Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Ważny polityk polskiego pochodzenia opuszcza prawicową partię AfD
Belgia: Pogoda na 15, 16 i 17 maja
Polska: Robot zdał maturę. Jego pracę oceniało trzech nauczycieli. Znamy wynik
Belgia: Mężczyzna uniewinniony w sprawie "gwałtu z Tindera"
Polska: Oszukują na truskawkach. Można wpaść jak śliwka w kompot
Belgia: Pogoda na środę 15 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 15 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, Ostenda: Na brzegu znaleziono ciało młodego płetwala karłowatego
Belgia: Ponad pół miliona euro za mieszkanie? Tutaj to normalne
Polska: Strajk w Poczcie Polskiej. Nie kupisz znaczka, nie wyślesz listu ani paczki
Redakcja

Redakcja

Zobacz, co Ukrainka napisała na plecach swojej córki

Bombardowanie ukraińskich miast to wielki cios dla rodziców, którzy boją się o bezpieczeństwo dzieci. Jedna z mam postanowiła pomóc swojej córce, na wypadek własnej śmierci.

Sasha Makoviy, artystka z Ukrainy, zamieściła na Instagramie wpis, którym poruszyła serca rodziców z całego świata. W obawie przed niepewną przyszłością swojej córki wypisała na jej plecach informacje, które mają pomóc zaopiekować się dzieckiem w sytuacji, kiedy zostanie ocalone z ataku Rosjan.

– Mieliśmy takie cudowne życie... – wspomina internautka. – Na zdjęciu Vira wraca pierwszego dnia wojny. Podpisałam ją bardzo drżącymi rękami. Ale po co ci o tym mówię? – czytamy we wpisie. – Wiesz już, jak to jest obudzić się przy ogłuszających i potężnych dźwiękach eksplozji, które słychać przez dziesiątki kilometrów. Trzęsłam się przez pierwsze godziny tak jak ty – kontynuuje.

W dalszej części postu Sasha wyjaśnia, że wyobraziła sobie co mogłoby się stać, gdyby została odłączona od swojej pociechy. Matka przyznaje, że przemknęła jej przez głowę myśl: "Dlaczego nie wytatuowałam jej takiej informacji?".

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Sasha Makoviy (@aleksandra.mako) na drugim zdjęciu pokazuje kawałek papieru, który wsadziła do kieszeni w kombinezonie Viry. Zapisała na nim m.in. imiona i nazwiska najbliższych oraz kluczowe daty. Kobieta razem z córką trafiły już w bezpieczne miejsce we Francji, jednak – jak wspomina we wpisie – nadal nie może zmusić się do wyjęcia metryczki z kieszeni dziecka.

Do sprawy odniósł się prezydent Zełenski


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia przed hiszpańskim parlamentem odniósł się do sytuacji ukraińskich matek. Jako przykład podał wpis Sashy.

– Zobaczcie, jak wyglądają matki w Ukrainie, które na plecach swoich małych dzieci piszą zwykłym długopisem imię tego dziecka, numer telefonu bliskich – mówił. – Dlaczego? Dlatego, że jeżeli okupanci zabiją rodziców, to żeby chociaż była malutka szansa, że jeżeli dzieci zostaną uratowane, to żeby pojawili się tacy ludzie w Europie, którzy będą wiedzieli, jak można się tym dzieckiem opiekować. Uratują te dzieci od ostrzału, od bomb – dodał.

06.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock / screen Instagram aleksandra.mako

(ek)

 

  • Published in Wojna
  • 0

Belgia: Wzrost przemocy w ośrodkach dla uchodźców

Belgijskie ośrodki recepcyjne zgłosiły w zeszłym roku 1281 incydentów, czyli o 1/3 więcej niż w 2020 roku i dwukrotnie więcej niż w 2017 roku – informuje dziennik Het Nieuwsblad.

Połowa incydentów dotyczyła fizycznej lub słownej agresji skierowanej do personelu ośrodków. Sekretarz stanu ds. azylu i migracji, Sammy Mahdi, poinformował, że nie chodzi tylko o wzrost przemocy, ale także o to, że incydenty są zgłaszane znacznie częściej niż wcześniej.

Jego zdaniem, nie można także pominąć napływu uchodźców, który miał miejsce w ostatnich latach – np. w minionym roku, po przejęciu władzy przez Talibów w Afganistanie, do Belgii napłynęła kolejna fala uchodźców.

Federalna Agencja ds. Przyjmowania Osób Ubiegających się o Azyl (Fedasil) zwraca uwagę na rosnącą presję w ośrodkach i od dawna apeluje o utworzenie dodatkowych miejsc dla osób starających się o azyl w kraju. Obecne obłożenie wynosi 94% (+9% w stosunku do ubiegłego roku).

06.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, biznes: Liczba bankructw wyższa niż w 2021 r., ale niższa niż w 2020 r.

W okresie od 28 marca do 3 kwietnia (czyli w trzynastym tygodniu 2022 r.) w Belgii zbankrutowało 257 firm – poinformował w środę belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W sumie w pierwszych trzynastu tygodniach 2022 r. zbankrutowało 2.328 firm. To aż o 43% więcej upadłości niż w tym samym okresie 2021 r., ale o 12% mniej niż w 2020 r. W ubiegłym roku w Belgii w tym czasie zbankrutowało 1.625 przedsiębiorstw, a w 2020 r. – 2.632.

W 2021 r. obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły, jak się wcześniej obawiano, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich wyraźnie mniej niż przed pojawieniem się koronawirusa. Był to przede wszystkim skutek rządowych tarcz antykryzysowych, które uchroniły wiele firm przed upadłością.

Teraz sytuacja jest już nieco inna, a liczba bankructw jest większa niż w 2021 r. Pomoc w ramach tarcz antykryzysowych już właściwie się skończyła, a część firm po ograniczeniu tej pomocy nie jest w stanie utrzymać się na rynku.

W sumie w wyniku bankructw ogłoszonych w pierwszych trzynastu tygodniach tego roku utracono w Belgii 5.802 miejsca pracy – poinformowało biuro Statbel. To 12% więcej niż w tym samym okresie 2021 r. i o 20% mniej niż w 2020 r.

06.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Szef PostNL jednak wyjdzie z aresztu

Szef Post NL België Rudy Van Rillaer oraz dyrektor operacyjny tej firmy John de Bruin będą mogli opuścić – poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Początkowo Van Rillaer i De Bruin mieli wyjść na wolność już w poniedziałek, ale belgijska prokuratura odwołała się od tej decyzji i podejrzanym groziły kolejne dwa tygodnie za kratkami – opisywał portal nu.nl. W środę rano sąd uznał jednak, że podejrzani mogą być warunkowo zwolnieni z aresztu w Mechelen.

Przypomnijmy, pod koniec marca belgijska policja wkroczyła do trzech magazynów holenderskiej firmy pocztowej PostNL w Belgii. Część pracowników przesłuchano, a dziewięć osób zostało aresztowanych. Magazyny w Wommelgem, Turnhout i Willebroek zostały na pewien czas zamknięte.

Przyczyną tych interwencji były podejrzenia dotyczące między innymi zatrudniania pracowników „na czarno” (w tym osób niepełnoletnich) oraz łamania przepisów prawa pracy.

Zarzuty, jakie prokuratura stawia dyrektorowi belgijskiego oddziału PostNL oraz dyrektorowi operacyjnemu Johnowi de Bruin tej firmy są bardzo poważne. Oskarża się ich o kierowanie organizacją przestępczą, handel ludźmi, fałszowanie dokumentów i zatrudnianie pracowników niezgodnie z prawem.

Po wstępnych przesłuchaniach sześciu aresztowanych zwolniono, ale trzech zatrzymanych – w tym szef Post NL België i dyrektor operacyjny – pozostali za kratkami. Podejrzanym grożą kary do trzech lat więzienia.

W poniedziałek podejrzani mieli wyjść z aresztu, ale tylko jeden z nich rzeczywiście wyszedł na wolność. Van Rillaer i De Bruin pozostali w areszcie, bo prokuratura odwołała się od decyzji sądu w tej sprawie. Teraz sąd zdecydował, że także oni opuszczą areszt.

Już w listopadzie ubiegłego roku do magazynów PostNL w Belgii wkroczyła policja. Stwierdzono wówczas nieprawidłowości dotyczące zatrudniania pracowników.

PostNL zapewnia, że w minionych miesiącach w pełni współpracowało z belgijskimi śledczymi i Inspekcją Pracy. Przedstawiciele tej firmy wyrazili zdziwienie tym, że służby ponownie weszły do magazynów. Zarząd spółki twierdzi, że nie widział żadnych dowodów wskazujących na popełnienie przestępstwa przez pracowników, czytamy w portalu nu.nl.

Spółka Post NL België jest częścią holenderskiego PostNL. Firma ma dziewięć magazynów w Belgii.

06.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed