30min]
Polska: Kiedy wakacje, ile jeszcze wolnego do końca roku szkolnego?
Szybki pociąg z Brukseli do Amsterdamu ma ruszyć pod koniec 2024 roku
Policjanci ścigali go przez kilkanaście kilometrów. Uciekał, bo miał ważne powody
Polska: Zasiłek pogrzebowy będzie wyższy. Znamy kwotę
Niemiecka policja dokonała nalotu na grupę propalestyńską w Duisburgu
Polska: Kobiety staną przy ołtarzu w czasie mszy. Mocna deklaracja arcybiskupa
Belgia: Samotni rodzice mają większe trudności ze znalezieniem zakwaterowania
Belgia: 30 kobiet z dziećmi eksmitowanych z byłego hotelu w Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska emerytami stoi. Polacy nie chcą pracować dłużej, niż muszą

Z roku na rok jest ich coraz więcej. 10 lat temu było ich niespełna 5 mln, dzisiaj już ponad 6. Bo tyle osób – jak podsumował ZUS – pobiera emerytury.

Z danych ZUS wynika, że średni wiek polskiego emeryta wynosi ponad 71 lat. 13,4 proc. ma 80 lat i więcej.

Polski emeryt odchodzi z pracy po przepracowaniu średnio 35,7 lat (mężczyźni 37,6, kobiety 34,2).

Polacy przebierają nogami

Większość Polaków przechodzi na emeryturę w ciągu pierwszego roku od uzyskania uprawnień. Średni wiek mężczyzny wynosił 65,2 roku, kobiety – 60,6 roku.

W 2022 r. ZUS przyznał emeryturę 70,3 proc. uprawnionym w dniu, w którym osiągnęli wiek emerytalny. W tym aż 77,7 proc. mężczyzn i 64,5 proc. kobiet.

18,6 proc. uprawnionych otrzymało emeryturę w ciągu 1-11 miesięcy po ukończeniu odpowiednio 60 lub 65 roku życia. Oznacza to, że 88,9 proc. pracowników przeszło na emeryturę w ciągu pierwszego roku od uzyskania uprawnień.

Ile przeciętny polski emeryt dostaje z ZUS?

Wysokość emerytury zależy od stażu pracy i długości odprowadzania składek do ZUS. Obowiązuje zasada: im dłużej pracujemy, tym wyższa mamy emeryturę.

W 2014 roku polski emeryt otrzymywał trochę ponad 1922 zł. Stanowiło 58,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.

Potem ta relacja już spadała na niekorzyść emerytów. I tak w 2018 r. świadczenie wynosiło już 54 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, czyli ponad 2161 zł.

W 2022 było jeszcze gorzej – 50,4 proc, czyli ponad 2789 zł.

Kobiety mają gorzej

Z roku na rok powiększa się różnica w wysokości emerytur mężczyzn i kobiet. W grudniu 2022 r. kobiety dostawały średnio o ponad 1100 zł niższe emerytury niż mężczyźni. 

– Te różnice wynikają z tego, że panie pracują krócej, zarabiają mniej i żyją średnio statystycznie dłużej niż mężczyźni – wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis z ZUS cytowana przez Infor.pl. – Kobiety mają także mniejsze dochody, bo przez część swojego życia są na urlopach związanych z wychowaniem dziecka. Często to właśnie one rezygnują z pracy, gdy muszą się opiekować chorym członkiem rodziny, np. starym rodzicem lub niepełnosprawnym dzieckiem.

14.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)


  • Published in Polska
  • 0

Wybory PL 2023. Debata w TVP, czyli PiS kontra reszta świata

Nie było gadżetów, ale nie obyło się bez personalnych przytyków. Sześciu liderów spotkało się w studio TVP na debacie przedwyborczej.

Było o imigracji, ochronie granicy, sprzedaży państwowych firm. A więc kwestiach, którymi w swojej kampanii wyborczej gra PiS, mieszając kampanię wyborczą z referendalną.

Od tego zestawu odbijały np. pytania o bezrobocie czy wizję armii. Były one jednak sformułowane w taki sposób, żeby uwypuklić sukcesy PiS i wytknąć błędy rządowi PO-PSL. Tak było, gdy prowadzący pytali o armię – wtedy właśnie była mowa o planie PO „obrony Polski na linii Wisły”.

Dzban i miliony

W debacie TVP wzięło udział 6 osób:

Mateusz Morawiecki (PiS),
Donald Tusk (Koalicja Obywatelska),
Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica),
Szymon Hołownia (Trzecia Droga),
Krzysztof Bosak (Konfederacja),
Krzysztof Maj (Bezpartyjni Samorządowcy).

Zgodnie z przewidywaniami to często nie było odpowiadanie na pytania, ale ocena rządu Morawieckiego. To jemu przeciwnicy wytykali błędy PiS, krytykowali decyzje polityczne.

– Mamy lidera obozu rządzącego Kaczyńskiego, który zasłania się Morawieckim, ministra obrony narodowej. Tchórze i dziwolągi nie mogą rządzić ojczyzną – mówił Tusk odpowiadając na pytanie o wojsko.

Gadżetów nie było. Nikt nie przyszedł z „prezentem” dla przeciwnika. Nikt nie wymachiwał teczkami i gotowymi projektami ustaw, jak bywało to w tego typu starciach w poprzednich latach. Ale były przytyki i personalne uderzenia.

– Zacznę od takiego pytania do Donalda Tuska. Wiem, że dostał pan wazon ze złotem i srebrem od Władimira Putina w 2010 r. Za co dostał pan ten wazon i ile jest wart? – zapytał Morawiecki.

Tym samym złamał ustalone zasady debatowania, zgodnie z którymi politycy w studiu nie mieli prawa zadawać pytań konkurentom.

Ale te reguły szybko odeszły w niepamięć, bo z kolei Tusk pytał premiera, ile milionów zarobił na sprzedaży nieruchomości podczas swojego premierostwa.

Kilka obietnic i zapewnień

Jeżeli jednak ktoś chciał usłyszeć jakieś konkrety, to z tego natłoku słów dało się wyłuskać kilka rzeczowych zdań.

– Pakiet unijny zmuszający Polskę do relokacji trzeba odrzucić. Nie ma podstawy, żeby to, co finansuje rząd niemiecki, uznawać za kryzys. Australia – straż graniczna ma tam prawo używać siły, żeby zawrócić migrantów – przekonywał Krzysztof Bosak, mając na myśli unijny mechanizm relokacji imigrantów.

– Dwa razy do roku waloryzacja rent i emerytur. Renta wdowia — połowa emerytury małżonka, który zmarł miałaby trafić do żyjącego małżonka – tak Joanna Scheuring-Wielgus przedstawiała propozycję Nowej Lewicy dla emerytów.

Hołownia zadeklarował, że chce utrzymania programu Rodzina 800 plus.

– Pieniądze, które zarabiacie, szanujemy, nie traktujemy jako confetti rozrzucane z helikoptera – mówił.

Chce też zwiększenia kwot wydawanych na żłobki. 6 proc. PKB na szkołę, z ciepłym posiłkiem, bez prac domowych.

Również przedstawicielka Nowej Lewicy zapewniała, że 800 plus nie zostanie zlikwidowane.

– Nie wiem, czy jest jeszcze co prywatyzować, bo to, co zostało, to zasoby strategiczne. Ze sprzedaży KGHM po 2 latach tyle samo było z dywidendy. Trzeba odpolitycznić spółki skarbu państwa, wprowadzać młodych menedżerów – mówił o rozwoju polskich firm Maj.

Podsumowanie

Na koniec każdy z liderów mógł udzielić swobodnej wypowiedzi. Morawiecki wyliczał sukcesy PiS i przekonywał, że głos oddany na kogokolwiek innego to w rzeczywistości wsparcie Donalda Tuska.

– Zastanawiam się Mateusz, jak prosiłeś o pracę u mnie, wyglądałeś na człowieka spokojnego. Co PiS robi z ludzi? – odparował lider KO.

I zaproponował kolejną debatę. Chce się zmierzyć z Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim.

– Liczyłem, że nie będzie przepychanki, którą mamy przez całą kampanię, ale się zawiodłem. My liczymy na świeżość w polityce. Nas media pomijają, ale wierzę, że nas jest najwięcej – przemawiał na koniec Krzysztof Maj.

Najbardziej rzeczowo wypowiadali się politycy Nowej Lewicy i Konfederacji. W punktach wyliczali, co chcą zrobić. Joanna Scheuring-Wielgus mówiła np. o opodatkowaniu księży, a Bosak streścił program wyborczy Konfederacji.

Zwycięzcą jest...

Kto wygrał debatę? Zależy kogo posłuchać, bo każda ze stron ogłosiła się zwycięzcą.

Zaraz po debacie w TVP były „Wiadomości”. Dosłownie po kilku minutach od zakończeniu starcia ogłoszono, że debatę wygrał premier Morawiecki. I to 6:0.

– To były jedyne 7 minut Konfederacji w TVP w tej kampanii wyborczej i możliwe, że jedynie. Wiedzieliśmy, że pytania będą ustawione pod PiS, wiedzieliśmy, że część pytań będzie powtórzone z referendum. Częściowo tak było i nie – skomentował starcie Krzysztof Bosak

A Szymon Hołownia dodał: – Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze, a gdy pojawił się temat wazonów, to myśleliście o dzbanach. To nie była debata, tylko odpytywanka.

Kuriozalne pytanie z tezą

Portal NaTemat policzył, ile czasu trwało zadawanie pytań przez prowadzących debatę. Okazało się, że dłużej niż czas, jaki na odpowiedź miał każdy z kandydatów.

„Te pytania ośmieszają TVP. To telewizja publiczna jest największym przegranym tej debaty” – portal przytacza komentarz, jakie pojawił się w sieci.

A co wynika z podsumowania czasu zadawania pytań?

Otóż zadanie pierwszego pytania – jak czytamy – zajęło 70 sekund. Dotyczyło ono imigracji, relokacji migrantów i referendum. Z innymi pytaniami nie było lepiej. Dobrze widać to w zestawieniu:

• pytanie dotyczące imigracji: 70 sekund,
• pytanie dotyczące wieku emerytalnego: 45 sekund,
• pytanie dotyczące świadczeń społecznych: 39 sekund,
• pytanie dotyczące prywatyzacji: 70 sekund,
• pytanie dotyczące bezpieczeństwa Polski: 56 sekund,
• pytanie dotyczące bezrobocia: 44 sekundy.

Dodajmy, że wszystkie pytania, które usłyszeli uczestnicy debaty, były nie tylko długie i zawiłe, ale też z tezą. Na odpowiedź mieli 60 sekund, mniej niż prowadzący.

10.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen TVP / Wiadomości

(sp)

Belgia: Zatrzymany mężczyzna uciekł podczas transportu z więzienia

Zatrzymany mężczyzna uciekł podczas transportu pomiędzy więzieniem a bezpiecznym ośrodkiem dla nielegalnych imigrantów.

Zatrzymany mężczyzna uciekł autostradą E19, niedaleko Mechelen w prowincji Antwerpia. Wiadomo, że był transportowany z więzienia Marche-en-Famenne w prowincji Luksemburg do bezpiecznego ośrodka dla nielegalnych imigrantów w Merksplas w prowincji Antwerpia.

Zakrojoną na szeroką skalę operację poszukiwawczą rozpoczęto w piątkowe popołudnie, 6 października. Nie wiadomo, czy udało się ponownie złapać zbiega.

W oświadczeniu prasowym rzeczniczka Federalnej Służby Policyjnej, An Berger, stwierdziła że „dotyczy to osoby, która przebywa nielegalnie w kraju”.

09.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Skandaliczne słowa o Romach. Młodzi socjaliści chcą dymisji lidera

Przedstawiciele Jongsocialisten, czyli młodzieżówki flamandzkiej partii socjalistycznej Vooruit zapowiedzieli, że nie będą w najbliższym czasie pojawiać się w siedzibie partii.

Młodzi socjaliści chcą w ten sposób wyrazić swoją dezaprobatę wobec Connera Rousseau, lidera Vooruit. Polityk przepraszał niedawno za swoje obraźliwe słowa o Romach, wypowiedziane pod wpływem alkoholu w pubie w Sint-Niklaas.

Według dziennika „Het Laatste Nieuws” polityk mówił wtedy o „brązowych mężczyznach” i prosił policję, niby żartem, by częściej używała wobec Romów pałek. -To jedyny sposób, by wymusić ich szacunek - miał powiedzieć.

Rousseau mówił potem, że był „zszokowany własnym zachowaniem”, ale nie podał się do dymisji, bo jego „polityczne zaangażowanie waży więcej niż jeden zły incydent” - przyznał.

Nie zadowoliło to młodych socjalistów z Gandawy i Brukseli, którzy domagali się jego rezygnacji. Partia socjalistyczna Vooruit ma na sztandarach walkę z rasizmem i dyskryminacją, a wypowiedzi jej lidera, nawet jeśli za nie przeprosił, pozbawiają ją wiarygodności na tym polu - tłumaczyli przedstawiciele młodzieżówki.

Rousseau pytany o to w programie telewizyjnym „De Zevende Dag” powiedział, że chodzi tu o krytykę ze strony „nie więcej niż dwudziestu ludzi”. Takie umniejszanie roli organizacji młodzieżowej jeszcze bardziej zdenerwowało młodych socjalistów, którzy w reakcji na te słowa zapowiedzieli bojkot partyjnych spotkań w siedzibie Vooruit.

09.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed